Zaledwie kilka dni temu nasza czytelniczka alarmowała nas o źle zabezpieczonych studzienkach, a już wczoraj (08.06) pojawił się kolejny przypadek niebezpiecznego włazu. Gdyby nie sprawna akcja strażaków, nie wiadomo, jaki byłby los psa, który wpadł do studzienki w okolicach bulwaru. W działaniach trzeba było użyć sprzęt wysokościowy.
Zdarzenie miało miejsce na trawniku przy ulicy Jana z Kolna. Powiatowe stanowisko kierowania informacje o tym fakcie otrzymało ze straży miejskiej. Do zdarzenia zostały zadysponowane zastępy, które na pobliskim bulwarze prowadziły działania związane z umacnianiem wałów przeciwpowodziowych. Na miejscu okazało się, że do niewłaściwie zabezpieczonej studzienki wpadł szczeniak i przerażony skamlał.
- Ponieważ studzienka była stosunkowo głęboka strażacy użyli sprzętu wysokościowego - jeden ratownik asekurowany przez innych strażaków zjechał na lince i wydostał zwierzaczka, a następnie piesek został przekazany właścicielowi. Jaka wielka radość była chłopca, kiedy strażak wyciągnął jego pupila, z którym wybrał się na spacer. - relacjonuje kpt. Zbigniew Rzepka, rzecznik tczewskiej straży pożarnej - Cała akcja tym razem zakończyła się szczęśliwie. Przy tej okazji, zwracam się z prośbą o zachowanie ostrożności - tym razem piesek został szczęśliwie wydobyty, innym razem może wpaść nasze dziecko, a niejednokrotnie spotyka się studzienki kanalizacyjne, z których ktoś skradł dekiel. Wystarczy tylko chwila nieuwagi i może dojść do tragedii.
Zdarzenie miało miejsce na trawniku przy ulicy Jana z Kolna. Powiatowe stanowisko kierowania informacje o tym fakcie otrzymało ze straży miejskiej. Do zdarzenia zostały zadysponowane zastępy, które na pobliskim bulwarze prowadziły działania związane z umacnianiem wałów przeciwpowodziowych. Na miejscu okazało się, że do niewłaściwie zabezpieczonej studzienki wpadł szczeniak i przerażony skamlał.
- Ponieważ studzienka była stosunkowo głęboka strażacy użyli sprzętu wysokościowego - jeden ratownik asekurowany przez innych strażaków zjechał na lince i wydostał zwierzaczka, a następnie piesek został przekazany właścicielowi. Jaka wielka radość była chłopca, kiedy strażak wyciągnął jego pupila, z którym wybrał się na spacer. - relacjonuje kpt. Zbigniew Rzepka, rzecznik tczewskiej straży pożarnej - Cała akcja tym razem zakończyła się szczęśliwie. Przy tej okazji, zwracam się z prośbą o zachowanie ostrożności - tym razem piesek został szczęśliwie wydobyty, innym razem może wpaść nasze dziecko, a niejednokrotnie spotyka się studzienki kanalizacyjne, z których ktoś skradł dekiel. Wystarczy tylko chwila nieuwagi i może dojść do tragedii.
Komentarze (10) dodaj komentarz
Dziewczyna_gość
09.06.2010, 00:14
Szczerze mówiąc to ta studzienka jest dziurawa od kilku lat. Sama osobiście w nią wpadłam , to znaczy moja cała noga . A wydostanie się z niej nie było takie proste. Kto wie ilu ludzi natrafiło na tą nieszczęsną studzienkę,
Odpowiedzmaala_gość
09.06.2010, 03:48
"zwracam się z prośbą o zachowanie ostrożności - tym razem piesek został szczęśliwie wydobyty, innym razem może wpaść nasze dziecko" - no bo zaraz mięsem cisnę... Zamiast nie dopuszczać do takich sytuacji, policja każe uważać?!?!?! Mam to rozumieć w ten sposób, że nikt z tym nic nie zrobi, dalej, najspokojniej w świecie, będą dziury w ziemi, i mamy uważać, by nie wpaść, zamiast iść spokojnie po ulicy własnego miasta?!?!?!? No to już są jawne kpiny...!!!
Odpowiedzpingapinga
09.06.2010, 06:58
no i proszę, koleżanka kilka dni temu rozpoczęła temat dziur, a tu kolejna. może zrobilibyśmy mapę tczewa z chodnikowymi i jezdniowymi zagrożeniami.
Odpowiedzmapa_gość
09.06.2010, 07:48
Mozemy do tej mapy dodac studzienke na Kozenie. Jak sie schodzi z wiaduktu od strony mostowej na Kozen, kolo przejscia dla pieszych tez jest niezla dziura w studzience :) W ogole studzienka wyglada jakbym miala niedlugo wpasc do srodka:)
Cytujmimi_gość
09.06.2010, 08:48
dziury na ulicy Żwirki
To nic---zobaczcie na ul.Żwirki przy posesji 57 w chodniku jest dziura,którą s lużby drogowe zabezpieczają 2 razy w roku a chodnik zapada się dalej.Wpadły w nią duże płyty chodnikowe!!!
Odpowiedziras7_gość
09.06.2010, 10:18
dziurawe studzienki
Ludzie kochani,jeżeli widzicie takie sytuacje to dzwońcie do straży miejskiej niech oni zgłaszają do właścicieli tych studzienek ( TP,Netia,Polnet,Vectra) Skąd ci operatorzy mają wiedziec że ich studzienka jest w fatalnym stanie.Dajcie im cynk,a studzienki zostaną naprawione.
Odpowiedzjarq
09.06.2010, 12:34
pies to pikuś ;] proszę sprawdzić też studzienki koło dworca na jednej z ulic jednokierunkowych ( nie pamietam nazwy ;p ) wokół nowego parkingu chyba płatnego i strzeżonego, jakiś czas temu omały włos ja bym tam nie wpadł, pokrywa wisiała na włosku, jedną nogą już byłem w studzience całe szczęście że dziewczyna mnie przytrzymała
Odpowiedz_gość
09.06.2010, 16:55
Powinni zainteresować się i po naprawiać te studzienki a jak tak ktoś złamie noge? Wpadając w taką studzienke....
Odpowiedzja_gość
09.06.2010, 17:50
kto w tym miescie jest odpowiedzialny za takie studzienki i dlaczego nic sie w tej sprawie nie robi????????
Odpowiedzjono_gość
09.06.2010, 22:53
dworzec
Proszę zobaczyć studzienki na nowych peronach, latają, są dwa cm wyżej niż kostka KTO TO ODBIERAŁ
Odpowiedz