Czy młodzi ludzie będą chcieli wypoczywać w działkowych altankach? Przedstawiciele Rodzinnych Ogrodów Działkowych w Tczewie nie boją się o przyszłość takich miejsc. Bo jak podkreślają - choć u młodszej grupy zmienia się ich przeznaczenie, to wszyscy bez względu na wiek, chcą wypoczywać na działce blisko domu.
Emeryt - dłubiący w ziemi - takie jest stereotypowe wyobrażenie polskiego działkowca. Jaka jest zatem przyszłość ogródków działkowych, które na dobre wpisały się w krajobraz polskich miast? Czy młode pokolenie jest zainteresowane wypoczywaniem na działce? Działkowcy podkreślają, że tak.
- U nas widać to szczególnie w rejonie ogródków na ulicy Rokickiej. Tam swoje działki ma wielu młodych mieszkańców, sąsiadującego z tym terenem osiedla Bajkowego. Choć przyznam, że młodsze pokolenia trzymają działki w nieco innym celu. Starsi uprawiają ziemię, sadzą pomidory, zioła. Ci młodsi, wolą wypielęgnować trawnik, postawić altankę, a w weekend, czy po pracy - zrobić grilla. Choć oczywiście od tej reguły zdarzają się wyjątki. - mówi Klaus Kosowski, przedstawiciel Kolegium Prezesów ROD w Tczewie.
Działkowcy mają nadzieję, że również do Tczewa zawita moda na ekologiczne uprawy i nauczenie także tych najmłodszych - o tym, jakie plony może dać nam Matka Ziemia:
- Nasi działkowcy mają się czym pochwalić - zdarzyła się już 80-kilogramowa dynia, a także kilkukilogramowa kalarepa. - dodaje Klaus Kosowski.
Przedstawiciel działkowców dodaje, że jest wiele inicjatyw, które mają sprawić, że działki otworzą się na miasto - temu służą takie przedsięwzięcia jak Krajowy Dzień Działkowca, który 29. sierpnia odbędzie na bulwarze w Tczewie, czy cyklicznie organizowane spotkania z przedstawicielami warsztatów terapii zajęciowej. Integrują się też samo działkowcy - np. na organizowanych dwa razy w tygodniu zajęciach korekcyjnych.
Działkowcy o przyszłość i zainteresowaniem utrzymaniem ROD-ów się nie niepokoją. A co z władzami miasta - czy z ich strony nie będzie zakusów na - nota bene - bardzo atrakcyjne tereny, które w przyszłości można byłoby przeznaczyć np. pod budownictwo mieszkaniowe.
- Działkowcy mogą spać spokojnie. Ze strony ratusza ich przyszłości nic nie grozi. Takich zakusów nie było i nie będzie - mówi prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki.
W Tczewie znajduje się 11 ogrodów działkowych. Najstarsze (im. Jana Kasprowicza) założone zostały w 1911 r., najmłodsze (Nad Wisłą i W. Witosa) - w 1983 r. Ich łączna powierzchnia to 145,49 ha, Znajduje się tam 3353 ogródki działkowe. Do tczewskiego okręgu zaliczane są tez ROD Sambor w Lubiszewie (6,3 ha, 125 działek).
Emeryt - dłubiący w ziemi - takie jest stereotypowe wyobrażenie polskiego działkowca. Jaka jest zatem przyszłość ogródków działkowych, które na dobre wpisały się w krajobraz polskich miast? Czy młode pokolenie jest zainteresowane wypoczywaniem na działce? Działkowcy podkreślają, że tak.
- U nas widać to szczególnie w rejonie ogródków na ulicy Rokickiej. Tam swoje działki ma wielu młodych mieszkańców, sąsiadującego z tym terenem osiedla Bajkowego. Choć przyznam, że młodsze pokolenia trzymają działki w nieco innym celu. Starsi uprawiają ziemię, sadzą pomidory, zioła. Ci młodsi, wolą wypielęgnować trawnik, postawić altankę, a w weekend, czy po pracy - zrobić grilla. Choć oczywiście od tej reguły zdarzają się wyjątki. - mówi Klaus Kosowski, przedstawiciel Kolegium Prezesów ROD w Tczewie.
Działkowcy mają nadzieję, że również do Tczewa zawita moda na ekologiczne uprawy i nauczenie także tych najmłodszych - o tym, jakie plony może dać nam Matka Ziemia:
- Nasi działkowcy mają się czym pochwalić - zdarzyła się już 80-kilogramowa dynia, a także kilkukilogramowa kalarepa. - dodaje Klaus Kosowski.
Przedstawiciel działkowców dodaje, że jest wiele inicjatyw, które mają sprawić, że działki otworzą się na miasto - temu służą takie przedsięwzięcia jak Krajowy Dzień Działkowca, który 29. sierpnia odbędzie na bulwarze w Tczewie, czy cyklicznie organizowane spotkania z przedstawicielami warsztatów terapii zajęciowej. Integrują się też samo działkowcy - np. na organizowanych dwa razy w tygodniu zajęciach korekcyjnych.
Działkowcy o przyszłość i zainteresowaniem utrzymaniem ROD-ów się nie niepokoją. A co z władzami miasta - czy z ich strony nie będzie zakusów na - nota bene - bardzo atrakcyjne tereny, które w przyszłości można byłoby przeznaczyć np. pod budownictwo mieszkaniowe.
- Działkowcy mogą spać spokojnie. Ze strony ratusza ich przyszłości nic nie grozi. Takich zakusów nie było i nie będzie - mówi prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki.
W Tczewie znajduje się 11 ogrodów działkowych. Najstarsze (im. Jana Kasprowicza) założone zostały w 1911 r., najmłodsze (Nad Wisłą i W. Witosa) - w 1983 r. Ich łączna powierzchnia to 145,49 ha, Znajduje się tam 3353 ogródki działkowe. Do tczewskiego okręgu zaliczane są tez ROD Sambor w Lubiszewie (6,3 ha, 125 działek).
Komentarze (16) dodaj komentarz
..._gość
19.08.2015, 11:39
...
"Działkowcy mogą spać spokojnie. Ze strony ratusza ich przyszłości nic nie grozi. Takich zakusów nie było i nie będzie" i leci piwko dla Prezydenta :)
Odpowiedz_gość
19.08.2015, 23:21
Typowo wyborcza obietnica MP, bo działkowcy jako spora część mieszkańców Tczewa zagłosują, a czy byłby by to Pobłocki czy kto inny działek i tak by nie ruszyli.
CytujDudi_gość
19.08.2015, 12:19
BRONIĆ DZIAŁEK !!!!
Ludzie brońcie działek. Gdzie Ci emeryci będą wypoczywać ? Gdzie młodzież będzie robić grille i pić "piwo" (nie ma co urywać) W domu w fotelach ludzie zaczną umierać....taka jest prawda ! Działki były i zawsze powinny być. WŁODARZE MIASTA to najlepiej by wycieli drzewa wyrównali teren i kolejne chore BLOKOWISKO postawili.... BRONIMY DZIAŁEK !!!!
Odpowiedz_gość
19.08.2015, 15:41
Dudi, dobra, mogę bronić... Tylko, kurna, przed kim? ;)
Cytuj_gość
19.08.2015, 21:18
Pisze w artykule że właśnie nie ma być kolejnych budynków mieszkalnych na terenach działek. I dobrze w Tczewie starczy tych betonowych pudełek. Gdzie tylko latają i gryzdają wandale.
Cytujaqw_gość
19.08.2015, 13:00
Działki są świetne. Sama mam. Jedyne minus to brak kontenera na śmieci co skutkuje zasyfieniem okolicy. Osobiście mieszkam blisko swojej działki i mam samochód, więc śmieci sobie podwiozę do osiedlowego śmietnika, ale wiele osób szczególnie starszych nie ma możliwości dotachać pieszo swoje odpadki, no bo jak autobusem to wieźć? Więc wyrzucają gdzie popadnie, Nie zrozumcie mnie źle nie usprawiedliwiam ich, po prostu wskazuję przyczynę. Sprawę można by łatwo rozwiązać ustawiając identyczny kontener jak na cmentarzu np. na Rokitkach. No ale zarządu maja użytkowników w pupie. XXI wiek i nie ma gdzie śmieci wyrzucić, nie wspominając już o braku toalet. Miasto powinno przymusić zarządy ogródków do ustawienia śmietników. Nie może tak być, że z winy zarządów nasze miasto jest zasyfione i wszyscy mieszkańcy muszą ze swych podatków opłacać sprzątanie! Niech pan Pobłocki się w końcu zbuntuje na marnotrawienie publicznych pieniędzy. Problem można łatwo i raz na zawsze rozwiązać
Odpowiedzja_gość
19.08.2015, 14:26
To zarząd działek powinin dostarczyć śmietniki. Dlaczego miałby płacić za to budżet miasta?
Cytuj_gość
19.08.2015, 15:43
@ja - tak, ale UM powinien wymusić takie rozwiązanie.
Cytujaqw_gość
19.08.2015, 16:56
Przecież nigdzie nie napisałam, że ma za to płacić budżet. Właśnie zarząd powinien płacić! To obecnie płacą wszyscy , bo miasto musi sprzątać syf wokół działek i należy z tym skończyć. Chyba wyraźnie napisałam, że taka sytuacja jest absurdalna i UM już dawno powinien skręcić łeb do tyłków wszystkim zarządom działek i przymusić ich do ustawienia śmietników na WŁASNY koszt. Obecna sytuacja to szczyt chamstwa wobec wszystkich mieszkańców Tczewa
Cytuj_gość
19.08.2015, 13:05
RODOS pod blokiem :)
OdpowiedzPiotr_gość
19.08.2015, 15:10
Młodzi lubią działki. Fajnie sobie tam pójść, posiedzieć w ogródku, pogadać z przyjaciółmi przy piwku. W tym mieście nie ma niestety zbyt wielu atrakcji dla młodych ludzi. Nie trzeba na działce sadzić warzyw. Wystarczy trawką obsiać i co ? Źle ?
Odpowiedz_gość
19.08.2015, 21:14
Pewnie że młodzi wolą mieć trawnik i altanka no ewentualnie pare kwiatków. Jak człowiek pracuje zawodowo to na działce woli odpocząć a nie robić dalej....
OdpowiedzMarek_gość
19.08.2015, 21:41
działka świetną rzecz
Działka świetną rzecz gdyby nie to złodziejstwo mówie tu o tym co dzieje się na działkach zlokalizowanych przy ulicy Bałdowskiej. Wszyscy wiedzą i policja i straż znają nawet złodziej i co i nic mała szkodliwość spoleczna. A tymczasem trzyosobową banda grasuje w biały dzień i jest bezkarna!
OdpowiedzKonsultant
29.08.2015, 09:34
nie do przyjęcia
Właśnie takie incydenty świadczą o jakości władzy , jakości prawa i jakości sędziów. Ale widocznie nie zrobiono krzywdy nikomu z zarządu ogródków więc zarząd nie angażuje się tak mocno i nie naciska na policję wystarczająco mocno. Dopóki nie będziemy umieli zlikwidować przestępczości o tak zwanej małej szkodliwości społecznej nie możemy myśleć o państwie sprawiedliwym.
Cytujkolo_gość
20.08.2015, 09:44
czas na odpoczynek
taka działeczka to fajna sprawa i znam młode osoby z blokowisk, które wreszcie odkryły urok własnego "poletka" - częściej trawnika, ławeczki i leżaka, dmuchanego basenu dla dzieciaków, grilla .... i tak to można odpocząć na powietrzu, a nie przed komputerem. A dostęp do internetu też się znajdzie dla malkontentów.
Odpowiedzrodzinka6_gość
28.08.2015, 19:50
brak działek
Fajnie wielu, emerytów miało możliwość dostać działkę za darmochę od zakładu w którym pracował,niektórzy dostali działeczkę w spadku,wielu kupiło za grosze.szczególnie na Czyżykowie.W zarządzie mówiono że opuszczone działki można wziąć za grosze.Poco to oszukiwać. a teraz by mieć działkę Trzeba się liczyć z wysokimi kosztami np.3tyś.zł. A mnie nie stać jak by mi ktoś dał działkę chętnie zasadzę warzywka. I wcale się tego nie wstydzę. najlepiej na czyżykowie-505874512
Odpowiedz