Generała Józef Haller. Z tyłu, tuż za nim, ksiądz Józef Wrycza - kapelan armii Hallera (fot. ze zbiorów Aleksandy i Lecha Zdrojewskich ze Zblewa)
Pasjonaci historii naszego regionu w ostatnim numerze "Tygodnika Powszechnego" mogą znaleźć sporo interesujących faktów - dodatek współredagowany przez tczewianina Tomasza Żuroch-Piechowskiego poświęcony jest 90. rocznicy powrotu Pomorza do Polski. W tekście znajdują się także informacje o pobycie gen. Hallera na Kociewiu, m. in. w Tczewie. Autorem jednego z artykułów jest również tczewianin - radny i historyk - Krzysztof Korda.
Z dodatku dowiadujemy się, że gen. Józef Haller przybył na Pomorze 21 stycznia. Świętowano wtedy powrót Pomorza do Polski w Toruniu. Już 29 stycznia Polacy wkroczyli do Starogardu i zająć mieli Tczew, strategiczny węzeł kolejowy. Ale pociąg pancerny przywiózł na dworzec jedynie 1. Batalion Morski. Nie dotarły kawaleria i piechota: pogoda była niesprzyjająca, -15 stopni, zamiecie. Doszło do incydentu, który zantagonizował miejscowych Polaków i Niemców: marynarze obwiązali łańcuchami pomnik cesarza Wilhelma i oderwali mu głowę. Uroczyste wkroczenie wojsk polskich, witanych przez polską ludność, nastąpiło 30 stycznia. Dzień później kolejarze tczewscy - w większości Niemcy - ogłosili strajk, żądając naprawy pomnika i odszkodowania. Dopiero groźba wysiedlenia ich w ciągu 24 godzin spacyfikowała strajk. Z opublikowanego w "Tygodniku Powszechnym" tekstu "Nowy Gibraltar" dowiadujemy się, że sam Haller pojawił się w grodzie Sambora 4. lutego. Tutaj podziwił m. in. mosty na Wiśle - Edward Ligocki, członek sztabu Hallera wspomniał - " Tam za Wisłą kończy się państwo polskie i zaczyna »wolne miasto« Gdańsk. Na prawem brzegu rzeki przyczółek mostowy, obsadzony przez pluton hallerczyków ze szturmowej kompanii. Dwadzieścia kroków - druty kolczaste - i koniec własnej ziemi. Ma się wrażenie, że posterunek polski stoi w żelaznym koszyku wiszącym na końcu mostu. Droga zamknięta - nowy jakiś Gibraltar". Niecałe 20 lat później w tym miejscu zaczęła się II wojna światowa.
Całość można przeczytać w najnowszym numerze "Tygodnika Powszechnego" (w kioskach od ostatniej środy). Tam również znajdziemy tekst Krzysztof Kordy - "Akwizytorzy polskości".
Z dodatku dowiadujemy się, że gen. Józef Haller przybył na Pomorze 21 stycznia. Świętowano wtedy powrót Pomorza do Polski w Toruniu. Już 29 stycznia Polacy wkroczyli do Starogardu i zająć mieli Tczew, strategiczny węzeł kolejowy. Ale pociąg pancerny przywiózł na dworzec jedynie 1. Batalion Morski. Nie dotarły kawaleria i piechota: pogoda była niesprzyjająca, -15 stopni, zamiecie. Doszło do incydentu, który zantagonizował miejscowych Polaków i Niemców: marynarze obwiązali łańcuchami pomnik cesarza Wilhelma i oderwali mu głowę. Uroczyste wkroczenie wojsk polskich, witanych przez polską ludność, nastąpiło 30 stycznia. Dzień później kolejarze tczewscy - w większości Niemcy - ogłosili strajk, żądając naprawy pomnika i odszkodowania. Dopiero groźba wysiedlenia ich w ciągu 24 godzin spacyfikowała strajk. Z opublikowanego w "Tygodniku Powszechnym" tekstu "Nowy Gibraltar" dowiadujemy się, że sam Haller pojawił się w grodzie Sambora 4. lutego. Tutaj podziwił m. in. mosty na Wiśle - Edward Ligocki, członek sztabu Hallera wspomniał - " Tam za Wisłą kończy się państwo polskie i zaczyna »wolne miasto« Gdańsk. Na prawem brzegu rzeki przyczółek mostowy, obsadzony przez pluton hallerczyków ze szturmowej kompanii. Dwadzieścia kroków - druty kolczaste - i koniec własnej ziemi. Ma się wrażenie, że posterunek polski stoi w żelaznym koszyku wiszącym na końcu mostu. Droga zamknięta - nowy jakiś Gibraltar". Niecałe 20 lat później w tym miejscu zaczęła się II wojna światowa.
Całość można przeczytać w najnowszym numerze "Tygodnika Powszechnego" (w kioskach od ostatniej środy). Tam również znajdziemy tekst Krzysztof Kordy - "Akwizytorzy polskości".
Komentarze (6) dodaj komentarz
T.P._gość
12.02.2010, 09:19
Ciekawe artykuły godne polecenia .
Odpowiedzkaaa_gość
12.02.2010, 10:08
Flaki z olejem
Nic nowego
OdpowiedzD.K._gość
12.02.2010, 17:02
Bardzo mi miło, że masz Szanowny Internauto tak wielką wiedzę. To cieszy. Zauważ jednak, że po raz pierwszy ogólnopolska gazeta w całym kraju zaprezentowała kawał trudnej historii Pomorza - w tym Tczewa. W każdym miejscu w Polsce czytelnik dowie się, jak wyglądał i kiedy nastąpił Powrót Pomorza do Polski. Nie jest niczym nowym mówienie o swojej historii w swoim gronie. Za to mówienie w całej Polsce, np. o tym, że wojna wybuchła w Tczewie, to jest coś nowego. Pozdrawiam
Odpowiedzciekawski_gość
12.02.2010, 18:56
granica na moście
Początkowo granica przebiegała/ zgodnie z traktatem wersalnkim/ nad środkiem nurtu Wisły.
OdpowiedzT.P._gość
13.02.2010, 19:54
Nareszcie ktoś z naszego miasta wypłynął na szersze wody i nasza trudna Pomorska historia wyszła z zaścianka . Gratulacje .
OdpowiedzNowy Gibraltar_gość
13.02.2010, 22:38
Racja - nic nowego!
Każdemu dziecku w podstawówce w tym mieście tłuką o wkroczeniu armii Hallera i początku wojny na moście...
Odpowiedz