Mirosław Ostrowski (z prawej) podczas dyskusji z radnym Jezierskim (na mównicy) w 2009 roku (fot. tcz.pl)
Nie milkną echa po ostatniej kontroli komisji rewizyjnej w tczewskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej Zasobem Mieszkaniowym. W grudniu ub. roku członkowie komisji informowali, że w ZGKZM pojawiło się sporo nieprawidłowości. Dopatrzyli się m. in. błędów w prowadzonej dokumentacji, ale największe zastrzeżenia mieli do wyników ogłaszanych przez podmiot przetargów. Podkreślali, że w większości postępowań udział brały i wygrywały tylko dwie firmy. Teraz przedstawiciele jednego z przedsiębiorstw czują się pomówieni i żądają od przewodniczącego składu kontrolnego - Tomasza Jezierskiego - zadośćuczynienia.
Dzisiaj sprawą związaną z wynikami ostatniej kontroli ma zająć się tczewski sąd. Firma Profit - jedna z dwóch wymienianych w pokontrolnych raporcie przez szefa składu kontrolnego - Tomasza Jezierskiego - poczuła się urażona uwagami radnego i zwróciła się do Sądu Rejonowego w Tczewie. Przedstawiciele spółki, chcą, by radny sprostował swoją wypowiedź. Żądają również zadośćuczynienia w postaci wpłaty 10 tys. zł. na konto rodzin poszkodowanych przez powódź. Podkreślają, że dobre imię firmy krzywdzą insynuacje radnego związane z nieprawidłowościami w przetargach. Tymczasem radny Tomasz Jezierski, o tym, że dzisiaj w tczewskim sądzie odbędzie się rozprawa z jego udziałem dowiedział się od nas. Żądania firmy wobec siebie ocenia jednak krótko:
- Jest to próba zastraszenia radnego. Wyniki kontrolne są wiarygodne. Ja się nie boję. Cała sprawa zostanie przekazana do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - podkreśla.
Przypomnijmy, że wyniki z kontroli komisji rewizyjnej w Zakładzie Gospodarki Komunalnej Zasobem Mieszkaniowym przedstawiono podczas grudniowej sesji Rady Miejskiej. Członkowie komisji przyglądali się funkcjonowaniu miejskiego podmiotu prawie 20 miesięcy (od 31 marca 2008 r. do 4 listopada 2009 r.). W raporcie pokontrolnym zwrócili uwagę na szereg nieprawidłowości - m. in. błędy w dokumentacji przetargowej (np. brak podpisów głównego księgowego, brak wymaganych pieczęci, czy brak dat przy podpisach i danych wykonawcy). Jednak największe wątpliwości wzbudziły wyniki ogłaszanych przez podmiot przetargów.
Radny stawił się w sądzie 20. lipca i poprosił skład o przełożenie sprawy na inny termin, by mógł zapoznać się z tematem. Kolejna rozprawa odbędzie się 7. września
Dzisiaj sprawą związaną z wynikami ostatniej kontroli ma zająć się tczewski sąd. Firma Profit - jedna z dwóch wymienianych w pokontrolnych raporcie przez szefa składu kontrolnego - Tomasza Jezierskiego - poczuła się urażona uwagami radnego i zwróciła się do Sądu Rejonowego w Tczewie. Przedstawiciele spółki, chcą, by radny sprostował swoją wypowiedź. Żądają również zadośćuczynienia w postaci wpłaty 10 tys. zł. na konto rodzin poszkodowanych przez powódź. Podkreślają, że dobre imię firmy krzywdzą insynuacje radnego związane z nieprawidłowościami w przetargach. Tymczasem radny Tomasz Jezierski, o tym, że dzisiaj w tczewskim sądzie odbędzie się rozprawa z jego udziałem dowiedział się od nas. Żądania firmy wobec siebie ocenia jednak krótko:
- Jest to próba zastraszenia radnego. Wyniki kontrolne są wiarygodne. Ja się nie boję. Cała sprawa zostanie przekazana do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. - podkreśla.
Co w grudniu mówił radny?
Oto kilka z wniosków komisji kontrolnej:
"W zdecydowanej większości postępowań w przetargach udział brały i wygrywały dwie firmy: ARS Arkadiusz Stubba oraz P.P.H.U. PROFIT Wojciech Kusa - mówił podczas sesji Tomasz Jezierski - Wystarczy przyjrzeć się danym w 2005 r. - ww. firmy wygrały ponad 82 proc. wszystkich przetargów (14 na 17 odbytych); w 2006 r. - 75 proc. przetargów (15 na 20); w 2007 r. - ponad 92 proc. przetargów (24 na 26); zaś w 2008 r. - 100 proc. przetargów (5 na 5). Badając kosztorysy inwestorskie i ofertowe stwierdzono rzecz praktycznie niespotykaną - prawie każda pozycja kosztorysu inwestorskiego i ofertowego była identyczna: taka sama stawka za godzinę roboczą, takie same ceny materiałów, sprzętu… Wygląda to tak, jakby zostało skopiowane jedno od drugiego. Tylko w dwóch przypadkach (na 500) widnieją dwie różne ceny. Nasuwa się podejrzenie, że oba kosztorysy przygotowała jedna osoba."
Oto kilka z wniosków komisji kontrolnej:
"W zdecydowanej większości postępowań w przetargach udział brały i wygrywały dwie firmy: ARS Arkadiusz Stubba oraz P.P.H.U. PROFIT Wojciech Kusa - mówił podczas sesji Tomasz Jezierski - Wystarczy przyjrzeć się danym w 2005 r. - ww. firmy wygrały ponad 82 proc. wszystkich przetargów (14 na 17 odbytych); w 2006 r. - 75 proc. przetargów (15 na 20); w 2007 r. - ponad 92 proc. przetargów (24 na 26); zaś w 2008 r. - 100 proc. przetargów (5 na 5). Badając kosztorysy inwestorskie i ofertowe stwierdzono rzecz praktycznie niespotykaną - prawie każda pozycja kosztorysu inwestorskiego i ofertowego była identyczna: taka sama stawka za godzinę roboczą, takie same ceny materiałów, sprzętu… Wygląda to tak, jakby zostało skopiowane jedno od drugiego. Tylko w dwóch przypadkach (na 500) widnieją dwie różne ceny. Nasuwa się podejrzenie, że oba kosztorysy przygotowała jedna osoba."
Przypomnijmy, że wyniki z kontroli komisji rewizyjnej w Zakładzie Gospodarki Komunalnej Zasobem Mieszkaniowym przedstawiono podczas grudniowej sesji Rady Miejskiej. Członkowie komisji przyglądali się funkcjonowaniu miejskiego podmiotu prawie 20 miesięcy (od 31 marca 2008 r. do 4 listopada 2009 r.). W raporcie pokontrolnym zwrócili uwagę na szereg nieprawidłowości - m. in. błędy w dokumentacji przetargowej (np. brak podpisów głównego księgowego, brak wymaganych pieczęci, czy brak dat przy podpisach i danych wykonawcy). Jednak największe wątpliwości wzbudziły wyniki ogłaszanych przez podmiot przetargów.
Radny stawił się w sądzie 20. lipca i poprosił skład o przełożenie sprawy na inny termin, by mógł zapoznać się z tematem. Kolejna rozprawa odbędzie się 7. września
Archiwum wiadomości
Wątpliwości wyjaśni NIK - burza po kontroli w ZGKZM (piątek, 08.01.2010)
Zakończyła się kontrola komisji rewizyjnej w tczewskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej Zasobem Mieszkaniowym i zaczęła się burza wokół wyników przeprowadzonej inspekcji. Członkowie komisji uważają, że w ZGKZM pojawiło się sporo nieprawidłowości. Dopatrzyli się m. in. błędów w prowadzonej dokumentacji, ale największe zastrzeżenia mieli do wyników ogłaszanych przez podmiot przetargów. Teraz wszelkie wątpliwości ma wyjaśnić Najwyższa Izba Kontroli.
Wątpliwości wyjaśni NIK - burza po kontroli w ZGKZM (piątek, 08.01.2010)
Zakończyła się kontrola komisji rewizyjnej w tczewskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej Zasobem Mieszkaniowym i zaczęła się burza wokół wyników przeprowadzonej inspekcji. Członkowie komisji uważają, że w ZGKZM pojawiło się sporo nieprawidłowości. Dopatrzyli się m. in. błędów w prowadzonej dokumentacji, ale największe zastrzeżenia mieli do wyników ogłaszanych przez podmiot przetargów. Teraz wszelkie wątpliwości ma wyjaśnić Najwyższa Izba Kontroli.
Komentarze (22) dodaj komentarz
_gość
20.07.2010, 00:25
Zabrać się za radnego Jezierskiego. Toż to mistrz przekrętu.
OdpowiedzTCZEWIAK5
20.07.2010, 00:42
?
Czyżby swojego rodzaju tczewski lobbing?
Odpowiedzmieczyslaw
20.07.2010, 09:44
Sprawdzania publicznych wydatków.
Kto ma tutaj rację jest w sumie nieistotne. Ważne, że ktoś patrzy na ręce i sprawdza te przetargi. Będzie to nauczka dla przyszłych oferentów i organizatorów przetargów.
Odpowiedzhehehe
20.07.2010, 09:45
...
Jezierski urażony ?? a co z NIKiem ? jak myślicie - po co został chłopak radnym ? tylko i wyłącznie a by swoje tematy przepchnąć pomyślnie ...
Odpowiedzromi_gość
20.07.2010, 09:55
Kusa szaleje
Jezierski ma rację. Nic dziwnego, że Kusa wygrywa wszystkie przetargi jak się z radnymi po imprezach włóczy. Przecież to wszystko jedna klika.
Odpowiedzxman_gość
20.07.2010, 10:00
Kusa
Nie chcemy takich przekrętów w Tczewie. Czy nie jest to dziwne że firma Profit wygrywa większość przetargów???
Odpowiedztczewiak_gość
20.07.2010, 11:08
A wy myslicie, ze jak juz male miasto to nikt nie moze lobbowac na czyjas korzysc?:) Dla mnie rowniez podejrzane jest to, ze jedna firtma wygrywa takie ilosci przetargow. Co to nagle konkurencji w branzy nie ma? Swoja droga super pozew do sadu skoro radny Jezierski od serwisu tcz.pl dowiaduje sie o terminie rozprawy. Sad winien byl zawiadomic pozwanego. PS. Podpis pod zdjeciem wola o pomste do nieba. O ile widze radny nie stoi na mownicy, bo raczej ciezko by mu bylo rownowage utrzymac i jednoczesnie debatowac z p. Ostrowskim. Szanowna redakcjo- radny stoi przy mównicy, a wlasciwie za mownica.
Odpowiedz_gość
20.07.2010, 11:56
Kolega Jezierski ma chyba amnezję i trzeba mu przypomnieć przekręty z jego sklepem Świat Podłóg, z działalnością w Zarządzie Wisły Tczew i braku jakoby prowadzenia działalności gospodarczej w klubie. Śmiechu warte jak ten Pan ma czelność atakować konkretne osoby nie mając sam czystego sumienia. Domniemam, że właścicielowi firmy, która złożyła pozew jest fakt, że w raporcie o nieprawidłowościach w ZGKZM nie powinna sie znaleźć nazwa firmy, która jakoby ma nieczyste sumienie. Wystarczyłoby przecież zawrzeć w raporcie sformułowanie, że być może dwie tczewskie firmy mają nieczyste sumienie. Uważam, że dopiero po udowodnieniu winy można wskazywać winnych i ich ewentualnie piętnować.
Odpowiedzkajot55_gość
20.07.2010, 12:22
radny
Piszacy widac w konkurencji i pierwsze to zalatwic tego kto ujawnia niewygodne fakty i mieszkancy moga sie dowiedziec o przekretach ,neopotyzmie,korupcji urzednikow panstwowych,zawieranie umow tylko dla swoich,szkoda ze wyraznie nie zastapil sadu i sam wydal wyrok,i po co sad jak UKLAD dzialajacy w Tczewie od lat robia mieszkancow w bambuko ,przeciez wszyscy widza jak sobie zalatwiaja od lat stanowiska,wzajemnie daja sobie premie,nagrody,profity raz ty raz ja to model znany od dawna i trwajacy do dzis.Takze DZIALACZE kulturalni,sportowi to klika i krag wzajemnej adoracji ,a panie /nie podam nazwisk publicznie/jest ich kilkanascie obsadzily wzajemnie stanowiska w urzedach,placowkach kulturalnych ,spolecznych,publicznych i kiedy rozmawiam ze znajoma ktora ma z nimi kontakt bezposredni ,to kiedy mowi o rozdziale stanowisk ustawianiu rodzinki,znajomych to ogarnia czleka przerazenie jak mali duchem ,pospolici cwaniacy ktorzy z podium ludziom mowia takie gornolotne frazesy ,bez publiki to puste zera..
Odpowiedztczewiak_gość
20.07.2010, 12:44
Niestety masz racje. Tak bylo jest i bedzie. Samorzady zawsze byly kolkami kolesiostwa. Jeden popiera drugiego i tak sie to ciagnie. Ludzi nie dobiera sie wg kompetencji tylko wg poparcia w innych. Z jednej strony dobrze, ze ktos sie tematem interesuje chociaz z drugiej strony radny czystego sumienia do konca sam tez nie ma.
CytujMaxx
20.07.2010, 14:07
O ZGKZM cicho sza
Obecny prezydent i jego zastępcy i obecni radni już ani na krok nie posuną naprzód sprawy wyjaśnienia nieprawidłowości w ZGKZM. Trzeba będzie ich zmienić w najbliższych wyborach. Jak tam sprawozdanie z realizacji wystąpień pokontrolnych które Mirosław Ostrowski miał obowiązek złożyć w ciągu 30 dni od otrzymania pisma wysłanego do niego dnia 15.03.2010 ?
OdpowiedzGosiaczek_gość
20.07.2010, 16:12
Mam nadzieję , że Pan Jezierski doprowdzi sprawę Tczewskich przekrętów do końca i cały "STARY BETON" pęknie . Wszyscy wiedzieli o ustawkach na przeytargach i gdy jeden się zabrał za zrobienie porządku zamiast mu pomóc chcą człowieka zniszczyć jak za komuny te same metody . Proszę się nie poddawać i zniszczyć teh chory układ trawiący Nasze Miasto . GG
Odpowiedzkali_gość
20.07.2010, 16:37
jak na dole widza ze gora kradnie i nic
to dalej to samo-to normalne.ale karygodne jest ze sluzby powolane za pieniadze podatnika aby monitorowac te sytuacje smieja sie ze swoich zywicieli-podatnikow i niestety najczesciej przylaczaja sie do balu elit
Odpowiedz_gość
20.07.2010, 17:55
Uważam, że nie należy wydawać wyroków, co do ewentualnej winy jednej czy drugiej strony, a Pan Jezierski podając do publicznej wiadomości nazwy firm już taki wyrok wydał. Coś nie tak. Nie dziwię się, że teraz wytoczono mu proces. Radny zadziałał trochę jak niskiej klasy dziennikarz, który rzuci oszczerstwa, a pomówiony musi się sam bronić i udowadniać, że nie jest wielbłądem.
Odpowiedzmamaj_gość
20.07.2010, 18:48
Tylko z czego radny zapłaci jak mu już komornik na koncie siedzi? Ciekawe zresztą za co.
Odpowiedzolo_gość
20.07.2010, 21:21
ludzie caly tczew wie ze przetargi wygrywa kusa
jezierskaiego nie lubie ale tu ma u mnie plusa
Odpowiedzmax_gość
21.07.2010, 00:01
radny
Jezierski już ma przechlapane. Jak oni mu sprawę założyli to murowane ,że gościu przegra. A teraz jeszcze inni "przyjaciele" biorą się za jego "prezesurę" w Klubie "Wisła". Tam dopiero będą jajajajaja........!!!!!
Odpowiedzuczniak_gość
21.07.2010, 00:54
niech buli za pomówienia
jak tylko jedna firma staje do przetargu to kto moze go wygrac ? bzdury piszecie. jak w wyscigu biegnie tylko jeden zawodnik to przecież wiadomo że tylko on moze wygrać a Jezierski bedzie wiceprezdentem jak mroczkowski wygra wybory. taką władzę chcecie mieć?
Odpowiedzccc_gość
21.07.2010, 08:10
Tylko jakoś nie startowała jedna firma tylko jedna wygrywała.
CytujMaxx
21.07.2010, 14:23
Polecam lekturę wystąpień pokontrolnych
Tam są wymienione nadmierne bezprawne (niezgodne z ustawami) wymagania ZGKZM wobec oferentów: http://bazagmin.pl/pliki/prezentacje/3051/wiadomosci/107521/pliki/wystapienia _ pokontrolne.pdf To by wyjasniało liczbę firm startujących do przetargów. A co do straszenia wynikiem wyborów to proszę bardzo - Pobłocki/Augustyn lub Sosnowski/Urban :P.
CytujWykonawca_gość
21.07.2010, 15:08
Bardzo dobrze , że ktoś się nie bał i cały ten kombinatorsko-towarzyski układ obnażył , jestem wykonawcą i wiele słyszałem w tym temacie ale nikt nosa nie wychyli bo się obawia o pracę . Teraz wiadomo będzie potępiany i szykanowany aby dał sobie na luz bo jak nie to .............. Trzeba takie inicjatywy wspierać jak chcemy , żyć w wolnym Kraju , gdzie każdy ma takie same prawa startująć w przetrgach . Co do podawania nazw Firm biorących udział w przetargach to jest to jak najbardzie uczciwe i zasadne , Ustawa o Swobodzie Prowadzenia Działalnści Gospodarczej mówi wyraźnie o ty , że każdy ma prawo wglądu w dane Firmy i każdy kto takową działalnośc prowadzi się musi z tym liczyć . W tym konkretnym przypadku sprawa jest , jeszcze bardziej jednoznaczna bo dotyczyła PRZETARGÓW PUBLICZNYCH więc z mocy prawach jawnych dla wszystkich obywateli , więc dlaczego Komisja Rewizyjna miała by zatajać nazwy firm wykonawczych , dopiero wówczas była by nagonka , " wiedzieli o wszystkim ale chronili kolesi i ukryli publicznie znane fakty " Brawo KOMISJA REWIZYJNA
Odpowiedzteż tczewiak_gość
29.08.2010, 04:16
Brawo
Brawo Panie Tomaszu, tak trzymać i niech się Pan nie poddaje!
Odpowiedz