W poniedziałek, 4 lipca do Gniewu przyjechali archeolodzy z Torunia, którzy kontynuować będą badania w gniewskiej świątyni. W ubiegłym roku archeolodzy w nawie głównej kościoła odkryli dwa pochówki wampiryczne. Ich analiza pozwoliła określić, że byli to mężczyźni, posiadający sierpy pod brodami. W tym roku archeolodzy będą sprawdzać, ile jeszcze pochówków znajdować się może przy wejściu do kościoła i czy wśród nich, będą kolejne pochówki "wampiryczne".
- Takie pochówki w kościele to wielka rzadkość. Chowani w ten sposób z pewnością należeli do elity społecznej Gniewu i okolic - mówi dr hab. Małgorzata Grupa.
Tego rodzaju pochówek miał ścisły związek z dawnymi wierzeniami, a jego celem było uniemożliwienie wyjścia z grobu osoby uznawanej za wampira. Bogaci grzesznicy prosili, by ich szczątki złożyć przy wejściu do kościoła tak, by po nich chodzono, deptano ich prochy. To była pokuta za ich grzechy.
- Takie pochówki w kościele to wielka rzadkość. Chowani w ten sposób z pewnością należeli do elity społecznej Gniewu i okolic - mówi dr hab. Małgorzata Grupa.
Tego rodzaju pochówek miał ścisły związek z dawnymi wierzeniami, a jego celem było uniemożliwienie wyjścia z grobu osoby uznawanej za wampira. Bogaci grzesznicy prosili, by ich szczątki złożyć przy wejściu do kościoła tak, by po nich chodzono, deptano ich prochy. To była pokuta za ich grzechy.