Trwa prokuratorskie śledztwo w sprawie wypadku, do jakiego doszło w grudniu ub. roku na wiadukcie przy ul. 1 Maja. Śledczy znaleźli eksperta, który sprawdzi legalność montażu belki ograniczającej skrajnię.
Do wypadku doszło 3. grudnia na wiadukcie w ciągu ulicy 1. Maja, za który odpowiada Powiatowy Zarząd Dróg. Kierujący samochodem dostawczym marki Iveco 19-letni mieszkaniec Koźlin wjechał na wiadukt, gdzie auto uderzyło w metalową barierę ograniczającą. W wyniku tego zdarzenia śmierć na miejscu poniósł 16-letni pasażer auta, który przebywał w tym czasie w górnej części kabiny kierowcy, gdzie znajdowało się miejsce sypialne. Sprawę bada cały czas tczewska prokuratura. Zarzuty dla kierowcy dotyczą spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym (artykuł 177 paragraf 2 kodeksu karnego). Prokuratura sprawdza teraz, czy belka obniżająca skrajnię została zamontowana zgodnie z przepisami.
- Mieliśmy problem ze znalezieniem biegłego, stąd całość rozciągnęła się w czasie. Udało się nam jednak znaleźć profesora z Warszawy, który podjął się napisania ekspertyzy. Zależy nam na tym, by wyjaśnić sprawę legalności montażu belki ograniczającej skrajnię. - mówi Kajetan Gościak, szef Prokuratury Rejonowej w Tczewie.
Śledczy przewidują, że ekspertyza będzie gotowa do końca marca. Od jej wyników zależy dalsze postępowanie. Opinia ma pomóc w ustaleniu, czy jakiekolwiek zrzuty mogą zostać postawione osobom zarządzającym obiektem. Dodajmy, że w najbliższy czwartek zarząd powiatu zdecyduje, czy na wiadukcie pojawią się dodatkowe zabezpieczenia - jednym z rozwiązań są bramownice z zawieszonymi na łańcuchach belkami ostrzegawczymi, które według wyceny przedstawionej urzędnikom, miałyby kosztować 63 tys. zł.
Przypomnijmy, że wiadukt w ciągu ulicy 1 Maja dla wielu kierowców aut wyższych niż 2,5 metra jest naprawdę feralny. Od dłuższego czasu, ze względu na zły stan obiektu, mogą z niego korzystać tylko osobowe auta (do 2,5 tony). Aby nie wjeżdżały tam auta dostawcze, przy wjeździe zamontowano belkę, ograniczającą wysokość do 2,5 metra. Chociaż przy wjeździe widnieją znaki o ograniczonej skrajni, już wiele razy zdarzało się, że dostawcze auta wjeżdżały prosto w ograniczającą belkę. Do ostatniego takiego zdarzenia doszło w ub. piątek.
Do wypadku doszło 3. grudnia na wiadukcie w ciągu ulicy 1. Maja, za który odpowiada Powiatowy Zarząd Dróg. Kierujący samochodem dostawczym marki Iveco 19-letni mieszkaniec Koźlin wjechał na wiadukt, gdzie auto uderzyło w metalową barierę ograniczającą. W wyniku tego zdarzenia śmierć na miejscu poniósł 16-letni pasażer auta, który przebywał w tym czasie w górnej części kabiny kierowcy, gdzie znajdowało się miejsce sypialne. Sprawę bada cały czas tczewska prokuratura. Zarzuty dla kierowcy dotyczą spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym (artykuł 177 paragraf 2 kodeksu karnego). Prokuratura sprawdza teraz, czy belka obniżająca skrajnię została zamontowana zgodnie z przepisami.
- Mieliśmy problem ze znalezieniem biegłego, stąd całość rozciągnęła się w czasie. Udało się nam jednak znaleźć profesora z Warszawy, który podjął się napisania ekspertyzy. Zależy nam na tym, by wyjaśnić sprawę legalności montażu belki ograniczającej skrajnię. - mówi Kajetan Gościak, szef Prokuratury Rejonowej w Tczewie.
Śledczy przewidują, że ekspertyza będzie gotowa do końca marca. Od jej wyników zależy dalsze postępowanie. Opinia ma pomóc w ustaleniu, czy jakiekolwiek zrzuty mogą zostać postawione osobom zarządzającym obiektem. Dodajmy, że w najbliższy czwartek zarząd powiatu zdecyduje, czy na wiadukcie pojawią się dodatkowe zabezpieczenia - jednym z rozwiązań są bramownice z zawieszonymi na łańcuchach belkami ostrzegawczymi, które według wyceny przedstawionej urzędnikom, miałyby kosztować 63 tys. zł.
Przypomnijmy, że wiadukt w ciągu ulicy 1 Maja dla wielu kierowców aut wyższych niż 2,5 metra jest naprawdę feralny. Od dłuższego czasu, ze względu na zły stan obiektu, mogą z niego korzystać tylko osobowe auta (do 2,5 tony). Aby nie wjeżdżały tam auta dostawcze, przy wjeździe zamontowano belkę, ograniczającą wysokość do 2,5 metra. Chociaż przy wjeździe widnieją znaki o ograniczonej skrajni, już wiele razy zdarzało się, że dostawcze auta wjeżdżały prosto w ograniczającą belkę. Do ostatniego takiego zdarzenia doszło w ub. piątek.
Archiwum wiadomości
16-latek zginął w wypadku na wiadukcie przy ulicy 1 Maja
Data publikacji: Sobota, 03.12.2011
Do śmiertelnego wypadku doszło parę minut po godzinie 15-tej w rejonie wiaduktu przy ulicy 1 Maja w Tczewie. Zginął 16-letni pasażer dostawczego samochodu.
16-latek zginął w wypadku na wiadukcie przy ulicy 1 Maja
Data publikacji: Sobota, 03.12.2011
Do śmiertelnego wypadku doszło parę minut po godzinie 15-tej w rejonie wiaduktu przy ulicy 1 Maja w Tczewie. Zginął 16-letni pasażer dostawczego samochodu.
Komentarze (22) dodaj komentarz
yo!3k_gość
06.03.2012, 00:37
zamiast belek, znakow, swiatel, kratownic moznaby bylo zebrac te pieniazki, odczekac jakis czas, dolozyc kolejne i wyremontowac tak, aby wyzsze pojazdy mogly sie przemieszczac:>
Odpowiedz._gość
06.03.2012, 12:29
ZAPYTAJCIE MIETKA
będzie taniej on wie co z tym zrobić
Cytujspoko_gość
06.03.2012, 00:58
Zarząd powiatu chce dobrze
ale czemu od tej dobroci giną ludzie? Na tych, co swymi działaniami sprowadzają niebezpieczeństwo w transporcie lądowym są odpowiednie paragrafy. Czas z nich skorzystać, bo niedługo zginie następny Tczewiak na belce...
OdpowiedzEkspert_gość
06.03.2012, 05:29
Jestem światowej sławy ekspertem w dziedzinie belek zwisających przed wiaduktami. Proszę zadawać pytania. Odpowiedzi mam nadzieję zamieścić już w połowie marca!
Odpowiedzteż jestem światowej _gość
06.03.2012, 21:04
klasy expertem
i jedno mnie tylko zastanawia dlaczego tego typu wypadki nie zdarzały sie przy wjeździe na most lisewski? chodzi mi o czas kiedy był on jeszcze przejezdny
Cytujmama_gość
06.03.2012, 07:23
głupota ludzka nie zna granic...
według mnie cały teren przed wjazdem na wiadukt powinien byc zmieniony, mniej krzakow i drzew, ktore zasłaniaja i znaki i widocznosc, lepsze oswietlenie, moze jakas kamere, przeciez tam na przejsciu dla pieszych przed wiaduktem dzieja sie koszmarne rzeczy, kierowcy nie mysla i dla niektorych to jakby nie bylo ani znakow ani swiatel ani przejscia dla pieszych. pytanie do eksperta: czy aby te wszystkie wypadki na belce nie uszkodziły jeszcze bardziej całej konstrukcji wiaduktu?
OdpowiedzTczewianin_gość
06.03.2012, 07:38
Mam nadzieję...
że opieszałość i lekceważenie swoich obowiązków zaprowadzi Panią W. do sądu.
Odpowiedz_gość
06.03.2012, 07:54
Nareszcie ktoś się tym zainteresował. Uważam, że powieszenie takiej belki jest przestępstwem. Analogicznie karani są np. właściciele działek, którzy w sposób nielegalny zabezpieczają się przed włamywaczami. Na płotach jest napisane, że to teren prywatny i zakaz wstępu itp. Nie wolno takiemu właścicielowi za płotem na swojej posesji wykonać "zabezpieczeń, które narażą osobę np. włamywacza na utratę życia lub zdrowia. A ta belka to właśnie takie urządzenie. Przy montażu należy założyć z góry, że może się zdarzyć taka sytuacja jak ta z grudnia. Przypadek ktoś nie zauważa znaku i bezpośrednio naraża się na utratę życia lub zdrowia. Skandal.
Odpowiedzzbiszek_gość
06.03.2012, 18:39
przestępstwo
Ciekawe, że za taką samą opinię pod wcześniejszym artykułem dostawałem same minusy.
Cytuj_gość
06.03.2012, 08:14
"Uważam, że powieszenie takiej belki jest przestępstwem. Analogicznie karani są np. właściciele działek, którzy w sposób nielegalny zabezpieczają się przed włamywaczami. Na płotach jest napisane, że to teren prywatny i zakaz wstępu itp. Nie wolno takie(...)" zgadzam się z tym w 100%.
Odpowiedzlogistsystem_gość
06.03.2012, 11:14
legalne
Belka na wiadukcie jest zamontowana w sposób legalny gdyż jest na trwale powiązana z mostem i stanowi jej integralną cześć. Takie wnioski wyciagnołem po przeanalizowaniu kilku podobnych spraw. Drugą i inną sprawa jest że belka jest poprostu niebezpieczna z uwagi na tzw "czynnik ludzki" Rzadko sie stosuje belki w taki sposób a już wogóle śmiechu warty jest pomysł zamontowania światełek których w dzień wogóle nie widać a w nocy sa wyłanczane. Odnośnie podwieszanych belek za 63 proponuje zgłosić sie do Naszej firmy wykonamy to za połowę ceny z czego 50% przekażemy na cele społeczne w Tczewie np;schronisko dla psiaków ... ktoś tam nieźle kreci poczekamy na biegłego i jego opinie bo sam śledzę ta sprawę i współczuje zarówno rodzinie zmarłego chłopaka jak również tym którzy nadzieją sie na nią w przyszłości . Oby takich tragedii było jak najmniej a belkę należałoby zastąpić innym rozwiązaniem, a człowiek jak to człowiek ma prawo sie zapomnieć ... Pozdrawiam LogistSystem
Odpowiedz_gość
06.03.2012, 13:42
Nie ma znaczenia trwałość łączenia, ale fakt, czy zgodnie z prawem budowlanym, odbyło się to na podstawie projektu i udzielono pozwolenia na budowę. Belka nie ma charakteru pierwotnego, zamontowano ją dużo później niż zbudowano wiadukt.
Cytujzaratustra83
06.03.2012, 19:22
belka
Wspomniana belka nie stanowi integralnej części wiaduktu, nie jest jego elementem konstrukcyjnym bo nie było jej w pierwotnym projekcie. Nikt też nie wciśnie nam kitu że zamontowano ją w celu wzmocnienia konstrukcji wiaduktu. Co do rodzaju łączenia to powiem tak. Czy to na nity, czy na śruby, czy przyspawane w dzisiejszych czasach nie robi wielkiej różnicy. Z łatwością można coś odciąć i przyspawać. Spawarka jest dziś wielkości walizeczki a nie przyczepy do samochodu. Całkowicie zgadzam się też że wycena za bramownice jest ostro przekalkukowana, albo wkalkulowano w nią kogoś zysk nie związany z wyprodukowaniem i zamontowaniem wspomnianego elementu.
Cytujka_gość
06.03.2012, 12:46
odzyskuję wiarę
Jeżeli ekspert uzna belkę za nielegalny twór budowlany i to taki który doprowadził do smierci człowieka, to chyba odzyskam wiarę w ludzi.
Odpowiedz..._gość
06.03.2012, 13:19
nie no jak z Warszawy to nie mam pytań ;) lepszy by był tylko z Ameryki :P
OdpowiedzRaiders
06.03.2012, 13:45
W koncu ktoś się tym zajął, szkoda tylko że wymagało to tylu wypadków i śmierci młodego człowieka,
Odpowiedzstef
06.03.2012, 14:24
WIADUKT
ZAKAZ 2,5T ,zgoda ale wysokość w jakim celu?? w miastach też bywają zakazy 2,5t ale blki na wysokość się. nie montuje? .MOŻE JAKAŚ NAGRODA DLA WŁADZY OD PROKURATORA?
Odpowiedz_gość
06.03.2012, 15:42
Bardzo dobra wiadomość może w końcu ktoś wezmie się za d**ę pani dyrektor M i kierownika P Widzę że jest sprawiedliwość
Odpowiedzspece_gość
06.03.2012, 16:02
spece
Myślę, że brakuje tutaj speców z PZPNu - Grzesiu wie, Grzesiu coś wymyśli : >
Odpowiedzrat_gość
06.03.2012, 16:14
jak zostal ukarany ten 19-latek? to chyba podchodzilo pod paragraf "nieumyslnego spowodowania smierci"?
Odpowiedzgosc_gość
06.03.2012, 21:07
w taikm prypadku winie kierowcow tych dwoch aut co ostatnoi udezyli w ta belke sam jestem kierowca i jak nie mozna zauwazyc znaku ok zgodze sie nie mozna zauwzyc znaku ale belki i migajacyh swuatel przecisz jak jedzie sie wedlug przepisowej prekosci to z daleka widac ze cos miga i wlasnie tu za te wypadki nie winie gminy czy miata tylko wylacznie kierowcow bo mydla ze sa sami na drodze i jezdza jak siwiete kr... .
Odpowiedzjack_gość
06.03.2012, 23:17
....
przyjedzie ekspert od belek Marek Belka
Odpowiedz