Radna Gertruda Pierzynowska postuluje, by Zakład Gospodarki Komunalnym Zasobem Mieszkaniowym zatrudnił "złotą rączkę". Dlaczego? Teraz za najprostsze czynności - ustawienie kosza na śmieci, montaż ogranicznika, czy barierki - odpowiada firma wyłoniona w ramach przetargu i zdaniem radnej, czasami to zbyt długo trwa. "Chodzi przecież o drobiazgi" - argumentuje Gertruda Pierzynowska.
Członkini Rady Miejskiej wnioskowała o zatrudnienie osoby, która mogłaby zająć się drobnymi pracami montażowymi i remontowymi. Tymczasem w odpowiedzi na swoją interpelację usłyszała, że "w strukturze organizacyjnej zakładu uchwalonej przez Radę Miasta nie przewidziano stanowisk robotniczych, a zatem nie ma obecnie możliwości zatrudnienia takich pracowników. Wszelkie prace związane z utrzymaniem substancji mieszkaniowej prowadzone są przez firmę w ramach wyłonionego przetargu".
- Jestem nieusatysfakcjonowana odpowiedzią na tę interpelację. Chodziło mi o tzw. "złotą rączkę". Józef Barnaś, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, posiada takiego pracownika i słyszałam, że jest to wręcz niemożliwe, żeby nie mieć kogoś takiego, kto pójdzie i natychmiast załatwi sprawę. - uważa Gertruda Pierzynowska - Przetarg na ustawienie kosza, czy wbicie jakiegoś słupka? Dwa lata temu czekałam dwa tygodnie, żeby ktoś zrobił poręcz na ul. Chopina na dwóch starszych pań mieszkających na piętrze. Uważam, że dziwne jest utrzymanie takiego zwykłego biurowca, jakim jest ZGKZM. Jeżeli byłaby taka możliwość, to ja sama poszłabym i ustawiła ten kosz. Chodzi przecież o drobiazgi, które można załatwić z dnia na dzień.
Radna ma nadzieję, że uda się jej przekonać swoich kolegów z miejskiego gremium, że "złota rączka" ułatwiłaby życie lokatorów korzystających z zasobów ZGKZM. Rada bowiem może w drodze uchwały zdecydować, że jednostka będzie miała prawo zatrudnić fachowca.
Członkini Rady Miejskiej wnioskowała o zatrudnienie osoby, która mogłaby zająć się drobnymi pracami montażowymi i remontowymi. Tymczasem w odpowiedzi na swoją interpelację usłyszała, że "w strukturze organizacyjnej zakładu uchwalonej przez Radę Miasta nie przewidziano stanowisk robotniczych, a zatem nie ma obecnie możliwości zatrudnienia takich pracowników. Wszelkie prace związane z utrzymaniem substancji mieszkaniowej prowadzone są przez firmę w ramach wyłonionego przetargu".
- Jestem nieusatysfakcjonowana odpowiedzią na tę interpelację. Chodziło mi o tzw. "złotą rączkę". Józef Barnaś, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, posiada takiego pracownika i słyszałam, że jest to wręcz niemożliwe, żeby nie mieć kogoś takiego, kto pójdzie i natychmiast załatwi sprawę. - uważa Gertruda Pierzynowska - Przetarg na ustawienie kosza, czy wbicie jakiegoś słupka? Dwa lata temu czekałam dwa tygodnie, żeby ktoś zrobił poręcz na ul. Chopina na dwóch starszych pań mieszkających na piętrze. Uważam, że dziwne jest utrzymanie takiego zwykłego biurowca, jakim jest ZGKZM. Jeżeli byłaby taka możliwość, to ja sama poszłabym i ustawiła ten kosz. Chodzi przecież o drobiazgi, które można załatwić z dnia na dzień.
Radna ma nadzieję, że uda się jej przekonać swoich kolegów z miejskiego gremium, że "złota rączka" ułatwiłaby życie lokatorów korzystających z zasobów ZGKZM. Rada bowiem może w drodze uchwały zdecydować, że jednostka będzie miała prawo zatrudnić fachowca.
Komentarze (33) dodaj komentarz
towarzysz
02.02.2011, 00:10
popieram
Ma kobieta rację. Pierwsza korzyść-pojedynczy pracownik "kosztuje" mniej od wynajmowanej firmy. Druga to taka,że "za" takim rozwiązaniem przemawia czas. I trzecia korzyść to możliwość zatrudnienia zalegającego z czynszem gościa,który zrobi to i owo za odpisanie pewnej kwoty od długu-zawsze do przodu będzie ZGKZM.
Odpowiedzpierre.dzoncy
02.02.2011, 00:19
Tu akurat się można po części zgodzić - przydałby się ktoś, kto mógłby takie pierdoły legalnie robić 'z miejsca'... ale do byle drobiazgu potrzeba jest tona papieru, 17 ludzi oraz czas, by sprawa mogła nabrać mocy urzędowej.
Odpowiedztowarzysz
02.02.2011, 00:23
biurokracja
Czego byś nie chciał w Polsce załatwić polegniesz w papierach:D. Taka smutna prawda. W Polsce mamy przepisy blokujące przepisy i by zmienić te przepisy potrzebne są nowe przepisy-wesoło ;)
CytujMaxx
02.02.2011, 00:22
Nie bardzo rozumiem.
Przecież ZGKZM pełni rolę właściciela mieszkań, więc po co tam osoba do drobnych naprawa ? Takimi rzeczami zajmuje sie przecież licencjonowania zarządca nieruchomości, w przypadku mieszkań komunalnych z reguły jest to ZGM i tam jak sama radna wspomniała taka osoba jest zatrudniona, podobnie zresztą jak u innych zarządców.
Odpowiedz_gość
02.02.2011, 08:53
widać nie masz pojęcia
o tych spółkach, więc najpierw rozeznaj się w temacie a później coś napisz
CytujZGM workeR_gość
02.02.2011, 20:31
coś kręcisz
Zastanów się Panie Maxx zanim coś napiszesz. Po 1: Chodzi tu o sam stricte zakład a nie o mieszkania komunalne, których ZGKZM jest właścicielem. Po 2: ZGM posiada w swoich szeregach niejedną "złotą rączkę", ale napewno nie po to, by świadczyła ona usługi dla odrębnej placówki. Po 3: Lekcja gramatyki wskazana. Pozdrawiam
Cytujmieszkanka_gość
02.02.2011, 00:24
brak logiki
radna bardzo logicznie podchodzi do problemu drobnych usług lokatorskich.Aczkolwiek ogłoszenie przetargu na drobne usługi typu wbicia gwożdzia czy umocowania poręczy nie wymaga usługi wykonanej przez firmę przetargową. Nawet firma ,która otrzyma ofertę przetargową zrezygnuje z takiej oferty,gdyż ma sój katalog cen za usługi i nie opłaca się jej takich prac wykonywać. Gdy ZKGM nie ma etatu to jest wiele osób na wcześniejszych emeryturach co znają się na takich drobnych pracach ,a usługę wykonają na podstawie umowy cywilno prawnej. W tym przypadku drobne remonty będą wykonane na rzecz lokatorów,a ZGKM oszczędzi środki finansowe na wykonanie takich usług bez firmy zewnętrznej. Trochę ekonomicznego zarządzania finansami by się przydało przy racjonalnym zarządzaniem kosztami. Panie prezesie trzeba na małych rzeczach oszczędzać i to daje też efekty zarządzania kosztami.
OdpowiedzTCZEWIAK5
02.02.2011, 00:30
papierowa głupota
To się w pale nie mieści żeby dobry pomysł/inicjatywa była zablokowane przez jakąś uchwałę-porąbane;-). Taki gościu przecież zrobiłby to samo co taka firma i do tego szybciej tzn 'z miejsca' przy oczywiście mniejszej od firmy opłacie. Same korzyści ale...to nasz kochany zaściankowy Tczew :D
OdpowiedzMemory
02.02.2011, 07:58
taniej jesteś pewein
Radna Pierzynowska nie wie o czy mówi. Nikt nie ogłasza przetargu na wbicie palika czy ustawienie kosza. Przetarg jest ogłaszany na prace konserwacyjne. Wyłonionej firmie zleca się prace wtedy kiedy jest konieczność ich wykonania i tylko wtedy się za nie płaci. Jest to tańsze ponieważ: 1. Nie trzeba utrzymywać etatu kiedy nie ma zadań a to kosztuje 2. Oferent może określić niższe stawki niż etat poniewaz nie jest budżetówką z jej rozbudowanym systemem płac (premia, trzynastka, nagrody itp.) Co do czasu wykonania danego zlecenia - wszystko zależy od czasu reakcji zawartego w umowie jednak z reguły to zlecający zwleka. Własny konserwator nie gwarantuje szybszego czasu reakcji ponieważ np. Pan Zdzichu akurat pije w biurze kawę:)
Cytujx-man_gość
02.02.2011, 06:57
..a przypomnijcie mi kto
jest teraz prezesem ZGKZM?? :)
Odpowiedz~~_gość
02.02.2011, 13:23
specjalista od budowy wiaduktów i mostów z przerwą zimową hi hi
Cytujart_gość
02.02.2011, 07:51
złota rączka
wow !!! to dzisiaj potrzeba złotej rączki do ustawiania kosza na śmieci :-) . A poza tym taka dobra złota rączka jest w cenie, Chociaż już trudno znaleźć takie osoby z dobrą wiedzą techniczną i doświadczeniem.
OdpowiedzKaśka_gość
02.02.2011, 08:08
potrzebny
Nie zgadzam się z Memory... W zasobach komunalnych ciągle jest coś do naprawiania, zrobienia. Na załatwienie sprawy zgłoszonej w dziale technicznym trzeba czekać kupę czasu. A do tego afera z ustawianymi przetargami. Tam ciągle wygrywa ta sama firma, która i tak nie jest tania. Wydaje mi się, że pracownik zatrudniony na etat kosztuje o wiele mniej, a dla firmy i najemców to komfort, bo sprawy mogą być załatwiane od ręki. Do tego nawet drobne naprawy i remonty w samej firmie. Nie trzeba zlecać prac remontowych obcym. O ile zatrudniona osoba będzie odpowiednia, a nie jakiś lewus... Popieram Panią Pierzynowską.
OdpowiedzMemory
02.02.2011, 11:14
każdy ma swoje zdanie
Ja z własnego doświadczenia wiem, że konserwatorzy na etacie też się ociągają ponieważ: a) mają to w d...ie b) mają za dużo zgłoszeń i nie wyrabiają się. Nie znam szczegółów przetargów w ZGKZM. Nie wiem czy były ustawione czy nie. O tym powinna się wypowiedzieć raczej prokuratura a z tego co wiem to chyba nic takiego nie miało miejsca. Nie wiem także na jaką kwotę zawierane są te umowy. Odnosząc się jeszcze do propozycji Pani Radnej - dostała Pani odpowiedź, nie ma takiej prawnej możliwości w chwili obecnej. Jeśli Radni zmienią uchwałę to ZGKZM będzie musiało zatrudnić jakiegoś znajomego jakieś Pani lub Pana i też będzie draka:)
Cytuj_gość
02.02.2011, 09:56
To jest temat na sesję? Pierzynowskiej się koło gospodyń kłania
Odpowiedzharjokari_gość
02.02.2011, 10:27
Skoro pan Magister Witold Sosnowski to myślę, że powinien zatrudnić panów Kaffkę lub Urbana - oni przecież znają się na wszystkim. Już widzę te minusy przy komentarzu. Bojówki PIS działają.
Odpowiedz_gość
02.02.2011, 10:47
temat
taki problem to może załatwić zarząd spólki nie trzeba tego komenować na posiedzeniach rady miasta. Wogóle czy ten temat przewodniczący Rady zaakceptował pod dyskusje merytoryczną. To temat zero w problemach miasta. Ale jak zarząd ZGKiM nie radzi sobie z rozwiązaniem takiej sprawy to trafia tam ,gdzie nie trzeba.
Odpowiedzoko_gość
02.02.2011, 14:32
dzieciaki do szkoły a urzędasy do roboty
zadłużenie powstało za czasów Ostrowskiego, który podlegał POBŁOCKIEMU, więc już chyba jasne kto powinien beknąć :)
Cytujrudy_gość
02.02.2011, 11:29
jak można się nazywać Gertruda
Odpowiedzlogin_gość
02.02.2011, 12:24
???
jak można być rudym?
Cytuj_gość
02.02.2011, 21:04
Alias Trudka
Cytujtcz._gość
02.02.2011, 12:30
do harjokari
Pan Urban na razie ma posadę w Wydziale komunikacji ,ale kafka w tej calej transformacji swojego góru popad w bezrobocie nawet radnym nie został ,teraz nie ma kto szczekać w RM . Na złotą rączkę to on się nie nadaje bo to lewe rączki do pracy.
Odpowiedzgość_gość
02.02.2011, 12:47
jak można się nazywać Gertruda
Gertruda jest Imieniem a nie nazwiskiem więc jak można mieć na imię i nie się nazywać
Odpowiedztczewiak_gość
02.02.2011, 12:51
Bojówki PiS
Całe szczęście że te wpisy czytają też inni nie tylko PiSiory .Ci ludzie to ekstremiści z roku na rok jest ich coraz mniej ,to dobry sygnał
Odpowiedzoko_gość
02.02.2011, 14:34
pis ma 17%
pisowcy są w koalicji to nie szczekają to peowcy się za nich podszywają
Cytuj_gość
02.02.2011, 15:15
za to z roku na rok
Przybywa niedudlonych polityków spod bandery pomarańczy,których jedyną zaletą jest prosta matematyka-przeliczanie słupków sondażowych:D
Cytujka_gość
02.02.2011, 14:17
Czy jesteście normalni?
Do wszystkich przedmówców. Oprócz umieszczonego w nagłówku pytania dodam drugie: Czy umiecie czytać? ZGKZM funkcjonuje wg zasad ustanowionych przez Radę Miasta. Ponieważ Pani Gertruda Pierzynowska jest radną dość długo, więc jest duże prawdopodobieństwo, że sama uczestniczyła w ustalaniu tych zasad. Zasady funkcjonowania wymuszają zatrudnienie odpowiednich osób, co z kolei znajduje swoje odzwierciedlenie w schemacie organizacyjnym. Pani Pierzynowska może nie być usatysfakcjonowana tym faktem, ale świadczy to wyłącznie o tym, jak przykładała się do pracy w trakcie tworzenia zasad pracy ZGKZM. I tyle w temacie.
Odpowiedzjj_gość
02.02.2011, 17:40
ZGKZM a ZGM
Zakład Gospodarki Komunalnym Zasobem Mieszkaniowym z siedzibą przy ul Czyżykowskiej - Dyrektor zakładu mgr Witold Sosnowski a Zakład Gospodarki Mieszkaniowej Sp. z o.o. w Tczewie ul. Kołłątaja 9 - Prezes Józef Barnaś Ja się pytam: o kim mowa w artykule powyżej ? :P
Odpowiedzbeny655_gość
02.02.2011, 17:49
Racja
wszystko fajnie ,z chęcią sam bym się podjoł takiej robutki,ale niestety znając życie ktoś z rodzi się wkręci!
Odpowiedzzenek 5_gość
02.02.2011, 18:57
nie kłam oko -gość
Radzę zapoznać się z pełnymi informacjami na temat ZGKZM I PAMIĘTAĆ ze dyrektorem 2004-2006 był SOSNOWSKI I zOSTWIŁ OKOŁO 4 mln należności Prezydentem był Pobłocki - to prawda.
Odpowiedzed_gość
02.02.2011, 23:08
no kto winny ?
a teraz jest 10 milionów i prezdentem nadal jest Pobłocki a Ostrowski zrobił 6 mln długu w 4 lata buhahah
Cytuj_gość
02.02.2011, 20:11
towarzysze
TO NORMALNE ZE NAJPIERW RODZINA,UDAJECIE DZIWIENIE ?:DD
Odpowiedzwa_gość
03.02.2011, 14:51
najpierw ZGKZM rozwalił zakład w którym byli ludzie od takej pracy a teraz mają problem dla nich lepiej zrobić przetarg na ustawjenie głupiego kosza niż zatrudnić pracownika no przecież każdy musi zarobić
Odpowiedz