Tu nie każdy kierowca wie, jak poprawnie jechać. Będą zmiany?

Skrzyżowanie ulicy Jed. Narodu i Gdańsku części kierowców sprawia problem (fot. tcz.pl)
Tu nie każdy kierowca wie, jak poprawnie jechać. Będą zmiany?
Na tym skrzyżowaniu nie wszyscy kierujący wiedzą, jak się poprawnie zachować. Chodzi o rejon ulicy Gdańskiej i Jedności Narodu. Notorycznie dochodzi tam do wymuszenia pierwszeństwa przez kierowców, którzy wyjazd z parkingu, uważają za równorzędne skrzyżowanie. Czy jest szansa na zmianę oznakowania, czy organizacji ruchu?

Skrzyżowanie ulicy Gdańskiej, Jedności Narodu i wjazd na przysklepowy parking od kilku lat spędza sen z powiek niektórych kierowców. Okazuje się, że nie wszyscy pamiętają, jak należy jechać, kiedy włączamy się do ruchu - np. z przysklepowego parkingu. Jeszcze kiedy za stan ulicy Gdańskiej odpowiadał Powiatowy Zarząd Dróg, pojawiła się tam sygnalizacja świetlna. Tę przetestowano i okazało się, że włączenie świateł praktycznie sparaliżowało ruch w tej części miasta. Sygnalizatory zatem wyłączono. Odtąd kierowcy powinni patrzeć na oznakowanie - jednak najwyraźniej nie wszyscy znają przepisy, bo masowo ci wyjeżdżający z przysklepowego parkingu, wymuszają pierwszeństwo autom wyjeżdżającym z ulicy Jedności Narodu. Sygnały na ten temat przekazali ostatnio mieszkańcy podczas debaty nt. bezpieczeństwa zorganizowanej przez policjantów.

Co zrobić zatem, aby to skrzyżowanie stało się bardziej bezpieczne? Radny Zbigniew Urban proponował, by do zlokalizowanego tam sklepu można było wjechać i wyjechać od strony uliczki biegnącej wzdłuż cmentarza. Czy jest to rozwiązanie realne, dowiemy się za jakiś czas, bo wkrótce projektant przygotuje dokumentację niezbędną do przebudowy tej jednej z głównych miejskich arterii. W styczniu od Powiatowego Zarządu Dróg ulicę Gdańską przejęło miasto - które planuje jej przebudowę - m. in. stworzenie dróg rowerowych. W tym roku ma powstać dokumentacja niezbędna do rozpoczęcia prac.

- Projektant zajmie się m. in. organizacją ruchu na tym skrzyżowaniu. Wjazd do sklepu zlokalizowany bezpośrednio z ulicy Gdańskiej był jedną z większych pomyłek Powiatowego Zarządu Dróg - zobaczymy, jakie rozwiązania zaproponuje projektant i czy sklep zgodzi się na zmiany. - mówi prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki.


Na przetarg dotyczący wykonania dokumentacji przebudowy ul. Gdańskiej wraz z budową ścieżki rowerowej do Bulwaru Nadwiślańskiego wpłynęły dwie oferty. Najkorzystniejsza okazała się oferta firmy Europrojekt z Gdańska za kwotę 308 730 zł. Zaproponowane przez projektanta rozwiązania przybliżymy w naszym serwisie.

Nasz archiwalny materiał, w którym policjanci przypominają, kto ma pierwszeństwo na tym skrzyżowaniu, można zobaczyć tutaj - Nie wszyscy kierowcy wiedzą, jak tu włączać się do ruchu .

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (47)
dodaj komentarz

  • _gość

    26.06.2014, 11:31

    W ciagu tygodnia wyjechali mi tam z 5 razy, jeszcze z fochem paluchami wymach**a pewni swoich racji :/ Moze nalezy zdjac sygnalizacje na netto, bo wg niektorych nawet jesli nie dziala to *dziala*. A, tak sie gada ze baba za kierownica... a wszyscy wymuszajacy byli facetami :)

    Odpowiedz
    IP: 82.145.xx2.xx9 
  • oznakowanie_gość

    26.06.2014, 11:42

    po co zmieniać oznakowanie skrzyżowania ? po jaką cholerę przebudowywać drogę na które pójdą cholendarnie duże pieniądze znając ten kraj. pozabierać prawa jazdy tym specjalistą niedzielnym i tyle. Osoba która jeździ powinna kminić kiedy może a kiedy nie wyjechać. No chyba że nie umie wyjechać to niech się nie pcha do samochodu

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx7.xx2 
  • gość_gość

    27.06.2014, 09:04

    masakra

    Zgadzam się zabrać prawo jazdy !!! to samo jest koło Lidla i McDonalda tragedia wstyd mi na obwodnicy że mam GTC jak widzę jak sieroty tam jadą lewy jest do wyprzedzania a nie do jechania 70 km/h !!!

    Cytuj
    IP: 46.204.xx8.xx6 
  • Corsa_gość

    26.06.2014, 12:02

    ...

    Sytuacja jena z wielu: kierowca, nazwijmy go "X" skręcał z Jedności w lewo, podczas gdy  ja jechałem z Netto prosto - na Jedności) stoję ładnie jak Bóg przykazał i czekam aż X pojedzie; ale też stoi, przejeżdża kilka aut, robi się kolejna luka ja nadal stoję i czekam aż zgodnie z pierwszeństwem pojedzie, a ten nic, w końcu nasz X zaczyna się  wkurzać i coś gestykulować - domyśliłem się że mnie przepuszcza - więc jadę, a X szybę na dół i z pyskiem do mnie "czemu nie jechałem przecież miałem pierwszeństwo, na przepisach się nie znam etc." Odpowiedziałem tylko "grzecznie" że pierwszeństwo ma osoba na drodze, a nie włączająca się do ruchu - przecież to wyjazd z parkingu - niestety chyba mi nie uwierzył.

    Odpowiedz
    IP: 195.33.xx4.xx0 
  • C>K>M

    26.06.2014, 20:08

    Problem bierze się stąd, że skręcający w lewo z ul. Jedności Narodu nie ma pojęcia, czy samochód z naprzeciwka jest włączającym się do ruchu. Działa prosty mechanizm, skręcam w lewo, więc ustępuję. Podobna sytuacja była kiedyś na skrzyżowaniu Żwirki i Jagiełły-Jaworowej. Wyjeżdżający z Jaworowej wyjeżdżał ze strefy zamieszkania, więc włączał się do ruchu, ale jadący ul. Jagiełły tego nie wiedział.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    MA_gość

    26.06.2014, 20:55

    Masz rację

    ten "X" to palant - stworzył nawet zagrożenie tak postępując bo jego działania nie były oczywiste dla innych kierujących

    Cytuj
    IP: 78.88.xx8.xx8 

    zaratustra83

    27.06.2014, 11:08

    do ~ C>K>M

    Jak skręcający w lewo z ul. Jedności Narodu nie ma pojęcia , o tym co piszesz to znaczy że nie powinien mieć prawa jazdy. Każda osoba znająca przepisy i posiadająca prawo jazdy wie że wjazd z parkingu, stacji benzynowej innego obiektu przy drodze czy posesji nie stanowi skrzyżowania, co za tym idzie pojazd wyjeżdżający z takiego dojazdu musi wszystkim ustąpić pierwszeństwa.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    C>K>M

    27.06.2014, 19:13

    zaratustra83

    Zamiast kozaczyć do mnie w necie spróbuj się wczuć w położenie osoby, która jedzie ul. Jedności Narodu i pierwszy raz w życiu i widzi z naprzeciwka taki wyjazd z parkingu, jaki jest z Netto. 99% ludzi ustąpi pierwszeństwa bo uzna to za skrzyżowanie.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    zaratustra83

    28.06.2014, 02:28

    99%

    Więc tym 99% należy dać mandat i odebrać prawo jazdy. Droga to nie miejsce do uczenia kierowców dodatkowymi znakami by rozumieli przepisy. Prowadząc masz znać przepisy i się do nich stosować. Nie każdy musi mieć prawo jazdy i nie każdy powinien, tak jak nie każdy nadaje się na pilota. Po to jest egzamin by odcedzić tych co mogą jeździć od tych co nie powinni. Jak widać egzaminy chyba nie zdają egzaminu :) . Nie mówiąc tu już o podejściu "zrobiłem prawko to już se mogę robić co chce". Kierowca cały czas powinien zapoznawać się z nowelizacjami przepisów oraz szkolić się dla poprawy własnych umiejętności. Trochę brak w tej kwestii tych placów nauki jazdy jakie były niegdyś na bulwarze. Zima można było pojechać i potrenować jazdę w poślizgach, niejednokrotnie nauka ta wyciągnęła mnie z opresji. Teraz na parkingach nie wolno i zresztą większość patrzy na to tylko jak na młodzieńcze wygłupy, jednak wyrobione nawyki przydają się potem w niebezpiecznych sytuacjach na drodze. Swoja drogą lepiej trenować poza ulicami niż na nich.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    C>K>M

    28.06.2014, 07:54

    Jeżeli rzeczywistość (zdrowy odruch sporej części lub większości kierowców)nie zgadza się z teorią (prawo o ruchu drogowym), tym gorzej dla rzeczywistości? Przypomnij sobie to,gdy cie policja ustrzeli zza krzaka za przekroczenie prędkości w "terenie zabudowanym".

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    zaratustra83

    02.07.2014, 10:53

    polskie podejście

    Polskie podejście to dyskutowanie z przepisami i znakami. Na początku jak zrobiłem prawo jazdy, nie raz dostałem mandat za prędkość, pretensje jednak miałem tylko do siebie. Ja jechałem za szybko i zostałem za to ukarany. Mandat jest najmniej dotkliwa karą jaką może otrzymać kierowca. Jeżeli złamiesz przepisy, spowodujesz wypadek, okaleczysz kogoś na całe życie lub zabijesz to też będziesz dyskutował o tym że przepisy są do kitu lub znaki nie takie? Samochód to odpowiedzialność i nie raz za kółkiem przekonałem się że trzeba uważać, trzeba znać przepisy i się do nich stosować by nie spowodować tragedii. Większość zapomina o tym że na drodze nie są sami i ich podróż nie polega tylko na tym by z A do B dostać się jak najszybciej. Trzeba to jeszcze zrobić maksymalnie bezpiecznie i po to stworzono przepisy by to bezpieczeństwo zapewnić.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
  • aga_gość

    26.06.2014, 12:16

    kursy

    kursy teoretyczne z egzaminem, dla tych co mają prawo jazdy. Nic nie pomoże zawsze znajdzie się ktoś kto wymusi nawet na rondzie

    Odpowiedz
    IP: 77.253.xx4.xx5 
  • mezus1_gość

    26.06.2014, 12:28

    przepisy drogowe

    Z netto jest to wyjazd z parkingu i niby wyjeżdżający z ul. Jedności Narodów mają pierwszeństwo lecz się z tym nie zgodzę, ponieważ przy wyjeździe z Netto jest znak drogowy "ustąp pierwszeństwa przejazdu" co oznacza że znajdujemy się na drodze podporządkowanej tak jak kierujący z ul. Jedności. wyjazd z Netto i z ul. Jedności mają takie same znaki i obowiązują ich takie same przepisy. Gdyby tego znaku z pierwszeństwem nie było przy wyjeździe z netto to wyjeżdżający z ul. Jedności mieli by pierwszeństwo przed kierowcami wyjeżdżającymi z netto. Pozdrawiam

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx8.xx1 
  • KKK_gość

    26.06.2014, 20:48

    załamka... przepisów nie znasz.

    Głupoty pleciesz, nie znasz całkowicie przepisów drogowych. Masz znak ustąp pierwszeństwa wyjeżdżając z Nomi bo masz ustąpić pierwszeństwa wszystkim pojazdom będącym na drodze (tym na Jedności Narodu też) ulica Jedności jest podporządkowana do Gdańskiej - ale ty nie jesteś na Gdańskiej tylko na parkingu przy Nomi. Szanowny Panie, włączając się do ruchu jest Pan zawsze podporządkowany ( sytuacja analogiczna jak przy wyjeździe z parkingu na ulicę z pierwszeństwem). Zgodnie z art. 17 Ustawy Prawo o Ruchu Drogowym z dnia z dnia 20 czerwca 1997 r. włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się nie wynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego oraz przy wjeżdżaniu: 1) na drogę z nieruchomości, z obiektu przydrożnego lub dojazdu do takiego obiektu, z drogi nie będącej drogą publiczną oraz ze strefy zamieszkania, 2) na drogę z pola lub na drogę twardą z drogi gruntowej, 3) na jezdnię z pobocza, z chodnika lub z pasa ruchu dla pojazdów powolnych, 3a) na jezdnię lub pobocze z drogi dla rowerów, z wyjątkiem wjazdu na przejazd dla rowerzystów, 4) pojazdem szynowym - na drogę z zajezdni lub na jezdnię z pętli. 2. Kierujący pojazdem, włączając się do ruchu, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność oraz ustąpić pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu.

    Cytuj
    IP: 78.88.xx8.xx8 

    Urban TV_gość

    26.06.2014, 23:00

    Do KKK_gość

    Po co piszesz o NOMI?

    Cytuj
    IP: 84.38.xx8.xx6 

    KKK_gość

    27.06.2014, 10:28

    do Urban TV Pomyłka

    Masz rację - myślałem o Netto a piszę o NOMI. (A to przecież gdzie indziej) Powinno być Nomi. Niestety nie mogę już wyedytować postu.

    Cytuj
    IP: 153.19.xx8.xx2 
  • kierowca z Gdańska _gość

    26.06.2014, 12:30

    skręt do Mac Donalda od Jagielońskiej

    skręca co któryś w lewo przejeżdża oś jezdni czyli wjeżdża na obcy pas ruchu i zdziwiony że w tym momencie traci pierwszeństwo przejazdu i nie ma znaczenia czy jedzie pojazd z nad przeciwka po łuku mając pierwszeństwo czy pojazd od Cerfura czyli podporządkowanej ty przekraczasz oś jezdni i czekasz aż będzie wolne można zapytać policję drogową potwierdzą

    Odpowiedz
    IP: 46.112.xx6.xx3 
  • Stefan21_gość

    26.06.2014, 19:41

    Ale, ale....

    Gdy jadę od Jagiellońskiej i skręcam w lewo do McDonald's - to ustępuję pierwszeństwa przejazdu TYLKO tym, którzy jadą z os.Bajkowego (skręcają w lewo zgodnie z pierwszeństwem). Kierowcy jadący z Careffour'a czekają, aż ja przejadę. Wyjeżdżający z BP i McD jadą jako ostatni.

    Cytuj
    IP: 109.197.xx8.xx4 
  • Karolina_gość

    26.06.2014, 12:30

    Miałam to samo...

    Miałam to samo... kierowcy traktują parking jako drogę równorzędną i wymuszają pierwszeństwo na bardzo łatwym skrzyżowaniu. Przydałby patrol policji a nie zmiana oznakowania.

    Odpowiedz
    IP: 153.19.xx8.xx2 
  • ciekawy_gość

    26.06.2014, 13:40

    niech ktoś wytłumaczy

    tutaj o co chodzi-nie wiem jak tam jest ale może się przyda?wyjeżdżam z netto i co?

    Odpowiedz
    IP: 83.25.xx0.xx2 
  • Sol_gość

    26.06.2014, 13:43

    dokładnie!!

    Jak ktoś nie umie jeździć i nie zna przepisów ruchu drogowego to zabrać prawo jazdy!

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx0.xx3 
  • _gość

    26.06.2014, 14:08

    Postawić duże kamienie, betonowe klomby, albo słupki za parę złotych, na wjeździe od Gdańskiej do Netto i problem załatwiony. Nie trzeba żadnych projektantów, czy ukochanych przez nasze władze - wizualizacji komputerowych za kupę szmalu. Jeśli chodzi o wymuszanie i łamanie przepisów, to jest taka dziwna, "wielowątkowa" ulica Kasztanowa na Suchostrzygach. Wzdłuż jednego z tych "wątków" parkują samochody, chociaż nie powinny. Są to oczywiście mieszkańcy, którzy po powrocie do domu nie mają gdzie zaparkować (standard w Polsce - brak miejsc parkingowych), ale jednak skutecznie blokują przejazd, bo zostaje wąski odcinek. Czasami jeden samochód wjeżdża z jednej strony, a inny z drugiej i kiedy spotkają się w połowie, to żaden nie chce ustąpić, bo uważa, że ten z naprzeciwka powinien wycofać. Rację mają ci, którzy jadą od szkoły nr 12 i skręcają w prawo, w stronę klubu młodzieżowego "Przystań", a ci, którzy jadą od strony klubu Przystań, znajdują się na swoim lewym pasie, czyli na prawym pasie auta z naprzeciwka. Mimo to, nikt nie chce ustąpić i czasami stoją sobie 2 auta na przeciwko siebie i żaden nie cofa. Czasami też już nie można cofną, bo za obydwoma autami stoją następne auta, które chcą przejechać. Trudno mieć pretensje do parkujących przy ulicy mieszkańców, bo to nie ich wina, że w Polsce nikt nie myśli o miejscach parkingowych, ale jednak powinni przestrzegać przepisów ruchu drogowego, bo inaczej będziemy tu mieli drugie Indie. Nie czepia się ich ani Policja ani Straż Miejska, bo wszyscy wiedzą, że nie mają gdzie parkować.

    Odpowiedz
    IP: 213.17.xx8.xx5 
  • L_gość

    27.06.2014, 12:25

    Można prościej...

    Można prościej... wjazd z ulicy. Gdańskiej wyjazd tylko na ulicę Północną. Postawić znak "zakaz wjazdu" na Gdańską z parkingu przy netto.

    Cytuj
    IP: 153.19.xx8.xx2 
  • łowca_gość

    26.06.2014, 16:48

    Sitwa wie co robi.

    § 113 ust. 7 rozporządzenia Ministra Transportu i Gospodarki Morskiej z dnia 2 marca 1999 r. w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać drogi publiczne i ich usytuowanie. (Dz. U. z 1999r. Nr 43, poz. 430 z późn. zm.): "Wyjazd z drogi do obiektu i urządzenia obsługi uczestników ruchu i wjazd na drogę nie mogą być usytuowane w miejscach zagrażających bezpieczeństwu ruchu drogowego, a w szczególności: 1) w obszarze oddziaływania skrzyżowania lub węzła," Ten wyjazd jest nielegalny - niezgodny z zacytowanym prawem. Nie powinno go tam być. Jeśli jednak już jest, i jest dopuszczony do użytkowania, to jest częścią tego skrzyżowania gdyż.... Każda droga w OBSZARZE skrzyżowania jest częścią tego skrzyżowania i obowiązują na nim przepisy ruchu przewidziane dla skrzyżowań a nie dla wyjazdów z parkingów. Osoba która zaprojektowała wyjazd w tym miejscu oraz ten kto to odebrał i zezwolił na użytkowanie musi mieć poparcie Sitwy, której-jak wiadomo- prawo nie obowiązuje. Sitwa jak zechce to postawi np. nakaz skrętu a pod nim zakaz skrętu albo zakaz jazdy rowerem i na tym samym słupku - droga dla rowerów. I co im zrobicie?

    Odpowiedz
    IP: 83.8.xx9.xx2 
  • Ad_gość

    26.06.2014, 17:48

    Właśnie. Ktoś zaprojektował tam wjazd. Postawiono sygnalizację, która działała 2 dni, bo zakorkowała całą ulicę. Teraz będzie trzeba za te błędy zapłacić z naszych podatków. Tego KTOSIA trzeba pociągnąć do odpowiedzialności. Swoją drogą co z karą za opóźnienie związane z budową tego wiaduktu na wojska polskiego?

    Cytuj
    IP: 78.88.xx5.xx1 

    Karolina_gość

    26.06.2014, 20:38

    Szukasz dziury w całym

    To nie jest "miejsce zagrażające bezpieczeństwu ruchu drogowego" tylko zwykły wyjazd z parkingu przy sklepie. Wystarczy znać i stosować przepisy dotyczące włączania się do ruchu.

    Cytuj
    IP: 78.88.xx8.xx8 
  • audi_gość

    26.06.2014, 16:58

    no jak nikt nie wie

    Instrukcja jazdy - patrzeć czy policja nie śpi na netto, jeżeli nie to powolutku, jeżeli  tak - do odcięcia ;p

    Odpowiedz
    IP: 83.238.xx0.xx3 
  • zbiszek_gość

    26.06.2014, 18:37

    A może po prostu przepis jest głupi. Przede wszystkim jadący Gdańską oraz Jedności nie mają obowiązku wiedzieć, czy to wyjazd z parkingu, czy tam jest droga utwardzona i ile ma metrów. A bez tej wiedzy nie mogą zgadywać, czy samochody stamtąd jadące mogą teoretycznie "wymuszać" pierwszeństwo.

    Odpowiedz
    IP: 46.115.xx3.xx4 
  • Kierowcy bez pasji do kasacji_gość

    26.06.2014, 19:43

    Jak nie potrafią to zabrać prawo jazdy. Ja pierdziele. Skrzyżowanie każde jedne to  schemat. Jak się zna zasady i przepisy to nie ważne jakie i nie ważne jak duże  skrzyżowanie człowiek bez problemu przejedzie i drugiemu problemu nie zrobi. Nie kumam jak można nie wiedzieć jak przejechać na skrzyżowaniu tylko dlatego, że pojawia się drugi/trzeci pas, albo światła na 3 pasmowym rondzie. Ludzie, kurde... Wystarczy myśleć.

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx8.xx8 
  • Mieszkaniec Gniewa _gość

    26.06.2014, 20:43

    taka sama sytuacja jak w gniewie na skrzyżowaniu dróg ul Kościuszki i Wislanej gdzie powstała Biedronka i większość kierowców wyjeżdżając z parkingu Biedronki w prawo mysla  ze maja pierwszeństwo przed pojazdem z naprzeciwka który skręca w lewo.i rozlega sie dźwięk klaksonów i wyzwiska .

    Odpowiedz
    IP: 178.180.xx1.xx0 
  • HaHaHa_gość

    26.06.2014, 22:40

    xD

    ZRÓBCIE RONDO !!!!

    Odpowiedz
    IP: 109.197.xx8.xx1 
  • kierowca _gość

    27.06.2014, 04:27

    NIE WYRZUCAĆ PIENIĘDZY - TYLKO POSTAWIĆ ZNAK!!!!!!

    Szkoda wyrzucać cenne pieniądze na przebudowę- wystarczy postawić przy wyjeździe z parkingu znak - informację : KIEROWCO< PAMIĘTAJ ŻE WŁACZASZ SIĘ DO RUCHU ! (tj. w domyśle nie wymuszaj pierwszeństwa) to wg mnie juz by całkowicie wystarczyło....

    Odpowiedz
    IP: 89.200.xx7.xx0 
  • zaratustra83

    27.06.2014, 09:19

    pokrętna logika

    To może na skrzyżowaniach gdzie nie ma znaków postawimy znaki. "Uważaj kierowco!!! Pojazd nadjeżdżający z przeciwka lub skręcający w prawo ma przed tobą pierwszeństwo" Albo na karetkach pogotowia zamiast syreny będzie krzyczał głos" Jestem pojazdem uprzywilejowanym, mam pierwszeństwo przejazdu". Kierowcy mają znać przepisy i maja obowiązek znać wszystkie ich aktualizacje oraz stosować się do niech. Jestem kierowcą od 10 lat i jak słyszę takie pomysły to mnie krew zalewa. Prawo jazdy jest dokumentem jaki ma potwierdzać znajomość przepisów i upoważniać do jazdy po drogach publicznych. Skoro ktoś łamie przepisy znaczy że nie powinien takiego dokumentu posiadać i prawo do poruszania po drogach powinno się mu odebrać bo stanowi zagrożenie dla innych uczestników ruchu.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    C>K>M

    27.06.2014, 19:28

    I przez 10 lat jazdy po Polsce nigdy nie natrafiłeś na sytuację, w której oznakowanie czy konstrukcja drogi wprowadzała w błąd bądź sugerowała zachowanie niezgodne z przepisami? Ani razu nie miałeś sytuacji w której w głowie zaświtała myśl "co za debil to tak zaprojektował/wybudował/oznakował?". Ani razu nie miałeś sytuacji w której małolaty chwilę wcześniej ukradły znak? Ludzie do pewno stopnia reagują odruchowo, a konstrukcja i oznakowanie drogi, powtarzalność danych sytuacji na drodze mogą te odruchy wzmacniać lub osłabiać. Dlatego spora cześć wyjeżdżających z Netto myśli, że ma pierwszeństwo. Dlatego, spora cześć skręcających z Jedności Narodu myśli, że powinna im ustąpić. Dla większości ludzi zdrowie własne i ich pasażerów jest ważniejsze od posiadania racji. Odstaw korwnizm, to może to zrozumiesz.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    do zaratustra83_gość

    01.07.2014, 06:07

    zjedz snickersa

    to, że na płocie jest napisane DU*A, nie oznacza, że musi być przyjemnie - drzazga może wleźć, że ho, ho... Pianym też nie wolno kierować i co - jeżdżą jak co roku i podbijają statystyki, Prędkość też jest przekraczana - i co - zabierają auta??? To jest PL - i trochę nam brakuje do dobrych nawyków, aby nie trzeba podwójnie analizować co się na drodze dzieje.

    Cytuj
    IP: 158.116.xx4.xxx 

    zaratustra83

    02.07.2014, 11:03

    załamka

    Tak spotkałem się z absurdami na polskich drogach i nie tylko polskich. Ale my tu nie rozmawiamy o źle oznakowanym skrzyżowaniu, nie rozmawiamy o absurdzie. Tu jest mowa o tym że kierowcy nie radzą sobie z jednym z podstawowych zagadnień w ruchu drogowym jakim jest włączanie się do ruchu i pierwszeństwo przejazdu. Ja znam przepisy, dla osoby znającej przepisy to skrzyżowanie i wjazd z netto przy nim nie stanowi żadnej zagadki. Osoba jaka nie zna przepisów, nie wie jak zachować się w tym miejscu, nie będzie potrafiła zachować się w każdej innej podobnej sytuacji, będzie i stanowi zagrożenie dla innych uczestników ruchu. Postawicie tu znak i co? Oznakujecie wszystkie inne wjazdy z parkingów, stacji paliw itp? Nie da się tego zrobić, lub koszt takiej operacji jest kolosalny. Przepisy jasno regulują jak należy zachować sie w takiej sytuacji i każdy powinien je znać i się do nich stosować w przeciwnym razie może dojść do tragedii. Czy to jest tak ciężko zrozumieć?

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
  • zaratustra83

    27.06.2014, 09:03

    prawo

    Jak ktoś nie wie jak jechać to nie powinien mieć Prawa Jazdy. Co to za logika dostosowywać ulice do ludzi nie znających przepisów?

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • ja_gość

    27.06.2014, 09:05

    Wystarczyłoby oznakować dodatkowo i właściwie

    Wystarczy oznakować analogicznie jak było to przy wyjeżdzei z McDonalda/BP. Też kiedys było oznaczone, że ten wyjazd to skrzyżowanie, potem zmieniono na skrzyżowanie w kształcie T i sprawa wyjaśniona. Można by dostawić NOWY ZNAK dla wyjeżdżających z NETTO z informacją, że musi ustąpić wszystkim, a tym z jedności narodu, że mają pierwszeństwo przed wszystkimi wyjeżdżającymi z netto. Znajomość prawa o ruchu drogowym to jedno, ale interpretacja która droga jest jaka do już inna sprawa - nie zawsze jest to jednoznaczne - niestety.

    Odpowiedz
    IP: 158.116.xx4.xxx 
  • zaratustra83

    27.06.2014, 10:57

    że co?

    Jaka interpretacja? W prawie o ruchu drogowym jest napisane co to jest skrzyżowanie, co to włączanie do ruchu itd. co tu interpretować. Parking nie jest drogą a wjazd z niego nie stanowi skrzyżowania. Skoro nie jest to skrzyżowanie a znaki nie stanowią inaczej, to jest jasne że włączasz się do ruchu. Każdy włączający się do ruchu ma obowiązek ustąpić pierwszeństwa wszystkim innym będącym już jego uczestnikami. Cholera jasna to są podstawy, jak można tego nie wiedzieć? Tak samo jak oczywiste jest często przez kierowców ignorowane prawo że pierwszeństwo ma pojazd zjeżdżający z drogi na posesję a nie ten jaki z tej posesji czy wjazdu na nią chce wyjechać. Pojazd zjeżdżający z drogi jest uczestnikiem ruchu, pojazd chcący na nią wjechać dopiero się do tego ruchu ma włączyć więc ustępuje pierwszeństwa. Zgrozo, drogówka przy każdej kontroli chyba powinna zadawać parę rutynowych pytań z przepisów ruchu bo to co tu czytam to jakaś tragikomedia.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    C>K>M

    27.06.2014, 19:38

    Tragikomedia to jest niezrozumienie korwinistów dla prostego faktu, że ludzie nie zawsze postępują racjonalnie i rolą każdego konstruktora (oraz tworzących przepisy) jest zapewnienie by konstrukcja sama w sobie minimalizował skutki takiego nieracjonalnego zachowania. Dla korwnisty można by płot obok szkoły podłączyć pod 230V i obwiesić tabliczkami, a kto wejdzie i się zabije, ten debil, przecież była tabliczka. Dla korwinisty można puścić niestrzeżony przejazd kolejowy bez zapór w poprzek autostrady i wystarczyłoby postawić krzyż św. Andrzeja. Kto wjedzie pod pociąg, ten debil, przecież znak stał. A jakby znak ukradli, to trudno, gość miał pecha, gdyby głosował na krowina to by pecha nie miał.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    ja_gość

    01.07.2014, 06:17

    tą drogą myśląc

    będąc LOGICZNYM jak zaratustra83, wszyscy powinni być LEKARZAMI, przecież w książkach medycznych wszystko jest opisane, WSZYSCY powinni być PRAWNIKAMI - przecież to też jest jasno opisane (nota bene są różne interpretacje prawa, stąd prawnicy mają prace). WSZYSCY mogą być WSZYSTKIMI, bo WSZĘDZIE jest jasno wszystko opisane - nie znałem pojęcia KORWINISTA - ale teraz wychodzi na to, że to ŻENUJĄCA postać, nawet jeśli ma rację, to co mi z tego, jak mi rozbije ktoś auto na skrzyżowaniu Gdanska-Jed.Narodu.

    Cytuj
    IP: 158.116.xx4.xxx 

    zaratustra83

    02.07.2014, 11:19

    korwinizm

    Jestem zarejestrowany na tym portalu od bardzo dawna i swoją drogą byłem bardzo ciekaw kiedy po zmianie avatara zaczną się przytyki pod adresem korwinizmów he he. To że mam znaczek KNP nie oznacza że jestem wyznawcą poglądów pana JKM. Wręcz przeciwnie w wielu kwestiach się z nim nie zgadzam. Co do twoich wytyków to powiem tyle. W twoim podejściu jest za to socjalizm, uważasz że Państwo ma niańczyć obywateli, rozwiązywać za nich problemy i za nich myśleć. Otóż nie, państwo ma tworzyć tylko podstawy do zdrowej koegzystencji swoich obywateli i nie utrudniać im życia. Więc państwo nie ma stawiać na drogach dodatkowych znaków i wyjaśnień bo jakiś kierowca czegoś nie rozumie. Państwo stworzyło przepisy jakich znajomość ma zagwarantować sprawną i jasna współpracę obywateli, w tym przypadku mają one regulować ruch drogowy tak by ludzie na siebie nie powpadali i się nie pozabijali. Nawiązując do anegdotki o płocie to powiem tak. Pomysł z ogrodzeniem pod napięciem to czysty nie korwinizm tylko kretynizm. Ale w myśl filozofii o dodatkowym tłumaczeniu czegoś kierowcy, powinniśmy oznakować chodniki że są nierówne, przecież pieszy może nie zauważyć, potknie się i będzie miał pretensje że nikt mu nie powiedział że jest nierówno. Ludzie to nie krowy na pastwisku, mają własny rozum i muszą go używać. Państwo nie ma im tłumaczyć na każdym kroku co i jak mają robić, państwo ma nie przeszkadzać, dbać o bezpieczeństwo i regulować te aspekty naszego życia jakie są niezbędnie konieczne do bezkolizyjnego współżycia.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    zaratustra83

    02.07.2014, 11:30

    analogia do kitu

    Właśnie nie każdy ma być lekarzem, nie każdy ma być prawnikiem. Ale kiedy już tym lekarzem jesteś to masz się na tym znać. Kiedy idziesz do lekarza to ufasz że zna się on na swojej pracy i że cie wyleczy. Kiedy ja jadę samochodem to ufam że inny kierowca też zna przepisy i się do nich będzie stosował. A może jak idziesz do lekarza to teraz czekasz aż go ktoś dokształci jak nie będzie się znał? Doktorat z medycyny do czegoś zobowiązuje, bycie mecenasem też, tak jak i posiadanie prawa jazdy. Co do hipotetycznie rozbitego auta to ci z tego że jak ktoś ci je rozwali to jako kierowca ponosi za to odpowiedzialność i będzie ci musiał za to zapłacić lub pokryć szkodę ze swojego OC. Jeżeli w wyniku jego błędu ktoś poniesie uszczerbek na zdrowiu lub zginie to poniesie też odpowiedzialność karną. I nie będzie wtedy tłumaczeń że on nie wiedział, że nie ma znaku, że to że tamto. Kierując pojazdem i posiadając prawo jazdy ma obowiązek znać przepisy i się do nich stosować. Konsekwencje nieznajomości lub niestosowania się, ponosi sam. Droga nie jest miejscem na dokształcanie kierowców posiadających prawo jazdy. Od tego są ośrodki szkolenia kierowców i samochody z L na dachu.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 

    ja_gość

    04.07.2014, 15:49

    i co ztego

    i co z tego, że ktoś poniesie za coś odpowedizalność, bo się nie znał lub zanł za mało. Jak dojdzie do prawdziwej tragedii (nie drobnej stłuczki), to co ztego że Święty Piotr otrzyma za mnie odszkodowanie z OC. Ja odpuszczam polemikę, bo w Twoich nawet słusznych racjach to i tak sprowadzisz sprawę do odpowiedniego dla siebie poziomu i wygrasz  doświadczeniem.

    Cytuj
    IP: 158.116.xx4.xxx 

    zaratustra83

    07.07.2014, 15:51

    prawda

    Ja tu właśnie o bezpieczeństwie mówię. Kierowców nie znających przepisów i nie potrafiących jeździć zgodnie z nimi, czy niechcących, należy eliminować z ruchu drogowego a nie stawiać im dodatkowe znaki. Tutaj postawisz znak cielakowi to będzie widział a w innym miejscu wyparuje, wymusi pierwszeństwo i ktoś zginie. Jeszcze raz powtarzam, droga to nie miejsce na doszkalanie kierowców. Jak ktoś nie zna przepisów to znaczy że nie powinien prowadzić auta. Jak chce się uczyć to niech wsiądzie w "L" z instruktorem który w razie potrzeby powstrzyma go przed wymuszeniem pierwszeństwa.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
  • stan47_gość

    27.06.2014, 12:34

    Wyjazd z NETTO

    Mieszkam na Jedności Narodu i nieraz zdarzało mi się przy skręcaniu z tej ulicy w lewo na Gdańską trafiać na tzw "kierowców" którzy nie mają pojęcia o włączaniu się do ruchu wyjeżdżając z parkingu. Na początek proponuję ustawić dla wyjeżdżających znak zakazu wjazdu B - 2. Może to niektórym pomoże rozwiać wątpliwości.

    Odpowiedz
    IP: 89.200.xx8.xx5 
  • mati_gość

    27.06.2014, 20:36

    Bzdury!

    Ja tam problemu nie widzę, jeśli ktoś posiada prawo jazdy tzn., że zna przepisy. Ruch tam, aż tak wielki nie jest, w końcu to nie jest główna droga tylko miejska uliczka. Problem polega na tym, że ktoś robi przetarg, ustawia go i bierze kasę w łapę. Z tym nowym rondem jest to samo, było namalowane i było dobrze, więc po co wydawać miliony na wybudowanie okazałego ronda, bez sensu, tak samo jak remontowanie wieżyczek na moście lisewskim, zamiast wyremontować go tak żeby był przejazd.

    Odpowiedz
    IP: 79.184.xx3.xx5 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.