Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta Tczewa (fot. gniew.pl)
Dr Krzysztof Halicki promował w Gniewie swoją nową książkę pt: „Policja Polityczna na Pomorzu w latach 1920 - 1939”. Spotkanie z autorem odbyło się w środę, 21 października, w Sali Kameralnej Powiatowej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. ks. Fabiana Wierzchowskiego w Gniewie.
Gości powitała Dyrektor Biblioteki Jadwiga Mielke. Było to już drugie spotkanie z Krzysztofem Halickim. Sylwetkę bohatera wieczoru przedstawiła Judyta Dworakowska. -Cieszę się, że jest z nami młodzież ziemi gniewskiej. Cieszę się, że chcecie zgłębić tajniki historii. Jeżeli poznacie historię, to zrozumiecie teraźniejszość -zwróciła się do gimnazjalistów Jadwiga Mielke.
Dr Krzysztof Halicki przedstawił zgromadzonym najciekawsze informacje, które zawarł w swojej publikacji. Opowiadał, że w Policji Politycznej służyła tylko elita. Funkcjonariusze zobowiązani byli do złożenia zobowiązania dochowania ścisłej tajemnicy. Agentury działały w Toruniu, Grudziądzu, Chojnicach, Kościerzynie, Wejherowie i Tczewie. Pierwszym kierownikiem tczewskiej agentury był Tomasz Konieczny. Policja wyposażona była pistolety browningi.
Autor opowiadał, że w Tczewie krzyżowały się drogi szpiegów. To właśnie tam zatrzymano wiele osób przemycających tajne akta. Autor mówił także o metodach pracy informacyjno-wywiadowczej, o strukturze współpracowników: konfidentach, informatorach, obserwatorach. W pracy operacyjnej ważną role odgrywała fotografia, małe kamery miały wielkość guzika. Wiadomości przytwierdzano pod piórami ogona gołębia, w obcasach, zelówkach. Do sporządzania tajnych pism używano soku cytrynowego, czy jabłkowego, które odczytywano po ogrzaniu papieru. Wiele emocji wzbudził policyjny szyfr. Dr Halicki opowiadał również, że szpital w terminologii funkcjonariuszy oznaczał areszt, choroba - aresztowanie, epidemia - likwidację. Prelegent omówił także katastrofę kolejową pod Starogardem w 1925 r. która była wynikiem sabotażu.
Całość dopełniły dawne fotografie przedstawiające m.in.: legitymację policjanta z 1920 r., neseser z przyrządami do pobierania odcisków palców, miejsce katastrofy kolejowej pod Starogardem w 1925r., czy przestępców.
W dalszej części spotkania słuchacze pytali m.in.: o stawki dla konfidentów, jak werbowano ich do współpracy, czy wymagane było pozwolenie policji na połowy na Wiśle.
Dr Halicki podczas spotkania z gniewianami zapowiedział też, że pracuje nad publikacją dotyczącą pożaru tutejszego zamku.
Wśród gości obecnych na promocji byli: Burmistrz Miasta i Gminy Gniew Maria Taraszkiewicz- Gurzyńska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Gniewie Walentyna Czapska, radny Andrzej Solecki, komendant gniewskiej policji Piotr Wiśniewski, dyrektor ZSP Wioletta Połomska, Prezes LGD Wstęga Kociewia Bogdan Badziong. Liczną grupę słuchaczy stanowili gniewscy gimnazjaliści.
W czytelni gniewskiej biblioteki można nabyć książki dr Halickiego. „Policja Polityczna na Pomorzu w latach 1920 - 1939” kosztuje 40 zł, „Dzieje policji w Gniewie i regionie w latach 1920-2013”- 30 zł. W pakiecie, za obie książki zapłacą państwo jednak tylko 60 zł. Zachęcamy do kupna i lektury.
Gości powitała Dyrektor Biblioteki Jadwiga Mielke. Było to już drugie spotkanie z Krzysztofem Halickim. Sylwetkę bohatera wieczoru przedstawiła Judyta Dworakowska. -Cieszę się, że jest z nami młodzież ziemi gniewskiej. Cieszę się, że chcecie zgłębić tajniki historii. Jeżeli poznacie historię, to zrozumiecie teraźniejszość -zwróciła się do gimnazjalistów Jadwiga Mielke.
Dr Krzysztof Halicki przedstawił zgromadzonym najciekawsze informacje, które zawarł w swojej publikacji. Opowiadał, że w Policji Politycznej służyła tylko elita. Funkcjonariusze zobowiązani byli do złożenia zobowiązania dochowania ścisłej tajemnicy. Agentury działały w Toruniu, Grudziądzu, Chojnicach, Kościerzynie, Wejherowie i Tczewie. Pierwszym kierownikiem tczewskiej agentury był Tomasz Konieczny. Policja wyposażona była pistolety browningi.
Autor opowiadał, że w Tczewie krzyżowały się drogi szpiegów. To właśnie tam zatrzymano wiele osób przemycających tajne akta. Autor mówił także o metodach pracy informacyjno-wywiadowczej, o strukturze współpracowników: konfidentach, informatorach, obserwatorach. W pracy operacyjnej ważną role odgrywała fotografia, małe kamery miały wielkość guzika. Wiadomości przytwierdzano pod piórami ogona gołębia, w obcasach, zelówkach. Do sporządzania tajnych pism używano soku cytrynowego, czy jabłkowego, które odczytywano po ogrzaniu papieru. Wiele emocji wzbudził policyjny szyfr. Dr Halicki opowiadał również, że szpital w terminologii funkcjonariuszy oznaczał areszt, choroba - aresztowanie, epidemia - likwidację. Prelegent omówił także katastrofę kolejową pod Starogardem w 1925 r. która była wynikiem sabotażu.
Całość dopełniły dawne fotografie przedstawiające m.in.: legitymację policjanta z 1920 r., neseser z przyrządami do pobierania odcisków palców, miejsce katastrofy kolejowej pod Starogardem w 1925r., czy przestępców.
W dalszej części spotkania słuchacze pytali m.in.: o stawki dla konfidentów, jak werbowano ich do współpracy, czy wymagane było pozwolenie policji na połowy na Wiśle.
Dr Halicki podczas spotkania z gniewianami zapowiedział też, że pracuje nad publikacją dotyczącą pożaru tutejszego zamku.
Wśród gości obecnych na promocji byli: Burmistrz Miasta i Gminy Gniew Maria Taraszkiewicz- Gurzyńska, przewodnicząca Rady Miejskiej w Gniewie Walentyna Czapska, radny Andrzej Solecki, komendant gniewskiej policji Piotr Wiśniewski, dyrektor ZSP Wioletta Połomska, Prezes LGD Wstęga Kociewia Bogdan Badziong. Liczną grupę słuchaczy stanowili gniewscy gimnazjaliści.
W czytelni gniewskiej biblioteki można nabyć książki dr Halickiego. „Policja Polityczna na Pomorzu w latach 1920 - 1939” kosztuje 40 zł, „Dzieje policji w Gniewie i regionie w latach 1920-2013”- 30 zł. W pakiecie, za obie książki zapłacą państwo jednak tylko 60 zł. Zachęcamy do kupna i lektury.
Wykop
