To już koniec sprawy masarni? Jesienią przetarg

Jeszcze w tym roku mamy dowiedzieć się, co stanie się z dawną masarnią (fot. tcz.pl)
To już koniec sprawy masarni? Jesienią przetarg
Prawdopodobnie na przełomie października i listopada tczewski ratusz ogłosi przetarg na sprzedaż działki z dawną masarnią na tczewskich Suchostrzygach. Cena wywoławcza to 2 mln zł.

Wszystko wskazuje na to, że tzw. "błękitny pałac", czyli dawna masarnia przy ulicy Jagiellońskiej, może wreszcie przestać straszyć mieszkańców i przyjezdnych. Obiekt jeszcze jesienią ma pójść pod młotek.

Sprawa masarni ciągnie się od lat. Podczas marcowej sesji radni przyjęli uchwałę związaną ze zmianą planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu. Działka zlokalizowana przy ulicy Jagiellońskiej, z dobrym dojazdem do autostrady A1, liczy blisko 6 tys. metrów kw. Zgodnie z dawnym przeznaczeniem w planie zagospodarowania przestrzennego na działce mogła powstać zabudowa jednorodzinna. Teraz nastąpiła zmiana.

- Jest to działka zabudowana, o powierzchni 5818 m2. Zgodnie z uchwalonymi w tym roku zmianami w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, nieruchomość może być przeznaczona pod usługi, z dopuszczeniem obiektów handlowych o powierzchni sprzedażowej powyżej 400 m2. Cena wywoławcza to 2 000 000 zł. - mówi Małgorzata Mykowska, rzeczniczka tczewskiego ratusza.


Urzędnicy mają nadzieję, że sprawa niszczejącego obiektu wreszcie znajdzie swoje rozwiązanie.

- Działka leży w bardzo atrakcyjnej lokalizacji i dzięki zmianom oraz zwiększeniu powierzchni można ją bardzo ciekawie zaaranżować. Kilku potencjalnych oferentów już rozmawiało z naszymi urzędnikami - mówi Adam Burczyk, zastępca prezydenta Tczewa.

Problemy z masarnią przy ulicy Jagiellońskiej rozpoczęły się w 2005 roku. Podczas wizji lokalnej prowadzonej przez Inspektorat Nadzoru Budowlanego w kwietniu 2005 roku stwierdzono, że obiekt jest opuszczony. Później sprawa ciągnęła się niczym historia w brazylijskiej telenoweli. Po kilkuletniej batalii obiekt został zabezpieczony przez grupkę tczewskich radnych. W międzyczasie ustalono kuratorkę obiektu, którą została pracownica tczewskiego magistratu. Ostatecznie rudera została przejęta przez komornika. Później odkupiło ją miasto.

Archiwum Tcz.pl



Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (6)
dodaj komentarz

  • aga_gość

    10.07.2014, 09:16

    kto kupi

    za taki pieniądze? lepiej zburzyć i wybudować od nowa taniej wyjdzie.

    Odpowiedz
    IP: 213.195.xx3.xx5 
  • _gość

    10.07.2014, 09:45

    W końcu. Tylko, czy to musiało trwać prawie 10 lat od momentu przeprowadzenia tej wizji lokalnej?

    Odpowiedz
    IP: 213.17.xx8.xx5 
  • _gość

    10.07.2014, 10:57

    Jak ktoś kupi to może sobie zburzyć...

    Odpowiedz
    IP: 78.31.xx6.xx3 
  • _gość

    10.07.2014, 16:07

    masz słabe obliczenia z tym zburzyć i postawić na nowo bo tanie będzie żadnego burzenia nie będzie masz pecha

    Odpowiedz
    IP: 84.212.xx4.xx6 
  • x_gość

    10.07.2014, 16:31

    x no musialo trwac 10 lat skoro wylozenie przez miasto plyt o wartosci tysiaca zł na polnej drodze nalezacej do miasta trwa 3 lata

    Odpowiedz
    IP: 46.204.xx4.xx7 
  • Rogi

    10.07.2014, 20:13

    Ktoś sobie kupi i zostawi masarnię, hehe.

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.