W stolicy Wielkopolski odbył się XV Ogólnopolski Pokaz Regionalnych Stołów Wigilijnych. Jak co roku organizator - Wyższa Szkoła Hotelarstwa i Gastronomii, zaprosił do Poznania uczniów szkół gastronomicznych z całego kraju i zza granicy (tym razem z Ukrainy, Białorusi i Hiszpanii). Wśród tego grona najwyższe zainteresowanie dziennikarzy i zwiedzających wzbudziło stoisko kociewskie, przygotowane przez dyrekcję, nauczycieli i uczniów Zasadniczej Szkoły Zawodowej przy tczewskim Centrum Kształcenia Zawodowego „Nauka”.
Jak się okazuje, ten tczewski popis, poza atrakcyjnością etnograficzną i kulinarną, miał też wartość… dydaktyczną, poznawczą, a chyba najbardziej promocyjną. A to dlatego, że większość uczestników i gości pokazu (nawet nie licząc przybyszy zagranicznych) po raz pierwszy dowiedziało się czegoś więcej o Kociewiu. I to - dodać trzeba - z jak najlepszego źródła. Zadbali o to nauczyciele i uczniowie, którzy przygotowali nie tylko tradycyjne, regionalne potrawy wigilijne, eksponowane na ręcznie malowanych w kociewskie wzory naczyniach. Z równą pieczołowitością odtworzono też wystrój kociewskiej chaty, przygotowanej do wigilijnej wieczerzy. A zatem: tradycyjne meble, odświętne zdobnictwo izby i stołu, ręcznie wykonany z drewna żłóbek, a także piernikowe, słomiane i papierowe ozdoby, którymi na Kociewiu przystrajano i przystraja się choinkę. Oczywiście, żywa choinka też była.
Równie żywą, dodatkową atrakcją szczególnie dla nie Kociewiaków okazały się oryginalne kociewskie stroje, które na tę okazję przygotowali i przywdziali uczennice i uczeń z „Nauki”. Widzowie byli żywo zainteresowani tradycyjną kociewską modą, rodzajami odzieży, kolorystyką i zdobnictwem, które na miejscu uczono się odróżniać od kaszubskiego (okazuje się, że większość uczestników Pokazu lokalizowało Kociewie… nad morzem). A Kociewianki prosto z „Nauki” rzeczywiście prezentowały się nad wyraz atrakcyjnie…
Te kociewskie, etnograficzno - gastronomiczne fajerwerki w stolicy Wielkopolski przygotowali własnymi siłami pracownicy i uczniowie CKZ „Nauki”. Projekt całości jest dziełem dyrektorki zarządzającej, Elizy Wasiewicz - Pawlaczyk, którą dzielnie wspierały kierowniczka kształcenia praktycznego, Krystyna Piotrowska oraz nauczycielka zawodu kucharza, Beata Ciesielska.
Oczywiście , kunsztem kucharskim musieli ostatecznie wykazać się sami uczniowie: Marta Borycka i Michał Busk z klasy III ZSZ oraz Dorota Orzechowska i Joanna Schola z klasy II ZSZ. I wykazali się! Ich kociewska zupa rybna, a zwłaszcza śledź po kociewsku stały się przebojami tegorocznego Pokazu. Nawet cysterna tych specjałów rozeszłaby się w okamgnieniu. Podobny „los” spotkał zresztą i pozostałe wigilijne dania konkursowe, przygotowane przez tczewian z „Nauki”: kapusta z golcami, fefernuski i kompot brzadowy. Co niektórzy obiecywali sobie, że po dokładkę przyjeżdżać będą do Tczewa i na Kociewie!
Jak się okazuje, ten tczewski popis, poza atrakcyjnością etnograficzną i kulinarną, miał też wartość… dydaktyczną, poznawczą, a chyba najbardziej promocyjną. A to dlatego, że większość uczestników i gości pokazu (nawet nie licząc przybyszy zagranicznych) po raz pierwszy dowiedziało się czegoś więcej o Kociewiu. I to - dodać trzeba - z jak najlepszego źródła. Zadbali o to nauczyciele i uczniowie, którzy przygotowali nie tylko tradycyjne, regionalne potrawy wigilijne, eksponowane na ręcznie malowanych w kociewskie wzory naczyniach. Z równą pieczołowitością odtworzono też wystrój kociewskiej chaty, przygotowanej do wigilijnej wieczerzy. A zatem: tradycyjne meble, odświętne zdobnictwo izby i stołu, ręcznie wykonany z drewna żłóbek, a także piernikowe, słomiane i papierowe ozdoby, którymi na Kociewiu przystrajano i przystraja się choinkę. Oczywiście, żywa choinka też była.
Równie żywą, dodatkową atrakcją szczególnie dla nie Kociewiaków okazały się oryginalne kociewskie stroje, które na tę okazję przygotowali i przywdziali uczennice i uczeń z „Nauki”. Widzowie byli żywo zainteresowani tradycyjną kociewską modą, rodzajami odzieży, kolorystyką i zdobnictwem, które na miejscu uczono się odróżniać od kaszubskiego (okazuje się, że większość uczestników Pokazu lokalizowało Kociewie… nad morzem). A Kociewianki prosto z „Nauki” rzeczywiście prezentowały się nad wyraz atrakcyjnie…
Te kociewskie, etnograficzno - gastronomiczne fajerwerki w stolicy Wielkopolski przygotowali własnymi siłami pracownicy i uczniowie CKZ „Nauki”. Projekt całości jest dziełem dyrektorki zarządzającej, Elizy Wasiewicz - Pawlaczyk, którą dzielnie wspierały kierowniczka kształcenia praktycznego, Krystyna Piotrowska oraz nauczycielka zawodu kucharza, Beata Ciesielska.
Oczywiście , kunsztem kucharskim musieli ostatecznie wykazać się sami uczniowie: Marta Borycka i Michał Busk z klasy III ZSZ oraz Dorota Orzechowska i Joanna Schola z klasy II ZSZ. I wykazali się! Ich kociewska zupa rybna, a zwłaszcza śledź po kociewsku stały się przebojami tegorocznego Pokazu. Nawet cysterna tych specjałów rozeszłaby się w okamgnieniu. Podobny „los” spotkał zresztą i pozostałe wigilijne dania konkursowe, przygotowane przez tczewian z „Nauki”: kapusta z golcami, fefernuski i kompot brzadowy. Co niektórzy obiecywali sobie, że po dokładkę przyjeżdżać będą do Tczewa i na Kociewie!
Przepis na śledzie po kociewsku
Składniki:
0,5 kg solonych filetów śledziowych
pasta-farsz: 20 dag wędzonej makreli, 3 dag suszonych grzybów, 3 średnie cebule, 2 łyżki koncentratu pomidorowego, 2 średnie ogórki kiszone, pieprz olej do zalania, majonez i natka pietruszki do dekoracji
Wykonanie:
Filety śledziowe wymoczyć i przekroić na pół wzdłuż śledzia. Przygotować pastę: grzyby ugotować i odcedzić; z makreli zdjąć skórę, oczyścić z ości i zmielić z grzybami i cebulą; ogórki obrać ze skóry i pokroić w drobną kostkę; wszystko połączyć i wymieszać z koncentratem. Pastą smarować filety, zwijać jak rolmopsy i spiąć wykałaczką. Ułożyć, w głębokim naczyniu, posypać pieprzem i zalać olejem. Przykryć i odstawić do lodówki na 12 godzin. Przed podaniem udekorować majonezem i listkami pietruszki.
Składniki:
0,5 kg solonych filetów śledziowych
pasta-farsz: 20 dag wędzonej makreli, 3 dag suszonych grzybów, 3 średnie cebule, 2 łyżki koncentratu pomidorowego, 2 średnie ogórki kiszone, pieprz olej do zalania, majonez i natka pietruszki do dekoracji
Wykonanie:
Filety śledziowe wymoczyć i przekroić na pół wzdłuż śledzia. Przygotować pastę: grzyby ugotować i odcedzić; z makreli zdjąć skórę, oczyścić z ości i zmielić z grzybami i cebulą; ogórki obrać ze skóry i pokroić w drobną kostkę; wszystko połączyć i wymieszać z koncentratem. Pastą smarować filety, zwijać jak rolmopsy i spiąć wykałaczką. Ułożyć, w głębokim naczyniu, posypać pieprzem i zalać olejem. Przykryć i odstawić do lodówki na 12 godzin. Przed podaniem udekorować majonezem i listkami pietruszki.
Komentarze (4) dodaj komentarz
Dorian_gość
16.12.2016, 10:51
Poznań Tczew Dobre Miasto
zgoda
OdpowiedzKk_gość
16.12.2016, 18:12
Wielkie gratulacje!
Odpowiedzkazik_gość
16.12.2016, 22:11
2/10
Odpowiedzkoderasta_gość
17.12.2016, 22:06
czemu lechia gra słabo ?
brak zaangażowania kibiców, wielki i piękny stadion a nie jest w pełni zapełniony ! jak tu pisać o pełnym zaangażowaniu zakontraktowanych najemników ? wymagasz od grajka wymagaj od siebie a nie w ciepłych kapciach , lubie patrzeć , ale przed tv
Odpowiedz