Do poważnego wypadku doszło dzisiaj (17.09) na autostradzie A1 w okolicy Tczewa. Musiało interweniować Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Doszło tam również do kolizji.
Do wypadku doszło na 15. km trasy (pas w kierunku Gdańska:
- Miał tam miejsce wypadek drogowy samochodu osobowego Opel Zafira. Jedna osoba została poszkodowana - przyleciał po nią śmigłowiec LPR. Pas w kierunku Gdańska był całkowicie zablokowany. Na tej samej wysokości na pasie w kierunku Łodzi kolizja z udziałem dwóch samochodów. Jeden z nich zatrzymał się, aby udzielić pomocy w wypadku i najechał na niego inny samochód. - - mówi st. kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie.
4 zastępy straży <2>PSP <2>OSP z KSRG, Policja PRM oraz służby operatora autostrady biorą udział w akcji.
Do wypadku doszło na 15. km trasy (pas w kierunku Gdańska:
- Miał tam miejsce wypadek drogowy samochodu osobowego Opel Zafira. Jedna osoba została poszkodowana - przyleciał po nią śmigłowiec LPR. Pas w kierunku Gdańska był całkowicie zablokowany. Na tej samej wysokości na pasie w kierunku Łodzi kolizja z udziałem dwóch samochodów. Jeden z nich zatrzymał się, aby udzielić pomocy w wypadku i najechał na niego inny samochód. - - mówi st. kpt. Zbigniew Rzepka, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie.
4 zastępy straży <2>PSP <2>OSP z KSRG, Policja PRM oraz służby operatora autostrady biorą udział w akcji.
Komentarze (10) dodaj komentarz
aqw_gość
18.09.2016, 12:37
Trzeba być idiotą by zatrzymywać się na autostradzie. Samochody jeżdzą tam 140 i więcej a taki się zatrzymuje. Jak można być takim głupkiem. I nie piszcie, ze chciał pomóc, to żadne usprawiedliwienie, dobrymi chęciami jest piekło wybrukowane. Z jego chęci pomocy mógł ktoś zginąć
Odpowiedz_gość
19.09.2016, 08:55
Zatrzymał się pewnie na pasie awaryjnym więc jakim cudem na niego najechał?
Cytujgrzegorz_gość
19.09.2016, 09:39
Nie udzielenie pomocy w wypadku jest karane. Są na to paragrafy . Więc nie pieprz gościu.
Cytuj_gość
19.09.2016, 10:05
A słyszałeś może o czymś takim, jak zachowanie bezpiecznej odległości? To jest po to, żeby mieć czas na zahamowanie, kiedy auto przed nami z jakiegoś powodu zwolni lub zahamuje.
Cytujabel_gość
19.09.2016, 11:47
a o pasie awaryjnym słyszał ?
Cytujlol_gość
18.09.2016, 21:56
idiota
tylko idiota może wypisywać takie brednie..nawet na A1 obowiązuje ograniczenie prędkości a nawet prędkość nie zwalnia z myślenia...chcesz sobie zasuwać ile fabryka dała.. zapisz się na rajd dakar..ale tam też trzeba mózgu używać więc nie wiem czy za szybko nie odpadniesz...
OdpowiedzPiS da_gość
18.09.2016, 22:04
...
Kiedy zostanie zwolniony wiórek?
Odpowiedz_gość
19.09.2016, 14:09
Kierowca widocznie stracił opanowanie i zachował się instynktownie. W tym przypadku postąpił niemądrze. Dużo wypadków i utrudnień spowodowane jest tym, że kierowcy z przeciwnego pasa zagapiają się na wypadek, nagle niepotrzebnie gwałtownie hamują i sami ulegają wypadkowi. A co jeśli kierowca jechałby po tej samej stronie co wypadek, chyba byłoby mniejsze prawdopodobieństwo kolejnego wypadku? Nie jeżdżę często autostradą, ale tam raczej są specjalne budki co kawałek, gdzie można zgłosić prośbę o pomoc, prawda?
Odpowiedzkierowca_gość
19.09.2016, 22:04
wypadek
Byłem przy wypadku Zafiry i pomagałem kierowcy. Mimo iż stały na pasie awaryjnym cztery samochody na światłach awaryjnych, stał rozstawiony trójkąt ostrzegawczy i z daleka było widać że coś się dzieje to mało kto zwolnił przejeżdżając. Odłamki auta latały dookoła bo co chwilę ktoś na nie najechał i kilku idiotów tak się zapatrzyło że o mało nie było karambolu. Prosta sprawa, jeśli na autostradzie stoją samochody to nie trzeba dużo myśleć, po prostu coś się stało. ZWOLNIJ
OdpowiedzMarco_gość
20.09.2016, 09:35
Stałem w tym korku. Zachowanie co niektórych woła o pomstę do nieba! Niecierpliwi zawracali i jechali pod prąd pasem awaryjnym, inni cofali! Ci ludzie to idioci, którym powinno się zabrać prawa jazdy! Inni chodzili po autostradzie jak po deptaku. No i gdy zjechałem do krawędzi lewego pasa, żeby zrobić przejazd dla służb, pan za mną chciał mnie ominąć... A korek ruszył za 30 minut... P.S. My straciliśmy 30 minut, a kto inny zdrowie...
Odpowiedz