Bardzo silne mrozy spowodowały, że służby z dużą uwagą przyglądają się stanowi Wisły. Rzeka na wysokości Tczewa zamarzła praktycznie na całej szerokości. Dzisiaj (03.02) rusza akcja lodołamania na ujściowym odcinku Wisły. Na razie lodołamacze nie będą działać na wysokości Tczewa.
Już kilka dni temu pojawił się śryż, który tworzy się, gdy płynące w nurcie rzeki kryształki lodu zaczynają się ze sobą łączyć. Teraz na wysokości Tczewa rzeka zamarzła prawie na całej szerokości. Dzisiaj służby rzeczne rozpoczną akcję lodołamania, by kra mogła sprawnie spływać do Zatoki Gdańskiej:
- Dwa lodołamacze wypływają dzisiaj z Przegaliny do ujścia rzeki. Na razie nie przewidujemy podobnych działań na wysokości Tczewa - wyjaśnia nam Stanisław Otręba z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Stan rzeki na bieżąco obserwują pracownicy Wydziału Administracji i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym. Jeśli podobna aura będzie utrzymywać się dłużej, to na rzece może powstać lodowy zator - wtedy woda może szukać ujścia przez wały.
- Jesteśmy czujni. Stan wody jest teraz niski. Obserwujemy sytuacje na bieżąco - mówi Włodzimierz Mroczkowski, szef wydziału.
Już kilka dni temu pojawił się śryż, który tworzy się, gdy płynące w nurcie rzeki kryształki lodu zaczynają się ze sobą łączyć. Teraz na wysokości Tczewa rzeka zamarzła prawie na całej szerokości. Dzisiaj służby rzeczne rozpoczną akcję lodołamania, by kra mogła sprawnie spływać do Zatoki Gdańskiej:
- Dwa lodołamacze wypływają dzisiaj z Przegaliny do ujścia rzeki. Na razie nie przewidujemy podobnych działań na wysokości Tczewa - wyjaśnia nam Stanisław Otręba z Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.
Stan rzeki na bieżąco obserwują pracownicy Wydziału Administracji i Zarządzania Kryzysowego w Starostwie Powiatowym. Jeśli podobna aura będzie utrzymywać się dłużej, to na rzece może powstać lodowy zator - wtedy woda może szukać ujścia przez wały.
- Jesteśmy czujni. Stan wody jest teraz niski. Obserwujemy sytuacje na bieżąco - mówi Włodzimierz Mroczkowski, szef wydziału.
Komentarze (13) dodaj komentarz
PioterOo_
03.02.2012, 13:25
sroga zima ; o
Odpowiedz_gość
03.02.2012, 13:30
Oby zadnemu dziecko nie strzelilo do glowy chodzeńie po lodzie.
Odpowiedztcz45
03.02.2012, 14:09
piękna zima
chociaż dla wielu jest problemem , dla mnie jej doświadczanie, jest przyjemnością. , jest fotograficzna. A ,że nos czerwony hehee to nic... http://www.forum.tcz.pl/showthread.php?tid=2226&pid=123529#pid123529 Ale mogą wystąpić po odwilży problemy powodziowe....
Odpowiedzkydzusze
03.02.2012, 15:25
gdzie są saperzy
Pamiętam czasy kiedy mróz w zimie sięgał i 25 stopni. Wtedy do akcji ruszali saperzy i ładunkami wybuchowymi bronili w szczególności mostu. Dzisiaj jakiś generał w bamboszach siedząc w ciepłym biurze zadecydował, żeby wygnać ich z miasta. Obym nie był pesymistą alej jak Wisła zamarznie do dna to żaden lodołamacz w początkowym okresie nie przejdzie wtedy potrzebne jest wojsko do obrony mostów. Bo jak to ruszy to możemy zbierać zabytek aż do ujścia. Oj obudzą się niektórzy ale oczywiście winnych takich decyzji nie będzie, bo u nas tylko prostaczek staje przed sądem. Jeszcze przed obliczem Temidy nie widziałem biurokraty za podjętą niewłaściwą decyzję. Pozdrawiam z przed kominka.
Odpowiedzmieczyslaw
03.02.2012, 18:04
Ś.P. Saperzy z Tczewa.
Masz absolutną rację. Obecność saperów w Tczewie była jak najbardziej zasadna: ---> obrona przeciwpowodziowa Żuław, ---> ochrona mostów przed zatorami lodowymi (most w Kiezmarku, 3 mosty w Tczewie, niebawem most w Kwidzynie), ---> neutralizacja materiałów wybuchowych pozostałych po II WŚ. "Reforma" Polskich Sił Zbrojnych to tak naprawdę demontaż i ograniczenie zdolności bojowej Polskiej Armii - Marynarka Wojenna praktycznie już nie istnieje.
Cytujalibaba_gość
03.02.2012, 16:06
Bardzo fajne fotki ładnie to wygląda, ale wolę jak zimy nie ma niech już idzie sobie.
Odpowiedzzbiszek_gość
03.02.2012, 18:44
Tak jasne
"Jesteśmy czujni. (...) Obserwujemy sytuacje na bieżąco." - czyli co? Siedzi jeden z drugim na brzegu i kijem dłubie w Wiśle? Jedna wielka ściema. Prawdziwe centrum zarządzania kryzysowego dysponuje stacjami pomiarowymi, różnymi, monitorującymi pogodę, poziom wody, zanieczyszczeń, a nawet promieniowanie. Dane są przekazywane do takiego centrum, gdzie 24h/dobę ktoś siedzi i czuwa, prowadzi dziennik i jak coś się wydarzy, to stawia na nogi wszystkie służby.
OdpowiedzAnula_gość
03.02.2012, 22:09
Taki mróz to i Wisła zamarzła.
Odpowiedzhej_gość
03.02.2012, 23:14
pan Henryk mierzy i robi obcód co godzine. oczywiscie wędka.
Odpowiedzleo_gość
04.02.2012, 14:14
Pamiętam jak kiedyś się chodziło na drugą stronę przez Wisłę ,sam tak robiłem lód wtedy miał około 1m albo więcej teraz mam 36lat i jak pomyślę że mój syn by tak zrobił to chyba bym osiwiał ,
Odpowiedzg_gość
06.02.2012, 07:00
wisłą
Moja babcia też przechodziła przez zamarźniętą Wisłę, kiedyś mieszkała w Lisiewie i jak most był zniszczony to kładli słomę i polwali wodą z przębli. tak wzmacniali "drogę" na drugą stronę. Jeżdzili bryczkami po podstawowe produkty do Tczew.
CytujLeon z Tcz_gość
05.02.2012, 00:44
Nikogo to na razie nie obchodzi
Jak lodołamacze mają wpłynąć, skoro od 20 lat nikt nie pogłębiał Wisły, ani nie oczyszczał rowów melioracyjnych. Za naszą zgodą, lub obojętności wszystkie służby w tym wojsko zlikwidowano, więc teraz lub w przyszłości odczujemy tego skutki. Pretensje do urzędników? Może miejmy je do siebie.
Odpowiedzja_gość
05.02.2012, 22:24
oby do wiosny!
Odpowiedz