Do końca marca Miejski Zarząd Dróg chce wyłonić firmę, która zajmie się bieżącym utrzymaniem dróg na terenie Tczewa. Jednostka jest już po przeglądzie ulic i chodników na terenie grodu Sambora i ma już gotowy harmonogram zadań na najbliższe miesiące.
Drogowcy przyjrzeli się już traktom na terenie Tczewa - w ciągu ostatnich dni sprawdzali, jak wielkie szkody wywołała ostatnia zima.
- Aura była na tyle łagodna, że pozwoliła na łatanie najbardziej uciążliwych ubytków nawet w styczniu i lutym - mówi Edmund Woyda, szef Miejskiego Zarządu Dróg w Tczewie. - Lada dzień nastąpi rozstrzygnięcie przetargu na bieżące utrzymanie dróg - nowy podmiot będzie systematycznie prowadził prace. Chcemy również uporządkować pewne kwestie związane ze ścieżkami rowerowymi - chodzi m. in. o wyeliminowanie przeszkód, które utrudniają życie rowerzystom - np. niefortunnie ustawionych znaków, utrudniających przejazd.
Lada dzień będzie również gotowa lista chodników, które zostaną wyremontowane w tym roku - na części z nich ma pojawić się nowa nawierzchnia, inne zostaną poddane "kosmetycznym" pracom - np. krzywo leżące kafle, zostaną przełożone. Miejski Zarząd Dróg chce też rozpocząć wiosenne mycie wiat przystankowych oraz malowanie ławek.
- Kiedy zrobi się cieplej, przystąpimy też do malowania oznakowania poziomego - dodaje Edmund Woyda.
W tym roku Miejski Zarząd Dróg będzie miał więcej pracy niż zwykle - z początkiem roku miasto przejęło od powiatu szesnaście ulic, w tym siedem wiaduktów i mostów (pod zarządem starostwa na terenie Tczewa pozostała już tylko ulica 30 Stycznia i Jana z Kolna z Mostem Tczewskim). W sumie jednostka odpowiada teraz za ok. 100 km dróg. W ramach rekompensaty starostwo zobowiązało się na pokrycie kosztów bieżących utrzymania dróg w wysokości 600 tys. zł. rocznie - przez okres 7 lat oraz 2 mln zł rocznie na zadania inwestycyjne, również przez 7 lat.
Drogowcy przyjrzeli się już traktom na terenie Tczewa - w ciągu ostatnich dni sprawdzali, jak wielkie szkody wywołała ostatnia zima.
- Aura była na tyle łagodna, że pozwoliła na łatanie najbardziej uciążliwych ubytków nawet w styczniu i lutym - mówi Edmund Woyda, szef Miejskiego Zarządu Dróg w Tczewie. - Lada dzień nastąpi rozstrzygnięcie przetargu na bieżące utrzymanie dróg - nowy podmiot będzie systematycznie prowadził prace. Chcemy również uporządkować pewne kwestie związane ze ścieżkami rowerowymi - chodzi m. in. o wyeliminowanie przeszkód, które utrudniają życie rowerzystom - np. niefortunnie ustawionych znaków, utrudniających przejazd.
Lada dzień będzie również gotowa lista chodników, które zostaną wyremontowane w tym roku - na części z nich ma pojawić się nowa nawierzchnia, inne zostaną poddane "kosmetycznym" pracom - np. krzywo leżące kafle, zostaną przełożone. Miejski Zarząd Dróg chce też rozpocząć wiosenne mycie wiat przystankowych oraz malowanie ławek.
- Kiedy zrobi się cieplej, przystąpimy też do malowania oznakowania poziomego - dodaje Edmund Woyda.
W tym roku Miejski Zarząd Dróg będzie miał więcej pracy niż zwykle - z początkiem roku miasto przejęło od powiatu szesnaście ulic, w tym siedem wiaduktów i mostów (pod zarządem starostwa na terenie Tczewa pozostała już tylko ulica 30 Stycznia i Jana z Kolna z Mostem Tczewskim). W sumie jednostka odpowiada teraz za ok. 100 km dróg. W ramach rekompensaty starostwo zobowiązało się na pokrycie kosztów bieżących utrzymania dróg w wysokości 600 tys. zł. rocznie - przez okres 7 lat oraz 2 mln zł rocznie na zadania inwestycyjne, również przez 7 lat.
Komentarze (9) dodaj komentarz
łowca_gość
27.03.2014, 09:27
Tak myślałem...
...że już po przeglądzie. Od razu lepiej się jeździ.
Odpowiedzdrogowiec amator_gość
27.03.2014, 10:04
2.000.000pln / 95pln/m2 = 21.050m2 / 2mb = ok. 10.500mb - tyle można za 2mln zł wyremontować chodników o szerokości 2m z wymianą nawierzchni. Oczywiście to tak ok. plus minus 1km. jeśli to przemnożyć przez 7 lat wychodzi ca 73km chodników, ciekawe ile jest realnie chodników do remontu w mieście?
Odpowiedz_gość
27.03.2014, 10:23
Czy któryś z urzędników opłacanych z naszych podatków, sprawdza, jakość łat, którymi zaklejane są dziury w asfalcie? Wiele z nich wypada w następnym roku i dziura jest znowu do zaklejenia. Czy ktoś zastanawia się nad tym, dlaczego z popękanego kawałka drogi jest wycięta tylko połowa i załatana tylko połowa, a nie cały popękany kawałek, bo w następnym roku trzeba załatać drugą część. Czy chodzi o to, żeby firma miała co roku zlecenia na zaklejanie dziur, bo można to zrobić raz i dobrze i mieć spokój kilka lat?
OdpowiedzKRYSTYNA_gość
27.03.2014, 13:52
czy ktoś z urzędnikow sprawdzil jakość ulicy stoczniowców my też płacimy podatki !!!!! Czas o nas pomyśleć !!
OdpowiedzRODZIC_gość
27.03.2014, 18:26
KOŚLAWY CHODNIK
Mam nadzieję, że zostanie wymieniony chodnik przy ul.Grunwaldzkiej,bo dojście do Ośrodka Szkolno Wychowawczego i nie skręcenie sobie nogi graniczy z cudem.Codziennie chodzą tamtędy zarówno dzieci do trzech przedszkoli jak i niepełnosprawne osoby, również do chluby naszego miasta-centrum CAON.
Odpowiedzkierofca_gość
27.03.2014, 19:10
~
niech wyremontują całą żwirki,a nie łatają co rok !
Odpowiedzaaaaaa,,,_gość
27.03.2014, 20:35
Kasprowicza
a Kasprowicza odblokują ?
Odpowiedz_gość
28.03.2014, 06:44
a garb na ul.Jagiellońskej (koło masarni) dalej jest i już nie jeden zahaczył może ktos cos z tym zrobi ??!
Odpowiedz_gość
28.03.2014, 07:22
Czy to na zdjęciu to na pewno ulica Żwirki?
Odpowiedz