Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta TczewaJeśli przesadzimy z alkoholem, możemy obudzić się w... Elblągu
W Gdańsku nie chcą przyjmować nietrzeźwych spoza terenu Trójmiasta, w Tczewie izby wytrzeźwień nie ma. Co zatem zrobić z tymi, którzy przesadzili z alkoholem i nie mają sił, by wrócić trzeźwieć w domowym zaciszu? Podobnie jak w ub. roku - wywieźć ich do Elbląga. Tczewscy radni zadecydowali, że właśnie na Warmię będą wywożeni tczewianie "po spożyciu". Gotowość przyjmowania pijanych delikwentów przez tamtejszą izbę będzie nas kosztowała 70 tys. zł.
Parafrazując słowa szlagieru Jerzego Stuhra, "wypić każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej". Jeśli komuś zdarzy się jednak wypić ciut za dużo, na drugi dzień może przypomnieć o tym fakcie nie tylko silny ból głowy, ale przede wszystkim braki w domowych finansach. Nocleg w izbie wytrzeźwień kosztuje bowiem ponad 200 zł - to dużo, jak na warunki odbiegające od średniej hotelowej i brak śniadania. A w wypadku tczewian, którzy trafili na nocleg do "wytrzeźwiałki", będzie trzeba znaleźć jeszcze siły i środki na powrót do domu. Tutejsi miłośnicy mocno zakrapianych imprez będą wywożeni do elbląskiej izby wytrzeźwień. Nasze miasto takowej bowiem nie posiada, a najbliższa izba, która zgodziła się na podstawie porozumienia przyjąć w roku 2010 pacjentów z terenu grodu Sambora znajduje się właśnie w Elblągu.
- Żeby nikt się nie zdziwił, że zaśnie w Tczewie, a obudzi się w Elblągu - ostrzegał podczas ostatniej sesji Włodzimierz Mroczkowski, przewodniczący Rady Miejskiej.
Przedstawiciele magistratu wyjaśniają, że do "elbląskich apartamentów" staż miejska stara się dowozić osoby, które przesadzały z alkoholem, jak najrzadziej. Jeśli można ustalić adres nietrzeźwego, to na ogół odwozi się go do domu. Zdaniem urzędu wywożenie pijaczków poza miasto jest najlepszym rozwiązaniem z ekonomicznego punktu widzenia - tańszym niż utrzymywanie izby na miejscu. Miasto przewidziało na zabezpieczenie miejsca w elbląskiej placówce dla tczewskich "klientów" kwotę 70 tysięcy złotych - o 20 tysięcy więcej niż w tym roku. Mowa o środkach za stałą gotowość przyjęcia nietrzeźwych tczewian oraz rezerwę na płatności za mieszkańców miasta, którzy nie będą w stanie zapłacić za nocleg w elbląskim "hotelu".
Parafrazując słowa szlagieru Jerzego Stuhra, "wypić każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej". Jeśli komuś zdarzy się jednak wypić ciut za dużo, na drugi dzień może przypomnieć o tym fakcie nie tylko silny ból głowy, ale przede wszystkim braki w domowych finansach. Nocleg w izbie wytrzeźwień kosztuje bowiem ponad 200 zł - to dużo, jak na warunki odbiegające od średniej hotelowej i brak śniadania. A w wypadku tczewian, którzy trafili na nocleg do "wytrzeźwiałki", będzie trzeba znaleźć jeszcze siły i środki na powrót do domu. Tutejsi miłośnicy mocno zakrapianych imprez będą wywożeni do elbląskiej izby wytrzeźwień. Nasze miasto takowej bowiem nie posiada, a najbliższa izba, która zgodziła się na podstawie porozumienia przyjąć w roku 2010 pacjentów z terenu grodu Sambora znajduje się właśnie w Elblągu.
- Żeby nikt się nie zdziwił, że zaśnie w Tczewie, a obudzi się w Elblągu - ostrzegał podczas ostatniej sesji Włodzimierz Mroczkowski, przewodniczący Rady Miejskiej.
Przedstawiciele magistratu wyjaśniają, że do "elbląskich apartamentów" staż miejska stara się dowozić osoby, które przesadzały z alkoholem, jak najrzadziej. Jeśli można ustalić adres nietrzeźwego, to na ogół odwozi się go do domu. Zdaniem urzędu wywożenie pijaczków poza miasto jest najlepszym rozwiązaniem z ekonomicznego punktu widzenia - tańszym niż utrzymywanie izby na miejscu. Miasto przewidziało na zabezpieczenie miejsca w elbląskiej placówce dla tczewskich "klientów" kwotę 70 tysięcy złotych - o 20 tysięcy więcej niż w tym roku. Mowa o środkach za stałą gotowość przyjęcia nietrzeźwych tczewian oraz rezerwę na płatności za mieszkańców miasta, którzy nie będą w stanie zapłacić za nocleg w elbląskim "hotelu".
Wykop
Komentarze (13) dodaj komentarz
C>K>M_gość
20.11.2009, 07:31
Nie rozumiem po co izby wytrzeźwień.
Dorosły człowiek ma prawo zrobić ze sobą co chce, skoczyć z 10 piętra, strzelić sobie w głowę lub zalać się w trupa. Jeżeli w tym stanie popełni jakieś przestępstwo, to trzeba go zamknąć w areszcie. Jeżeli leży sobie w trawie i nikomu nie przeszkadza- zostawić.
Odpowiedzizba_gość
20.11.2009, 08:15
Pięknie 70 000, 40% wiecej niz rok temu, widac ze dla pijanych nie przewiduje sie kryzysu. Na to nie ucieto kasy.
OdpowiedzMemory
20.11.2009, 08:39
izba
70.000 zł Miasto płaci za gotowość do przyjęcia nietrzeźwego. Czyli bez kosztu pobytu i dowozu delikwenta. Ciekawe ilu mieszkańców miasta trafiło do izby wytrzeźwień?
Cytujka_gość
20.11.2009, 08:37
Pozostałości komuny
Takie działania pozostają w sprzeczności z podstawowymi zasadami demokracjii. Na jakiej podstawie ogranicza się czyjąś wolność? Jeżeli zachowuje się niewłaściwie, to mandat za zakłócanie porządku i nic więcej, bo reszta to bezprawie. Pozdrawiam ka
Odpowiedzhehehe
20.11.2009, 09:15
:)
ale za dowózkę się płaci z własnej kieszeni - oni wiedzą co robią, sami chleją na umór ,więc na pewno Elbląg jest dobrym miejscem na trzeźwienie :) no i na powrocie na dworcu zjedzą sobie Maca :) w Elblągu oczywiście :)
Odpowiedz._gość
20.11.2009, 10:20
teoretycznie z własnej kieszeni,ciekawe tylko ilu bezdomnych ponosi koszty swojego "trzeźwienia"
Cytujrobak
20.11.2009, 09:55
ciekaw jestem jak wygląda sprawa ściagania/ zwrotu kosztów przez takiego pijanego my z podatków płacimy i nie mamy nic do gadania; a taki pijak ma pewność że jak zaleje się i zaśnie na dworze, to albo do domku go przywiozą albo trafi do Elbląga może jak też tak zrobię? wypiję piwo; zostawię auto pod barem i zadzwonię na policję, aby mnie zabrali; nawet podam adres gdzie mieszkam aby nie musieli się martwić gdzie ze mną jechać
OdpowiedzStańczyk_gość
20.11.2009, 11:14
Wszystko piknie Panowie ale może wiecie ile kaski trzeba by było wydać jeśli chcielibyśmy prowadzić wytrzeźwiałkę w Tczewie? Ja przypuszczam że troszkę więcej niż 70 tysięcy zł polskich. No i do CKM. A co jeżeli będzie spokojnie leżał sobie na Twoim trawniku, lub przed Twoim blokiem, na ławce przed Twoim domem itp. Efekt estetyczny nie jest zbyt ciekawy. Chciałbyś żeby dzieci, Twoje czy jakiekolwiek inne oglądały takie obrazki? Przypuszczam jednak, że naprawdę jest tak. Miasto płaci kaskę ma (ustawowy jak mniemam) problem z głowy a tak naprawdę pijaczki no i normalni ludzie którym przydarzy się golnąć o jednego za dużo i urwać sobie drzemkę w dowolnym miejscu miasta mogą być w większości przypadków spokojni bo kto się będzie z Elbląga fatygował do Tczewa? Mimo, iż jest to dla nich zarobek. To jest opcja żeby na papierze się zgadzało. Swoją zaś drogą z chęcią zobaczyłbym statystyki takich wywózek w tym roku.
OdpowiedzC>K>M_gość
20.11.2009, 17:27
No cóż, jak ktoś np. śmierdzi to też sprawia niezbyt ciekawy efekt estetyczny. A jednak nie mamy przymusowych państwowych oddziałów do mycia ludzi..
Cytujka_gość
21.11.2009, 09:51
Bzdury
Piszesz bzdury. Wg Ciebie jak trzeźwy śpi na ławce to widok jest estetyczny, a jak nietrzeźwy, to do wytrzeźwiałki bo nieestetyczny. Zgodnie z konstytucją wszyscy mamy jednakowe prawa. Nigdzie nie znalazłem, zeby zależały one od ilości promili we krwi. Skąd Wam się bierze to komunistyczne myślenie? Pozdrawiam ka
Cytujdo Memory_gość
20.11.2009, 11:46
Niech miasto ile pieniedzy wydało w tym roku. Widocznie ponad 50.000 skoro zwieksza kwote na rok przyszly o 20.000.
OdpowiedzStańczyk_gość
20.11.2009, 18:44
A szkoda :)))
OdpowiedzMiodzio_Philadelphia_gość
20.11.2009, 19:55
Wytrzezwialka w Elblagu
Mocne hahaha zeby w miescie ponad 60.000 tys nie bylo wytrzezwialki unas w USA woza na Policje delikfentow niestety wPolsce daleko do tego pozdro :)
Odpowiedz