Do końca czerwca trwa Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań, ale już tylko do najbliższego czwartku (16. czerwca) można spisać się samodzielnie. Jeśli w naszym mieszkaniu rachmistrz nie pojawi się do końca miesiąca, nie musimy się martwić. Okazuje się bowiem, że ankieterzy nie odwiedzą wszystkich domostw.

Jeszcze do czwartku możemy spisać się przez internet, wchodząc na stronę www.spis.gov.pl lub www.stat.gov.pl . Do końca miesiąca możemy też spodziewać się wizyty rachmistrza. Jak do tej pory spis przebiega w Tczewie? W 14 mieszkaniach odmówiono odpowiedzi na pytania zawarte w ankiecie. W takiej sytuacji, jeszcze raz odwiedzi je rachmistrz w towarzystwie zastępcy Miejskiego Komisarza Wyborczego, a jeśli i jemu nie uda się przekonać respondenta, o sytuacji poinformowany zostanie Główny Urząd Statystyczny. Udział w spisie jest obowiązkowy, a odmowa grozi karą grzywny do 5 tys. zł. Okazuje się jednak, że nie wszyscy będą opowiadać na spisowe pytania:

- Nie do każdego trafi rachmistrz - wyjaśnia Małgorzata Mykowska z zespołu prasowego tczewskiego magistratu - Zdarza się, że dzwonią do nas zaniepokojeni mieszkańcy z zapytaniem, co robić, bo jeszcze nie odwiedził ich ankieter. Prosimy, by się tym nie martwić. Rachmistrzowie mogą uzyskać informacje drogą telefoniczną, a także na podstawie danych z systemu ewidencji ludności i innych systemów, które zostały przekazane droga urzędową do Głównego Urzędu Statystycznego. Wtedy nie ma potrzeby wizyty w naszym mieszkaniu.

Jak do tej pory, w Tczewie spis przebiega bez zakłóceń, nie było konieczności interweniowania przez służby porządkowe. Jakie pytania słyszymy podczas spisu? Pytają nas m.in. o wiek, wykształcenie, źródła dochodu, ale nie o ich wysokość. Możemy odmówić m. in. odpowiedzi na pytania dotyczące niepełnosprawności i naszego wyznania.