Niedawno pisaliśmy na naszych stronach o bardzo złych warunkach panujących w pociągach kursujących pomiędzy Tczewem, a Gdańskiem. Sygnały od podróżujących niczym "sardynki w puszce" tczewian przekazał do Urzędu Marszałkowskiego radny - Krzysztof Korda. W odpowiedzi tamtejszy Departament Infrastruktury informuje, że na bieżąco sprawdza sytuację w pociągach relacji Gdańsk - Tczew i przyznaje, że jakość usług świadczonych przez przewoźników, "może nie spełniać oczekiwań pasażerów".
O tłoku i opóźnieniach "osobówek" kursujących na trasie Tczew - Trójmiasto pisaliśmy już wielokrotnie w naszym serwisie po sygnałach, jakie otrzymywaliśmy od naszych czytelników. Sprawą zainteresował się również miejski rajca, Krzysztof Korda, który wystosował do Urzędu Marszałkowskiego, dopłacającego do naszych przejazdów, specjalny list. Właśnie otrzymał odpowiedź z Departament Infrastruktury:
- Na bieżąco prowadzimy kontrole w pociągach Przewozów Regionalnych i PKP SKM m. in. na odcinku Tczew - Gdańsk. Podzielamy Pana opinie, że jakość świadczonych usług może nie spełniać oczekiwań pasażerów szczególnie w czasie niesprzyjającej pogody. W przypadkach słabego lub braku ogrzewania lub jego pociągów przedstawiamy przewoźnikowi zastrzeżenia w celu wyjaśnienia w stosownych protokołach. Chcemy jednak zaznaczyć, iż w/w odcinek obsługiwany bardzo dużą liczbą pociągów cechuje się ogromnymi potokami pasażerów jak w przypadku dużych aglomeracji. Może się zatem zdarzyć, że na pewnym odcinku część podróżnych będzie zmuszona zająć miejsca stojące. - wyjaśnia Jakub Cichosz - Nie mniej jednak naszym zdaniem niedopuszczalne jest skrajne przepełnienie, które może zagrażać bezpieczeństwu pasażerów.(...)
Radny korespondencję przyjął, ale obiecał nadal przyglądać się sprawie. Przyznaje, że cieszy go postawa Pana Marszałka i podległych mu urzędników.
- W ostatnich dniach zauważyłem, że trochę się poprawiły warunki podróży pociągami. Składy jeżdżą dłuższe, choć zdaję sobie sprawę, iż są jeszcze inne
kwestie do rozwiązania. Nie musimy się godzić na to, że jest źle. Czasy się zmieniły. Kupując bilet, mamy prawo wymagać. Wspólnie powinniśmy dążyć do poprawy komfortu jazdy. Odpowiedz na moją interwencję nastraja pozytywnie. Widzę wolę współdziałania i poprawy komfortu dojeżdżających mieszkańców Tczew - wyjaśnia Krzysztof Korda.
O tłoku i opóźnieniach "osobówek" kursujących na trasie Tczew - Trójmiasto pisaliśmy już wielokrotnie w naszym serwisie po sygnałach, jakie otrzymywaliśmy od naszych czytelników. Sprawą zainteresował się również miejski rajca, Krzysztof Korda, który wystosował do Urzędu Marszałkowskiego, dopłacającego do naszych przejazdów, specjalny list. Właśnie otrzymał odpowiedź z Departament Infrastruktury:
- Na bieżąco prowadzimy kontrole w pociągach Przewozów Regionalnych i PKP SKM m. in. na odcinku Tczew - Gdańsk. Podzielamy Pana opinie, że jakość świadczonych usług może nie spełniać oczekiwań pasażerów szczególnie w czasie niesprzyjającej pogody. W przypadkach słabego lub braku ogrzewania lub jego pociągów przedstawiamy przewoźnikowi zastrzeżenia w celu wyjaśnienia w stosownych protokołach. Chcemy jednak zaznaczyć, iż w/w odcinek obsługiwany bardzo dużą liczbą pociągów cechuje się ogromnymi potokami pasażerów jak w przypadku dużych aglomeracji. Może się zatem zdarzyć, że na pewnym odcinku część podróżnych będzie zmuszona zająć miejsca stojące. - wyjaśnia Jakub Cichosz - Nie mniej jednak naszym zdaniem niedopuszczalne jest skrajne przepełnienie, które może zagrażać bezpieczeństwu pasażerów.(...)
Radny korespondencję przyjął, ale obiecał nadal przyglądać się sprawie. Przyznaje, że cieszy go postawa Pana Marszałka i podległych mu urzędników.
- W ostatnich dniach zauważyłem, że trochę się poprawiły warunki podróży pociągami. Składy jeżdżą dłuższe, choć zdaję sobie sprawę, iż są jeszcze inne
kwestie do rozwiązania. Nie musimy się godzić na to, że jest źle. Czasy się zmieniły. Kupując bilet, mamy prawo wymagać. Wspólnie powinniśmy dążyć do poprawy komfortu jazdy. Odpowiedz na moją interwencję nastraja pozytywnie. Widzę wolę współdziałania i poprawy komfortu dojeżdżających mieszkańców Tczew - wyjaśnia Krzysztof Korda.
Komentarze (18) dodaj komentarz
S_gość
12.02.2010, 00:02
Pierwszy ;)
OdpowiedzProxX
12.02.2010, 00:29
Brawo. Fajnie, że ktoś rozumie problemy tczewian i stosuje odpowiednia pisma. Może nie dadzą one wiele ale dzięki temu czuję, że przynajmniej ktoś nie ma mnie za przeproszeniem w dupie. Problem istnieje od długiego czasu i będzie nadal istnieć. Ponieważ np. pociąg jadący z Bydgoszczy nie będzie ciągnąć dodatkowego składu ponieważ jest to nieopłacalne mimo iż kilka osób od Tczewa do Gdańska Głównego musi postać. Natomiast efekt przepełniania który faktycznie zdarza się w godzinach popołudniowych wracając z Trójmiasta powinien zostać wyeliminowany. Chodzi tu głownie o pociągi między 14.40 a 16.20. Dołożenie dodatkowego składu na pewno umiliłby życie wielu podróżnym. Może warto zrobić coś w tym kierunku ?
OdpowiedzMadzik_gość
12.02.2010, 07:22
Komfort jazdy
Faktycznie w tym tygodniu miałam przyjemność codziennie siedzieć, zawsze trafiałam na dwujednostkowy pociąg. Jednak to co działo się tydzień i jeszcze wcześniej to nie było stanie kilku osób, ale pospolity tłok. Nie było można kurtki rozebrać bo nei było miejsca do manewru rękoma. Oby taka obecna sytuacja trwała jak najdłużej :) Jednak prawdą jest że obecnie pociąg 5:10 z Pelplina do Gdańska jest pełen, ale jak tylko zacznie się wiosna i pracownicy budowlani powrócą na trasę będzie problem już w Pelplinie, nie mówiąc o podróżujących wsiadajacych w Tczewie do pociągu.
Odpowiedzkalonji_gość
12.02.2010, 13:56
to nie do końca tak...
No cóż... To, że ostatnio wiele osób mimo wszystko miało przyjemność siedzieć to nie zasługa dłuższych składów czy Przewozów Regionalnych ale tego, że ostatnio jeździło mniej studentów - Uniwersytet Gdański miał sesję i potem ferie. Do tego dochodzą inne Uczelnie wyższe w Trójmieście. Nie jeździło tyle studentów - zrobiło się więcej miejsca. I nie ma się z czego cieszyć, bo już w poniedziałek studenci wracają na studia...
Cytujpingapinga
12.02.2010, 07:27
napisanie listu i otrzymanie optymistycznej odpowiedzi niewiele zmieni w funkcjonowaniu PKP, ale jest to może dobry początek. kiedyś, kiedyś na pewno wszystko się zmieni - tak zawsze uważałem - z roku na rok jest coraz gorzej, ale dlaczego nie miałoby być z roku na rok coraz lepiej? cierpliwość pasażerów naprawdę ma swoje granice rozciągalności.
Odpowiedzluk_1_gość
13.02.2010, 10:25
To nie PKP
Wszystko fajnie, ale blaszanki/ czyli jednostki elektryczne/ nie są już PKP. Teraz to jest spółka Przewozy Regionalne i odpowiedzialnym za nią jest Urząd Marszałkowski.
CytujMaxx
12.02.2010, 09:22
Radny Korda działa a jak jakość usług ulegnie poprawie to poseł Kulas pochwali się że to jego zasługa ;P.
Odpowiedzpasazer_gość
12.02.2010, 09:25
Pasażer jest w stanie zrozumieć że nie opłaca się ciągną 3 jednostek do Bydgoszczy ok ,ale w godzinach szczytu przewozowego niech dadzą więcej pociągów do Tczewa czy do Pelplina bo to nie jest to że kilka osób stoi. Stoją tłumy ściśnięte jak sardynki .Dobrze że coś się zaczeło dziać ciekawe jak długo .Kiedyś ktoś pisał na forum żeby zablokować tory pewnie to też by pomogło bez pisania listów do marszałka ,a tak to znowu przed wyborami ktoś zapunktował ,ciekawe że tylko zaczynają coś robić jak zbliżają się wybory. Ale tak i tak panie radny dziękujemy za załatwienie sprawy więcej takich pozytywów to może na pana zagłosuję .Pasażer
OdpowiedzC>K>M_gość
12.02.2010, 09:56
Co tu jest do monitorowania, w piątek po południu 1/4 trójmiejskich studentów jedzie zawieść brudne gacie do mamusi a w poniedziałek rano wraca z czystymi w tych dniach składy do/z Elbląga, Laskowic, Bydgoszczy, Inowrocławia czy Olsztyna powinny być dwukrotnie dłuższe...
Odpowiedzmatt_gość
12.02.2010, 10:49
Taa , a pociag z laskowic o 7.13 jedzie z jednym skladem , w pruszczu można się udusić ...
OdpowiedzMarcel_gość
12.02.2010, 11:30
Bilety podrożały znowu a nic sie po za tym nie zmieniło, syf ten sam, spóźniają sie tak samo. I jeszcze bilety drożeją. Ciekawe za co sie tak płaci, chyba za brak ogrzewania i nowy sprzęt do sprawdzania biletów, który i tak jest rzadko używany. I sama podróż...45 minut do Gdańska
Odpowiedzhehehe
12.02.2010, 14:13
:)
wódki nie przepijesz , baby nie prze..., PKP nie zmienisz :)))
Cytujnie gosc_gość
12.02.2010, 15:25
Dziś znowu wszystkie pociągi PR do południa opóźnione:( ja mam już dość dojeżdżania w takich warunkach. Jestem tylko ciekawa kiedy mój pracodawca będzie miał dość mojego ciągłego spóźniania się do pracy. I jeszcze jedno, zapowiadający pociągi i zmiany w przyjazdach chyba żyją w innej czaso-przestrzeni,bo jak zapowiadają opóźnienie np 10 min, to nigdy za 10 min nie przyjechał:( a czekanie podczas takiej "pięknej" pogody na peronach to "czysta przyjemność"
OdpowiedzKarol Keane_gość
12.02.2010, 17:05
Autem....
Po prostu jeżdżę autem i to w kierunku Elbląga, jak i Metropolii. Zresztą podróż pociągiem do Elbląga przestała być opłacalna po podniesieniu ceny o dwa złote, co spowodowało, że różnica do paliwa wynosi już właśnie dwa złote w daną stronę :-))
Odpowiedzklara_gość
12.02.2010, 20:53
x
"...na pewnym odcinku część podróżnych będzie zmuszona zająć miejsca stojące - wyjaśnia jakub Cichosz". Żartowniś z pana Jakuba! Zdarza się, że podróżni zmuszeni są zostać na tczewskim peronie, bo nie ma już miejsc w pociągu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Odpowiedzbyły pasażer_gość
14.02.2010, 15:30
A ja się już obraziłem na SKM, PKP...
... i jeżdżę autem. I mimo, że koszt miesięcznej jazdy jest większy niż biletu miesięcznego - to nie zamierzam już korzystać z usług tych przewoźników... bo za tą cenę jakość usług jest niska, a w swoim samochodzie mam zawsze miejsce siedzące, jest ciepło, czysto... same + :))))
OdpowiedzGązo_gość
14.02.2010, 17:20
pkp
Jakby PKP dostawało kary za spóżnienia,za ekstremalne warunki podróży to wtedy była by szansa na zmiany!Inaczej nie ma szans by cokolwiek w tym MOLOCHU zmienić!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzMichał - obserwator_gość
14.02.2010, 20:30
Czy jest szansa żeby zorganiozować
jakiś strajk pasażerów? Wejście na tory? Może zebrać podpisy wszystkich pasażerów? Kto byłyby chętny wziąć udział w takiej akcji? Przecież wystarczy puścić dłuższe składy albo z 2 pociągi więcej o godzinie 16-stej. PR dysponuje pustymi składami tylko wiadomo o co chodzi - o większe koszta. Skoro podnoszą ceny biletów to powinno iść to równolegle z jakością usług. Dopóki nikt nie zorganizuje takiej społecznej akcji dalej będzie jak będzie. Ile można znosić to upokorzenie ? ps. i na koniec informacja dla podróżnych. Dajcie wysiąść tym ludziom rano z pociągu. Co niektórzy to naprawdę gorzej jak bydło się zachowują.
Odpowiedz