Do Sejmu trafił już projekt nowelizacji ustawy śmieciowej. Zgodnie z zamysłem zmian zniknie m. in. konieczność ponownego składania deklaracji, jeśli gmina ustali nową wysokość opłaty za odbiór odpadów.
Z niedogodnościami związanymi z obecnie obowiązującymi przepisami na początku roku spotkali się w Tczewie ci, którzy zdecydowali się segregować śmieci - w ich przypadku stawka została obniżona z 13 zł do 11,20 zł miesięcznie, ale żeby móc mniej płacić, trzeba było złożyć nową deklarację. Przygotowywana nowelizacja ma znieść ten obowiązek. Zmian jest więcej - wprowadzono m. in. zapis wprowadzający minimalną częstotliwość odbioru śmieci. Jeśli chodzi o odpady mieszane od kwietnia do października ma to się odbywać nie rzadziej niż raz na dwa tygodnie w przypadku domów jednorodzinnych (w Tczewie takie śmieci są odbierane raz na tydzień) i nie rzadziej niż raz na tydzień - w przypadku budynków wielorodzinnych. Poza tym ma pojawić się obowiązek selektywnej zbiórki popiołu z palenisk domowych (w naszym mieście jest to już praktykowane). To nie koniec zmian - resort środowiska już pracuje nad kolejnymi rozwiązaniami - mamy je poznać w drugiej połowie br. Mówi się o tym, że być może w niektórych przypadkach gminy nie będą musiały przeprowadzać przetargów na odbiór śmieci. Mowa także o ustaleniu maksymalnego pułapu opłat.
Tymczasem urzędnicy dobrze oceniają zaangażowanie mieszkańców w prowadzenie nowej polityki śmieciowej.
- Płatność jest na zadowalającym poziomie. Jesteśmy też bardzo pozytywnie zaskoczeni liczbą mieszkańców, którzy zdecydowali się na segregowanie odpadów (pod koniec ub. roku było to ponad 45 tys. tczewian - przyp. red.). Zanotowaliśmy czterokrotny wzrost w zakresie odzyskiwania plastiku w zakresie tego, co planowaliśmy - mówi prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki.
Nowe śmieciowe przepisy miały też ukrócić powstawanie dzikich składowisk.
- Na pewno jest tego mniej - przypominamy, że jeśli np. po remoncie zostały nam śmieci, które nie mieszą się do pojemników, to możemy je bezpłatnie zostawić w PSZOK-u, który w Tczewie działa przy składowisku odpadów na ulicy Rokickiej. Jeśli zatem jakieś śmieci wciąż lądują w lesie, to wynika to chyba już tylko z nieświadomości - dodaje zastępca prezydenta Tczewa, Adam Burczyk.
Dodajmy, że nowe śmieciowe przepisy weszły w życie w lipcu ub. roku. Teraz odpady od mieszkańców Tczewa odbiera wyłonione w przetargu ogłoszonym przez ratusz konsorcjum firm Clean-Bud i PUM.
Z niedogodnościami związanymi z obecnie obowiązującymi przepisami na początku roku spotkali się w Tczewie ci, którzy zdecydowali się segregować śmieci - w ich przypadku stawka została obniżona z 13 zł do 11,20 zł miesięcznie, ale żeby móc mniej płacić, trzeba było złożyć nową deklarację. Przygotowywana nowelizacja ma znieść ten obowiązek. Zmian jest więcej - wprowadzono m. in. zapis wprowadzający minimalną częstotliwość odbioru śmieci. Jeśli chodzi o odpady mieszane od kwietnia do października ma to się odbywać nie rzadziej niż raz na dwa tygodnie w przypadku domów jednorodzinnych (w Tczewie takie śmieci są odbierane raz na tydzień) i nie rzadziej niż raz na tydzień - w przypadku budynków wielorodzinnych. Poza tym ma pojawić się obowiązek selektywnej zbiórki popiołu z palenisk domowych (w naszym mieście jest to już praktykowane). To nie koniec zmian - resort środowiska już pracuje nad kolejnymi rozwiązaniami - mamy je poznać w drugiej połowie br. Mówi się o tym, że być może w niektórych przypadkach gminy nie będą musiały przeprowadzać przetargów na odbiór śmieci. Mowa także o ustaleniu maksymalnego pułapu opłat.
Tymczasem urzędnicy dobrze oceniają zaangażowanie mieszkańców w prowadzenie nowej polityki śmieciowej.
- Płatność jest na zadowalającym poziomie. Jesteśmy też bardzo pozytywnie zaskoczeni liczbą mieszkańców, którzy zdecydowali się na segregowanie odpadów (pod koniec ub. roku było to ponad 45 tys. tczewian - przyp. red.). Zanotowaliśmy czterokrotny wzrost w zakresie odzyskiwania plastiku w zakresie tego, co planowaliśmy - mówi prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki.
Nowe śmieciowe przepisy miały też ukrócić powstawanie dzikich składowisk.
- Na pewno jest tego mniej - przypominamy, że jeśli np. po remoncie zostały nam śmieci, które nie mieszą się do pojemników, to możemy je bezpłatnie zostawić w PSZOK-u, który w Tczewie działa przy składowisku odpadów na ulicy Rokickiej. Jeśli zatem jakieś śmieci wciąż lądują w lesie, to wynika to chyba już tylko z nieświadomości - dodaje zastępca prezydenta Tczewa, Adam Burczyk.
Dodajmy, że nowe śmieciowe przepisy weszły w życie w lipcu ub. roku. Teraz odpady od mieszkańców Tczewa odbiera wyłonione w przetargu ogłoszonym przez ratusz konsorcjum firm Clean-Bud i PUM.
Komentarze (10) dodaj komentarz
ka_gość
31.03.2014, 09:39
Odtrąbiono sukces!
A więc urzędnicy odtrąbili sukces. Jako mieszkaniec widzę to trochę inaczej. Przede wszystkim urzędnicy nie są zainteresowani selektywnym zbiorem odpadów, tylko działaniami pozoranckimi. Jako świadomy obywatel chciałbym - w ograniczonym zakresie - sortować śmieci. Dlaczego ograniczonym? Otóż nie chcę trzymać w domu opakowań po żywności. Zgłosiłem więc, że odstawiam śmieci niesortowane i za to płacę wyższą stawkę. Ale jednocześnie nie sprawiałoby mi trudności selekcjonowanie makulatury, palstików, czy popiołów. Jednak worki, czy pojemniki są dedykowane jedynie tym, którzy zadeklarowali sortowanie śmieci. Reasumując: chciałbym (za darmo!) sortować większość śmieci, ale urzędnicy mi to uniemożliwiają.
Odpowiedz_gość
31.03.2014, 10:00
My już w Tczewie składaliśmy nowe deklaracje, a to zwykły idiotyzm. Czy jeśli zmienia się cena energii elektrycznej, podpisujemy z operatorem nowe umowy? Skoro ktoś deklarował, że będzie segregował śmieci, a ktoś inny że nie będzie, to co się zmieni, jeśli cena ulegnie małej zmianie, bo ta zmiana była symboliczna?
Odpowiedzgość _gość
31.03.2014, 12:52
gość
No i znowu okazało się że biurokraci to banda impertynentów nie potrafiących niczego zrobić dobrze
Odpowiedzka_gość
31.03.2014, 15:28
I tu masz plusika
I tu masz plusika. :)
Cytujaga_gość
31.03.2014, 14:18
cena
A ciekawe czy się zmieni cena o połowę jeśli śmieci będą wywożone co 2 tygodnie, czy dalej będziemy płacić po tyle samo, bo teraz odbierane są co tydzień. Reasumując: teraz za niesegregowane śmieci od 4osobowej rodziny=74,40 /4 x w miesiącu, a potem też 74,40/2 x w miesiącu?czy może połowę sumy?
Odpowiedzluki_gość
31.03.2014, 14:24
taka jest segregacia
wczoraj baba wyrzucała kartony do szkła ta ludzie seregują śmieci
Odpowiedzxxxxx_gość
31.03.2014, 19:26
szkoda tylko,że śmieci są wywożone co 2-3 dzień.masakra.pod blokami wszystko "lata", śmieci, butelki.....kontenery pełne,aż się wszystko wysypuje
Odpowiedzwredna_gość
31.03.2014, 19:37
A do nas na Starówce wciąż jeszcze nie dotarły ani pojemniki, ani worki...
OdpowiedzMemory
31.03.2014, 22:56
cicho sza!!!
źle Ci z tym? Płacisz za segregowane a nie segregujesz:)
Cytujtakisobie_gość
01.04.2014, 09:42
:D
Dla mnie to żenada :) ze rok temu za niesegregowanie , walenie w ch... płaciliśmy mniej kasy niż teraz :) jak łatwo zarobić w polsce : ) . PO 2 nie dość ze musimy płacić ZA SEGREGACJE to miasto zarabia na tym .... w .... kasy :) . ze względu na późniejsza sprzedaż / Szkła , Makulatury , Plastiku , Metalu , Metali Kolorowych , Innych . Więc nie dość ze bulimy kase za wywóz która moim zdaniem jest zbyt wygórowana :) to jeszcze napędzamy śmieciowe Pieniądze . : )
Odpowiedz