Setne urodziny obchodziła na początku września najstarsza mieszkanka gminy Gniew Józefa Mach. Z tej okazji w kaplicy w Rakowcu odprawiona została uroczysta msza święta, którą celebrował proboszcz piaseckiej parafii ks. Andrzej Ossowski. Jubilatkę licznie odwiedziła rodzina i znajomi. Jubilatce odśpiewano „dwieście lat” w trzech językach: polskim, włoskim i niemieckim.
Pani Józefa większość swojego życia spędziła w Wejherowie. Ojciec był narodowości niemieckiej, matka polką, w związku z czym pani Józefa do dziś biegle mówi w obu tych językach. Jest najstarsza z rodzeństwa, miała trzy młodsze siostry i brata. W Wejherowie między innymi pracowała jako kierownik tamtejszego Urzędu Stanu Cywilnego. Mieszkała tam z mężem, który zmarł w 1977 roku. W swoim życiu przepracowała wiele lat, na emeryturę przeszła dopiero w wieku 70 lat. Od 2000 roku mieszka w Rakowcu u swojej rodziny w domu państwa Muchów, wraz z dwiema siostrami. Może wkrótce będziemy świętować kolejne setne urodziny w tej rodzinie, ponieważ jej siostry również dożyły sędziwego wieku mają już 96 i 91 lat.
Na pytanie o najszczęśliwsze chwile w życiu odpowiada zdecydowanie - Pierwsza Komunia Święta. Mówi też, że zawsze szczególny był dla niej czas Świąt Bożego Narodzenia, a to ze względu na kolędy, które tak bardzo lubi. Pani Józefa wspominała, kiedy słuchano ich jeszcze z gramofonu. - Ciepłe i muzyczne święta są w tym domu do dziś - mówił ksiądz proboszcz Andrzej Ossowski. - Niewiele jest już domów, w których podtrzymuje się tradycję wspólnego kolędowania. Kiedy podczas corocznej kolędy odwiedzam ten dom zawsze jestem mile zaskoczony rodzinną atmosferą tam panującą. Na zakończenie moich wizyt długo wspólnie śpiewamy. To niezapomniane przeżycie - opowiada proboszcz piaseckiej parafii.
Życzenia oprócz rodziny Jubilatce złożyła Burmistrz Miasta i Gminy Gniew Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska i Wiceburmistrz Wojciech Szulc. Życzenia, kwiaty i prezent jubilatce przekazali także Premier Rzeczpospolitej Polskiej i Wojewoda Pomorski.
Pani Józefa większość swojego życia spędziła w Wejherowie. Ojciec był narodowości niemieckiej, matka polką, w związku z czym pani Józefa do dziś biegle mówi w obu tych językach. Jest najstarsza z rodzeństwa, miała trzy młodsze siostry i brata. W Wejherowie między innymi pracowała jako kierownik tamtejszego Urzędu Stanu Cywilnego. Mieszkała tam z mężem, który zmarł w 1977 roku. W swoim życiu przepracowała wiele lat, na emeryturę przeszła dopiero w wieku 70 lat. Od 2000 roku mieszka w Rakowcu u swojej rodziny w domu państwa Muchów, wraz z dwiema siostrami. Może wkrótce będziemy świętować kolejne setne urodziny w tej rodzinie, ponieważ jej siostry również dożyły sędziwego wieku mają już 96 i 91 lat.
Na pytanie o najszczęśliwsze chwile w życiu odpowiada zdecydowanie - Pierwsza Komunia Święta. Mówi też, że zawsze szczególny był dla niej czas Świąt Bożego Narodzenia, a to ze względu na kolędy, które tak bardzo lubi. Pani Józefa wspominała, kiedy słuchano ich jeszcze z gramofonu. - Ciepłe i muzyczne święta są w tym domu do dziś - mówił ksiądz proboszcz Andrzej Ossowski. - Niewiele jest już domów, w których podtrzymuje się tradycję wspólnego kolędowania. Kiedy podczas corocznej kolędy odwiedzam ten dom zawsze jestem mile zaskoczony rodzinną atmosferą tam panującą. Na zakończenie moich wizyt długo wspólnie śpiewamy. To niezapomniane przeżycie - opowiada proboszcz piaseckiej parafii.
Życzenia oprócz rodziny Jubilatce złożyła Burmistrz Miasta i Gminy Gniew Maria Taraszkiewicz-Gurzyńska i Wiceburmistrz Wojciech Szulc. Życzenia, kwiaty i prezent jubilatce przekazali także Premier Rzeczpospolitej Polskiej i Wojewoda Pomorski.
Komentarze (3) dodaj komentarz
xxx_gość
19.09.2013, 07:30
200 lat !! Najlepszego
Odpowiedzgość _gość
19.09.2013, 09:29
Życzenia
Życzę również 200 lat życia ja mieszkam na Sucho strzygach w moim bloku też pani miała 100 lat morze ta pani też będzie miała tak uroczyste powitanie co serdecznie jej tego życzę .
Odpowiedz_gość
19.09.2013, 19:36
Wszystkiego Najlepszego pani Józefino
Odpowiedz