Wczoraj (27.04) PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. oddały do użytku pierwszy nowy wiadukt drogowy na linii Warszawa - Gdynia. Obiekt zlokalizowany jest w podtczewskim Miłobądzu. Jest to pierwszy z ponad stu wiaduktów, które do końca 2014 roku powstaną pomiędzy Warszawą i Trójmiastem.
Budowa obiektu ruszyła w marcu ub. roku i kosztowała ok. 14 mln zł. Wiadukt jest obiektem dwuprzęsłowym ze ślimakiem zjazdowym, łączącym Miłobądz z Małym Miłobądzem.
- Punktów, w których linie kolejowe przecinają się z drogami, mamy ponad 16 tys. na naszej sieci - średnio co 1300 metrów mamy przejazd kolejowy i każde z takich miejsc może być punktem potencjalnej kolizji. Dlatego każda eliminacja takiego miejsca, to jest być może czyjeś uratowane życie. - mówił podczas otwarcia wiaduktu Zbigniew Szafrański, prezes zarządu PKP PLK. - Ta linia jest przystosowana do dużych prędkości, dlatego cieszymy się, że ten potencjalnie kolizyjny punkt został wyeliminowany - w ślad za nim pójdą następne.
Wiadukt łączy powiatową drogę prowadzącą z Miłobądza z traktem gminnym biegnącym w kierunku Żuław - niestety stan nawierzchni tych dróg jest, delikatnie rzecz ujmując, nie najlepszy.
- Nowy standard, nowa technika, nowa jakość. Przejeżdżaliśmy z Miłobądza drogą powiatową - jej stan techniczny, w porównaniu do tego obiektu, będzie wymagać z naszej strony poniesienia dodatkowych nakładów, żeby poprawić istniejącą infrastrukturę. - mówił starosta tczewski, Mariusz Wiórek.
Wójt gminy Tczew, Roman Rezmerowski, cieszył się natomiast z tego, że mieszkańcy tej części Miłobądza zyskali wreszcie bezpieczne przejście przez tory:
- Niewątpliwie człowiek potrafi zmieniać krajobraz, czego jesteśmy teraz świadkami. Cieszę się, że zwiększy się bezpieczeństwo - i to nie tylko bezpieczeństwo 128 mieszkańców naszej gminy.
Dzięki otwarciu wiaduktu i zamknięciu funkcjonującego dotąd przejazdu przez tory będą mogły ruszyć dalsze prace związane z budową peronu na stacji Miłobądz i przystosowaniu go do potrzeb niepełnosprawnych. Roboty mają zakończyć się w ciągu kliku tygodni. Jednocześnie trwają prace związane z budową pozostałych wiaduktów pomiędzy Tczewem a Trójmiastem.
- Na całym odcinku pomiędzy Gdynią a Warszawą jest przewidzianych ponad 120 dwupoziomowych skrzyżowań bezkolizyjnych - to w Miłobądzu jest pierwsze. Gotowy do przekazania jest również obiekt w Różynach - trwa tam procedura odbiorowa. Na odcinku tczewskim wiadukty pojawią się jeszcze w Cieplewie, Skowarczu i w Pszczółkach. Jeśli chodzi o ten ostatni obiekt, musimy jeszcze rozwiązać kwestię objazdów na czas prowadzenia prac. Dodatkowo mamy tam do czynienia z wyjątkowo trudnym, podmokłym terenem. Dlatego najpierw będzie trzeba wzmocnić podłoże. - wyjaśnia Andrzej Krawczyński, dyrektor projektu przebudowy linii E65 na obszarze LCS Tczew.
Przypomnijmy, że w grudniu ub. roku ukończono prace torowe na odcinku 28 kilometrów między Szymankowem i Pruszczem Gdańskim. Podczas prac wymieniono prawie 80 km torów i podtorza, wybudowano nową sieć trakcyjną i 16 nowych peronów. Kosztem ponad 27 mln euro zmodernizowano w Tczewie najdłuższy most kolejowy w Polsce (1,03 km). Dzięki inwestycji po zmodernizowanych torach pociągi osobowe mają jeździć z prędkością 160 km/h (200 km/h składy z wychylnym pudłem), zaś towarowe z prędkością 120 km/h.
Budowa obiektu ruszyła w marcu ub. roku i kosztowała ok. 14 mln zł. Wiadukt jest obiektem dwuprzęsłowym ze ślimakiem zjazdowym, łączącym Miłobądz z Małym Miłobądzem.
- Punktów, w których linie kolejowe przecinają się z drogami, mamy ponad 16 tys. na naszej sieci - średnio co 1300 metrów mamy przejazd kolejowy i każde z takich miejsc może być punktem potencjalnej kolizji. Dlatego każda eliminacja takiego miejsca, to jest być może czyjeś uratowane życie. - mówił podczas otwarcia wiaduktu Zbigniew Szafrański, prezes zarządu PKP PLK. - Ta linia jest przystosowana do dużych prędkości, dlatego cieszymy się, że ten potencjalnie kolizyjny punkt został wyeliminowany - w ślad za nim pójdą następne.
Wiadukt łączy powiatową drogę prowadzącą z Miłobądza z traktem gminnym biegnącym w kierunku Żuław - niestety stan nawierzchni tych dróg jest, delikatnie rzecz ujmując, nie najlepszy.
- Nowy standard, nowa technika, nowa jakość. Przejeżdżaliśmy z Miłobądza drogą powiatową - jej stan techniczny, w porównaniu do tego obiektu, będzie wymagać z naszej strony poniesienia dodatkowych nakładów, żeby poprawić istniejącą infrastrukturę. - mówił starosta tczewski, Mariusz Wiórek.
Wójt gminy Tczew, Roman Rezmerowski, cieszył się natomiast z tego, że mieszkańcy tej części Miłobądza zyskali wreszcie bezpieczne przejście przez tory:
- Niewątpliwie człowiek potrafi zmieniać krajobraz, czego jesteśmy teraz świadkami. Cieszę się, że zwiększy się bezpieczeństwo - i to nie tylko bezpieczeństwo 128 mieszkańców naszej gminy.
Dzięki otwarciu wiaduktu i zamknięciu funkcjonującego dotąd przejazdu przez tory będą mogły ruszyć dalsze prace związane z budową peronu na stacji Miłobądz i przystosowaniu go do potrzeb niepełnosprawnych. Roboty mają zakończyć się w ciągu kliku tygodni. Jednocześnie trwają prace związane z budową pozostałych wiaduktów pomiędzy Tczewem a Trójmiastem.
- Na całym odcinku pomiędzy Gdynią a Warszawą jest przewidzianych ponad 120 dwupoziomowych skrzyżowań bezkolizyjnych - to w Miłobądzu jest pierwsze. Gotowy do przekazania jest również obiekt w Różynach - trwa tam procedura odbiorowa. Na odcinku tczewskim wiadukty pojawią się jeszcze w Cieplewie, Skowarczu i w Pszczółkach. Jeśli chodzi o ten ostatni obiekt, musimy jeszcze rozwiązać kwestię objazdów na czas prowadzenia prac. Dodatkowo mamy tam do czynienia z wyjątkowo trudnym, podmokłym terenem. Dlatego najpierw będzie trzeba wzmocnić podłoże. - wyjaśnia Andrzej Krawczyński, dyrektor projektu przebudowy linii E65 na obszarze LCS Tczew.
Przypomnijmy, że w grudniu ub. roku ukończono prace torowe na odcinku 28 kilometrów między Szymankowem i Pruszczem Gdańskim. Podczas prac wymieniono prawie 80 km torów i podtorza, wybudowano nową sieć trakcyjną i 16 nowych peronów. Kosztem ponad 27 mln euro zmodernizowano w Tczewie najdłuższy most kolejowy w Polsce (1,03 km). Dzięki inwestycji po zmodernizowanych torach pociągi osobowe mają jeździć z prędkością 160 km/h (200 km/h składy z wychylnym pudłem), zaś towarowe z prędkością 120 km/h.
Komentarze (15) dodaj komentarz
hę?_gość
28.04.2011, 07:25
wiadukt za 14 bani dla 128 mieszkańców?
Odpowiedzmieczyslaw
01.05.2011, 08:46
A co Ci w tym przeszkadza?
Zacznij myśleć: 1 ----> życie ludzkie nie powinno być przeliczane na kasę; 2 ----> to nie "dla 128 osób" - wyobraź sobie, że przejeżdżasz tamtędy i powodujesz katastrofę - wykoleja się pociąg, ginie 130 osób, itd. Nie będę zbyt wiele od Ciebie wymagał, jakbyś miał odrobine wyobraźni, nie zadawałbyś tak głupich pytań. Przez ludzi podobnych Tobie Polska wciąż krajem trzeciego świata na mapie Europy - pod względem infrastruktury i troski o prawdziwe bezpieczeństwo własnych obywateli, a nie to "drogowe", o które dbają wszechobecne ograniczenia i fotoradary - my potrzebujemy dróg, wiaduktów i rozwiązań infrastrukturalnych.
Cytujmieczyslaw
01.05.2011, 09:29
A co Ci w tym przeszkadza?
Zacznij myśleć: 1 ----> życie ludzkie nie powinno być przeliczane na kasę; 2 ----> to nie "dla 128 osób" - wyobraź sobie, że przejeżdżasz tamtędy i powodujesz katastrofę - wykoleja się pociąg, ginie 130 osób, itd. Nie będę zbyt wiele od Ciebie wymagał, jakbyś miał odrobine wyobraźni, nie zadawałbyś tak głupich pytań. Przez ludzi podobnych Tobie Polska wciąż krajem trzeciego świata na mapie Europy - pod względem infrastruktury i troski o prawdziwe bezpieczeństwo własnych obywateli, a nie to "drogowe", o które dbają wszechobecne ograniczenia i fotoradary - my potrzebujemy dróg, wiaduktów i rozwiązań infrastrukturalnych.
Cytujrobak
28.04.2011, 07:35
niewątpliwie podniesie to bezpieczeństwo, czy jest to jednak aż tak ważna droga, by budować taki wiadukt? przecież aut tam jak na lekarstwo; no ale ktoś jest mądrzejszy... szkoda że o takim samym rozwiązaniu nie pomyślano przy przebudowie drogi z tczewa do autostrady, bo tutaj byłoby to zasadne
OdpowiedzPogodneMyśliJohnnegoBravo
28.04.2011, 07:47
Na całej trasie E65 budowane są wadukty czy tunele
po to by nasze shinskanseny mogły się rozbujać do niebotycznych 200km/h i nie ważne czy wioska ma 15 czy 1000 mieszkańców. Ciekawi mnie czy będą tak każdy wiadukt otwierać, świętować i co dziwne albo nie widzę albo nie ma gościa z kropidłem. Jakieś nowe czasy idą?
Cytujaga_piet
28.04.2011, 10:10
Znikną budki dróżnicze i szlabany, przecież wkrótce mamy śmigać pociągami do Gdańska z prędkością światła, nie? ;) Ale marudzicie, budują - źle, nie budują - jeszcze gorzej...
Odpowiedzxxxxxxx_gość
28.04.2011, 12:15
budują - źle, nie budują - jeszcze gorzej... a ciekawe kto to będzie później remontował ;) bo zapewne za kilka lat zacznie się rozpadać jak wszystkie ostatnio budowane/remontowane drogi ;)
OdpowiedzJożin z Bażin_gość
28.04.2011, 12:16
Kolej jest warta każdych naszych pieniędzy!
Już widzę te śmigające, szybkie pociągi! Do stolycy w pół godziny! Już widzę puste expresy na święta! Już widzę ciuchcie odjeżdżające co do sekundy! Już czuję pachnące dworce! Już widzę tanie bilety i wygodne połączenia! Jeszcze tylko parę miliardów władowanych z publicznych pieniędzy i ten moloch ruszy z miejsca! Bądźcie cierpliwi i pokornego serca! http://typnegatyvny.blog.pl/
Odpowiedzmropenvitamine_gość
28.04.2011, 13:16
Jak jest wiadukt to w niedlugim czasie odrolnia ziemie i powstanie tam osiedle domkow.
Odpowiedzjerry_gość
28.04.2011, 17:38
zenada,cos co jest standardem na swiecie w Polsce otwiera sie w obecnosci lokalnych vipow,
Odpowiedzadam p._gość
28.04.2011, 18:13
eeeextra
"Co 1300m mamy przejazd kolejowy"
Odpowiedz_gość
28.04.2011, 19:32
No i po dzisiejszej katastrofie w okolicach Lęborka ma ktoś zastrzeżenia jeszcze, że takie wiadukty to zbędny wydatek?
OdpowiedzBIGUL_gość
28.04.2011, 20:37
!!!!
Ludzie ogarnijcie się troszkę tu nie chodzi o to że mieszka tam 128 mieszkańców to po co robić wiadukt, chodzi o to że jeden mieszkaniec może spowodować taką kolizję jak dzisiaj w Lęborku i co?? chciałbyś jechać tym pociągiem??? żenada
Odpowiedzpamela_gość
29.04.2011, 11:11
Nędzna jakość, a w zasadzie jej brak!
Przed II wojna światową linie kolejową z Warszawy do Lublina budowano od podstaw. Zajęło to 3 lata. I to powinno być koniec mojego postu. Ale nie moge, nie mogę ze śmiechu! Tu wymiana 28 km toru też tra 3 lata a to co zrobili tonie w wodzie pociągi jada 80 km/h bo przy wyższej prędkości by sie rozwaliły, żadan LCS nie działa! W zimie w Tczewie zamarzały grzane rozjazdy! Na peron I w Tczewie zjedziesz dwoma windami! Z czego jedna zbudowana jest tak że ludzie nie mogą spokojnie bez tłoku wejść i wyjść na perony! Peron I w Tczewi nie dawno się zarywał w kilku miejscach! Wiaty na peronach to jest porażka! Nawet przd deszczem Cię nie osłonią, brak pragrotronów i czystej megafonizacji!!!!!! Jak coś wjedzie na peron to już nie słyszysz kominikatów!!! I te wejścia z peronu do budynku dworca malowane przez jakąś firme pana "antka" pędlami w kurzu!!!! Brawo kolejarze!!! Zmarnowaliście dziejową szansę na kolej..... za miliony euro!!!
Odpowiedzsiedzący byk_gość
29.04.2011, 14:24
A możesz przypomnieć ile pociągów jeździło podczas budowy trasy Warszawa-Lublin? Bo z tego co się oreintuję budowa od podstaw bywa łatwiejsza od tak daleko idącej modernizacji, zwłaszcza gdy ruch pociągów nie zostaje wstrzymany...
Cytuj