"Metamorfoza myśli, metamorfoza ciała". Odkrywały w sobie "dziką kobietę"

Warszaty rozwoju osobistego w Dworku nad Wkrą (fot. tcz.pl)
"Metamorfoza myśli, metamorfoza ciała". Odkrywały w sobie "dziką kobietę"

zobacz galerię zdjęć: 12
W ostatni weekend wakacji jedenaście pań z całej Polski miało szansę na metamorfozę myśli i ciała w stuletnim dworku nad Wkrą, zlokalizowanym w mazowieckim rezerwacie przyrody. Niezapomniane weekendy paniom otwartym na przygody serwuje grono pełnych pomysłów kobiet związanych z inicjatywą nudoodporne.pl. Mieszkająca w podtczewskim Lubiszewie Kasia Gapska - znana z zamiłowania do podróży i zatrzymywania w kadrze niepowtarzalnych momentów - wraz z współtowarzyszkami - stara się, by kilkudniowe wypady w niepowtarzalne miejsca na zawsze zapadły uczestniczkom w pamięć. Tym razem panie odkrywały w sobie "dziką kobietę". Wkrótce akcja zagości także do Tczewa.

To było już kolejne przedsięwzięcie zorganizowane przez nudoodporne.pl. Tym razem uczestniczki warsztatów rozwoju osobistego uczyły się poznawać moc i siłę kobiet, oswajać lęki i wędrować głębiej w siebie - weekend upłynął pod hasłem "Zew Natury: Dzika Kobieta - w poszukiwaniu kobiecych archetypów". Nie zabrakło tańców boso, nocnego ogniska i odkrywania w sobie najprawdziwszych żywiołów. Aktorka Małgorzata Oracz uczyła panie, jak wyrażać swoje ukryte pragnienia. Jedną z atrakcji był taniec żywiołów, który pomógł uwolnić pierwotnie instynkty. Z kolei Ewelina Rutkowska pokazała paniom, jak możemy uwolnić energię przez rytm.

Skąd pomysł na takie warsztaty - nie tylko dla ciała, ale dla naszego ducha i umysłu?

- To efekt rozmów z kobietami, które spotykałam na swojej drodze. Bardzo często rozmawiałam z paniami, które powinny wydawać się spełnione w życiu - są atrakcyjne, prowadzą działalność, dom, mają wspaniałe dzieci i gromadkę zwierząt, a także czas na to, by iść na fitness, czy pobiegać. Tymczasem ze zdziwieniem słyszałam od nich - "jaka ja jestem nieatrakcyjna, nic mi w życiu nie wychodzi". A przecież to kompletny absurd. Dlatego spotykamy się, by dotrzeć w głąb siebie, wyrzucić to, co nas ogranicza - i wreszcie poczuć, jaka każda z nas jest piękna. Zakładamy kobiece fatałaszki, pończochy, idziemy w plener - i podczas sesji zdjęciowej okazuje się, że rozkwitamy. Że każda z nas jest piękna. - mówi Kasia Gapska, fotografka i jedna z inicjatorek akcji, mieszkająca w podtczewskim Lubiszewie.


Na co dzień panie biegają, pływają, uprawiają najprzeróżniejsze sporty. Słowem - dopieszczają ciało, ale w plątaninie dnia codziennego zapominają jednak o duszy. W tym, aby znaleźć w sobie pokłady energii potrzebnej do wszelakich działań, pomagała Ewa Makowska, trenerka rozwoju osobistego.

- Dzika kobieta, to we współczesnym pejoratywnym sensie kobieta nieposkromiona, zaś w sensie pierwotnym to osoba żyjąca w zgodzie z naturą, potrafiąca wyznaczyć zdrowe granice. Bez dzikości nie jesteśmy zdolne wsłuchiwać się w nasz wewnętrzny głos. Tymczasem siedzimy cicho, bo tak wypada, tak nas uczono.

Do pełni szczęścia uczestniczkom warsztatów potrzebny był jeszcze świetny wizaż. O to zadbała Agnieszka Sikora-Paw - żona, matka, triathlonistka i pełna pasji makijażystka. Agnieszka pomogła każdej z pań odnaleźć żywioły i przemienić się w Ogień, Wiatr, Wodę i Ziemię.

Nie zabrakło też prezentów. Pachnące dalekimi podróżami zestawy kosmetyków na bazie oleju abisyńskiego i oleju arganowego wszystkim uczestniczkom warsztatów w Dworku nad Wkrą ufundowała firma Tenex. Kosmetyki SPA VINTAGE BODY OIL są produkowane na bazie starych receptur - olej abisyński to ultralekki olej, który łatwo się rozprowadza, ma niską lepkość i jest nietłusty w dotyku. Bardzo łatwo absorbowany przez skórę, nadający jej niepowtarzalny blask, dzięki jego zastosowaniu skóra jest niezwykle delikatna w dotyku. Z kolei olejek arganowy posiada wyjątkową kompozycję kwasów tłuszczowych, które mają właściwości stymulujące wewnątrzkomórkowy proces dotleniania, przywracające ochronę hydrolipidową oraz gwarantują dostateczne nawilżenie skóry. Obie linie przypadły paniom do gustu.

- Na warsztatach jestem nie pierwszy raz - i będę tu nadal przyjeżdżać, bo rzadko zdarzają się takie inicjatywy, gdzie można metamorfozie poddać nie tylko ciało, ale i myśli. Takie babskie wyjazdy pomagają uwalniać niesamowitą energię. Początkowo miałam wątpliwości, czy to dla mnie, jednak teraz mogę śmiało powiedzieć - odnajdzie się tu każda z pań. - mówiła jedna z uczestniczek.

Dla tych, które chcą się przekonać, jak wyglądają takie babskie weekendy - nudoodporne już szykują kolejną niespodziankę. W dniach 25-27 września odbędzie się "Rejs do wnętrza siebie". Tym razem panie spotkają się w Sielskiej Chacie w Łebie.

Jest też dobra wiadomość dla kobiet, które z różnych względów nie mogą sobie pozwolić sobie na kilkudniową wyprawę.

- Już wkrótce także w Tczewie będzie można skorzystać z naszej oferty. Będziemy się spotkań na jeden dzień w jednej z klimatycznych kamienic w Tczewie. Nie zabraknie motywujących spotkań z terapeutką, ale także metamorfozy ciała - porad wizażystki, w wreszcie sesji zdjęciowej, dzięki której każda z nas będzie mogła przekonać się, jaka jest piękna. - mówi Kasia Gapska.

Szczegółowe informacje o przedsięwzięciu będzie można znaleźć na stronie www.nudoodporne.pl .



Powyższy tekst jest materiałem reklamowym (artykuł sponsorowany), który stworzył wyłącznie Reklamodawca. Redakcja Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treści zawarte w tym artykule. Chcesz zamówić taki artykuł? Zapraszamy tutaj: reklama Tczew
Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (0)

  • Uwaga! Funkcja komentowania została wyłączona przez Moderatora serwisu...