Pelplińscy licealiści na galowym koncercie w Teatrze Polskim w Warszawie

(fot. pelplin.pl)
Pelplińscy licealiści na galowym koncercie w Teatrze Polskim w Warszawie
22 marca 2015 r. odbył się siedemnasty coroczny koncert Fundacji im. Ks. Janusza St. Pasierba. W tym roku miał on szczególną oprawę, ponieważ odbył się w pięknym wnętrzu Teatru Polskiego i włączony został w ogólnopolski cykl spotkań zwanych Salonem Poezji. W tym koncercie wzięli udział uczniowie pelplińskiego LO oraz liczna grupa pelplinian - miłośników poezji i teatru.

Spotkanie, które prowadził gospodarz miejsca, czyli dyrektor Teatru Polskiego Andrzej Seweryn, zaczęło się od uroczystego wejścia na scenę pocztów sztandarowych trzech Pasierbowych szkół: Liceum Ogólnokształcącego w Pelplinie, Zespołu Szkół Ekonomicznych w Tczewie, Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Żabnie k. Tarnowa. Wiersze ks. Pasierba czytali Maja Komorowska i Andrzej Seweryn. Czynili to na różne sposoby, ale z wielką klasą. Dobrej i mądrej poezji w mistrzowskim wykonaniu w kompletnej ciszy słuchało kilkaset osób.

O ks. Pasierbie i jego twórczości mówiła prezes Maria Wilczek. Laudację na temat tegorocznego laureata nagrody Fundacji im. ks. Janusza St. Pasierba wygłosił pisarz Piotr Wojciechowski. Nagrodę otrzymał młody 21-letni poeta Michał Muszalik ze Śląska. Fundacja przyznała ponadto piękne medale (według projektu prof. Mariana Koniecznego) osobom zasłużonym dla utrwalania pamięci o osobie i dziele ks. Pasierba. Otrzymali je Maja Komorowska, Andrzej Seweryn, prof. Jadwiga Puzynina, kompozytor Piotr Moss, harfistka i pedagog Anna Sikorzak-Olek, która w towarzystwie innych instrumentalistów wykonała kila utworów muzycznych. Laureatami zostali również dyrektorzy szkół noszących imię ks. Janusza St. Pasierba, a wśród nich Bogdan Wiśniewski, który od dwudziestu lat organizuje w Pelplinie Pomorski Festiwal Poetyki im. ks. Janusza St. Pasierba.

Wieczorem pelplinianie raz jeszcze zasiedli na widowni Teatru Polskiego, aby ponownie zobaczyć Andrzeja Seweryna, tym razem w komedii Moliera „Szkoła żon”.


Drukuj
Prześlij dalej