Emocje i łzy podczas sesji Rady Miasta

Radna Pierzynowska - tu z Adamem Kucharkiem - czuje się dotknięta wypowiedzią radnego Urbana (fot. tcz.pl)
Emocje i łzy podczas sesji Rady Miasta
Kolor włosów może budzić spore emocje - jak wielkie, mogli przekonać się ci, którzy przyglądali się ostatnim obradom tczewskiej Rady Miejskiej. Zaczęło się od siwej, skończyło na rubinowej farbie - a temat z błahej, fryzjerskiej historii, przeszedł w problem - jak do siebie powinni zwracać się radni, aby nie przekroczyć pewnej granicy. Były emocje i kobiecie łzy.

Wszystko zaczęło się jeszcze podczas styczniowej sesji, kiedy radna Gertruda Pierzynowska, usiłowała się dowiedzieć, czy zostanie powołana specjalna grupa śledcza w celu ustalenia sprawców zniszczenia pomnika Żołnierzy Radzieckich, który stoi przy ulicy 30 Stycznia. O sprawie pisaliśmy na naszej stronie. Wówczas radna przypomniała, że 3 lata temu, na wniosek mieszkańca miasta, poruszono temat miejsca pochówku czerwonoarmistów - mieszkaniec sugerował, że pomnik stanowi wyraz gloryfikacji komunistycznego reżimu. Wtedy głos w dyskusji zabierał radny Mirosław Kaffka, który podczas styczniowych obrad poczuł się adresatem wypowiedzianych przez radną Pierzynowską słów i zażądał przeprosin, tłumacząc, że nigdy nie zależało mu na okazywaniu braku szacunku dla pochowanych tam żołnierzy. Dlatego zażądał przeprosin, dodając, że cała sprawa może znaleźć swój finał w sądzie. Przeprosin jednak nie było, a pod koniec obrad Mirosław Kaffka oświadczył, że "wybaczył" radnej Pierzynowskiej i cała sprawa nie trafi przed oblicze Temidy, tak oto wyjaśniając swoją decyzję:

- Z szacunkiem dla pani... siwych włosów na skroni oraz z racji tej, że uważam siebie za dżentelmena, daruję pani tę wypowiedź.

Wtedy radna poinformowała, że barwa jej włosów, to efekt zwykłej koloryzacji i na tym zakończyła się cała sprawa. No nie do końca... ostatnio bowiem Gertruda Pierzynowska pojawiła się w nowym, rubinowym kolorze włosów. Jeszcze na początku obrad zapytaliśmy radną, skąd nagła zmiana koloru i usłyszeliśmy, że wszystko po to, by usatysfakcjonować radnego Kaffkę:


- Zamiast posiwieć, zrudziałam. To jest taki radosny kolor, więc uważam, że będzie bardzo pozytywnie wpływał na radnego. - tłumaczyła.

Okazało się jednak, że kolor pozytywów nie przyniósł - a wręcz przeciwnie - zmiana fryzury wywołała burzę. Otóż pod koniec obrad radni z Prawa i Sprawiedliwości usiłowali się dowiedzieć, dlaczego sesje nie są już transmitowane "na żywo" przez lokalną telewizję. Zbigniew Urban przekazał kolegom, że powody zaprzestania nadawania programu chcą poznać mieszkańcy miasta, którzy lubią wiedzieć, czym zajmują się samorządowcy, choć jak sam przyznał, emitowanie programu "na żywo" było na rękę radnym, którzy "mają parcie na szkło". I tutaj głos zabrała radna Pierzynowska, która kilka dni wcześniej widziała, jak Zbigniew Urban w sali obrad tczewskiego magistratu udziela wywiadu dla TVP3.

- Czy ja też tak mogę umówić się z telewizją - tutaj w tej sali? - pytała prezydenta - Czy pan daje zgodę na coś takiego, że wołam telewizję i udzielam wywiadu, wykorzystuję herb miasta. Bo byłam świadkiem, jak radny Urban udzielał tu wywiadu. Nie wiem, w jakim to było celu, ale był sam - czy ja także mogę coś takiego zrobić? - drążyła, na co Zenon Odya, wyjaśniał, że część urzędu, którą zajmuje Biuro Rady, wraz z salą obrad, może służyć m. in. spotkaniom z mieszkańcami, czy z prasą.

- Ja nic radzie narzucać nie mogę. Ta sala jest do dyspozycji radnych - i nie mogę im zabronić, jeśli chcą się tu kimś w jakimś celu spotkać.

Klubowego kolegi broniła również Grażyna Antczak, która wyjaśniała, że to nie radny Urban wezwał do Tczewa telewizję, ale dziennikarze sami zgłosili się w sprawie materiału dotyczącego inicjatyw obywatelskich zmierzających do zablokowania kolejnych stacji bazowych.

- Panie z Biura Rady są świadkami, że zrobiliśmy to dosłownie w ciągu 10 minut. Zaprosiliśmy również jednego z mieszkańców zainteresowanych sytuacją. - wyjaśniała Grażyna Antczak - To właśnie Biuro Rady jest przecież miejscem, gdzie radny ma pełnić swoją funkcję informacyjną, czy społeczną.

Takie tłumaczenie zdziwiło Gertrudę Pierzynowską, bowiem jak tłumaczyła - zapytany przez nią wcześniej radny Urban, czego dotyczy jego wypowiedź dla gdańskiej "trójki", miał odpowiedzieć, że... krwiodawstwa:

- Zakpił sobie ze mnie, dlatego podjęłam ten temat. Widocznie miał coś do ukrycia - może bał się, że i ja powiem coś w sprawie inicjatywy. To było nie na miejscu.

Głos w dyskusji zabrał również radny Urban, który wyjaśniał, że telewizji do Tczewa nie zapraszał - otrzymał telefon od pracownic Biura Rady, które przekazały prośbę od wiceprzewodniczącej Grażyny Antczak. Radna prosiła, by Zbigniew Urban pojawił się w urzędzie, bo dziennikarze z gdańskiej "trójki" chcą rozmawiać z pełnomocnikiem inicjatywy dotyczącej stacji bazowych:

- Nie było moją intencją zwoływanie czegokolwiek. Byłem tutaj przez przypadek - mówił rajca - Koleżanko - słowa wypowiedziane tutaj o jakimś krwiodawstwie, chyba muszą wynikać z czegoś - nie potrafię tego zdiagnozować - ale mam nadzieję, że nie wynikają ze zmiany koloru farby.


Ostatnia uwaga bardzo dotknęła radną Pierzynowską - niektórzy widzieli, że po sesji ocierała nawet ukradkiem łzy. Z kolegą z rady nie chciała rozmawiać. Gdy emocje opadły wyjaśniała nam:

- Poruszę tę kwestię u przewodniczącego Mroczkowskiego. Nie mamy w radzie co prawda komisji etyki, ale musimy jakoś reagować - takie wypowiedzi nie są bowiem godne radnego. Nie chcę, by podobne wystąpienia stały się przedwyborczą regułą.

Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (16)
dodaj komentarz

  • Maxx

    15.03.2010, 00:20

    Media i politycy

    "Czy ja też tak mogę umówić się z telewizją - tutaj w tej sali? Czy pan daje zgodę na coś takiego, że wołam telewizję i udzielam wywiadu, wykorzystuję herb miasta." Mnie się wydawało że to media decydują o tym czy chcą rozmawiać z jakimś politykiem, ale widzę że żyjemy z radną Pierzynowską w dwóch równoległych rzeczywistościach :P. A herb jak każdy inny materiał czy dokument urzędowy nie korzysta z ochrony prawem autorskim i każdy może go sobie wykorzystać do czego chce (no chyba że jakaś ustawa czy konstytucja zakazuje beszczeszczenia, podrabiania itp.).

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • 1962_gość

    15.03.2010, 06:55

    komisja

    OD USTALANIA I SZUKANIA SPRAWCOW JEST POLICJA A NIE NASI RADNI

    Odpowiedz
    IP: 213.238.xx5.xx2 
  • Domanos

    15.03.2010, 07:24

    Żenada

    Porostu nie do pomyślenia, na obradach Miasta gdzie powinny być załatwiane interesy mieszkańców zajmują się kolorem włosów. Nie no to już totalny brak jakiegokolwiek taktu. Owszem włosy nie za ładne, ale kazdy nosi to co lubi. No i znów na czele pan Kaffka. Jak nie pan Urban to Pan kaffka. Panowie radni ZACZNIJCIE W KOŃCU DZIAŁAĆ POZYTYWNIE DLA MIASTA,a nie zajmować się kolorem włosów. Może nie długo bdziedzie sprawdzać jaką bieliznę noszą nasi radni z prezydentem na czele. Szok w trampkach.

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • baniak_gość

    15.03.2010, 07:52

    Cyrk w ratuszu.

    O co chodzi? Jaki to ma związek z pracą na rzecz miasta? Może faktycznie powinna być telewizja, żeby filmować ten cyrk i nadać temu odpowiedni tytuł. Ludzie kochani - nigdy nie dałem się nigdy wciągnąć w ten cyrk wyborów i głosować na tego i owego skoro zmienią się tylko nazwisko a reszta zostanie ta sama ale to przechodzi wszelkie pojęcie. Raz w życiu głosowałem na Janusza Korwina Mikke gdy była taka okazja. Ogólnie jest apolityczny i nie oglądam wiadomości. Nie chciałbym też pokrywać kosztów parady... no właśnie kogo-czego? Jakie wartości reprezentuje rada miejska - w sposób, który się nam tutaj podaje? Herb jest częścią społeczności lokalnej i może być z taką społecznością utożsamiany. Wykorzystanie herbu nie opiera się jednak o ustawę o prawie autorskim - zastrzega to art 4 tej ustawy. Niektóre miasta tym handlują - np.: za wykorzystanie herbu w Olsztynie trzeba zapłacić. Dla mnie sprawa jest śliska w tym wypadku. Niemniej to miasto jest administratorem herbu w imieniu tej społeczności lokalnej. Ratusz jednak jak widać w obu przypadkach zbyt często zapomina że jest przedstawicielem jakiejś społeczności...

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx3.xx1 
  • Maxx

    15.03.2010, 12:25

    Jakiej ochronie podlega herb ?

    No to chętnie bym sobie zobaczył proces wytoczony przez gminę za używanie herbu/loga/hejnału itp. Zwłaszcza jeżeli byłby to proces wytoczony mieszkańcowi gminy.

    Cytuj
    Uż. zarejestrowany 
  • kierowca roweru_gość

    15.03.2010, 07:58

    bierzcie się za robotę, a nie bzdury za pieniądze podatników

    Odpowiedz
    IP: 83.15.xx3.xx1 
  • ALI_gość

    15.03.2010, 11:50

    Teraz jasno widać czym te darmoazjady się zajmują .Jest tyle problemów w tym mieście .ŻENADA PANIE I PANOWIE ,ŻENADA .

    Cytuj
    IP: 88.199.xx1.xx0 
  • cx_gość

    15.03.2010, 08:07

    Kolejny materiał pokazujący błazenadę jaka ma miejsce w mieście, co gorsza - wśród osób wybranych przez społeczeństwo....czy słusznie, oceńcie sami. W każdym razie to nie prowadzi do niczego dobrego...

    Odpowiedz
    IP: 198.169.xx8.xx5 
  • Fafa_gość

    15.03.2010, 08:12

    Chamskie zachowanie radnego

    Panie Urban --wstyd! !!Pan to chyba z PIS--u

    Odpowiedz
    IP: 87.204.xx4.xx7 
  • Edek z Krainy Kredek_gość

    15.03.2010, 08:13

    Wyliczanka ;)

    A kto pamięta taką wyliczankę? Truda - jest ruda.... :))

    Odpowiedz
    IP: 188.146.xx1.xxx 
  • C>K>M_gość

    15.03.2010, 08:24

    Napisałbym coś dosadnie, ale znając mentalność naszych radnych jeszcze by mi proces wytoczyli:)

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx5.xx6 
  • lujostwo,lumpostwo_gość

    15.03.2010, 09:41

    W tej radzie miasta szaleje publiczne komuterstwo,

    Jeden za wszystkich ,wszyscy za jednego. Szacunek dla Pani Pierzynowskiej . Dobitnie,dosadnie ,demokratycznie bez strachu i zastraszania . Indianskie podchody i odchody.

    Odpowiedz
    IP: 79.200.xx4.xx5 
  • Gertrda vs PiS_gość

    15.03.2010, 09:56

    Jeden/jedna wart drugiego. Pisowcy - wiadomo, szkoda słów... Ogłada i kultura na poziomie ogólnie przyjetym w PiS. Pierzynowska myli prace radnej z Kołem Gospodyń Wiejskich, i to z czasów gierkowskich. Wystarczy włączyć Tetkę, kobita jest wszędzie i plecie na każdy temat..Najlepsza była, jak na którymś spotkaniu ze sportowcami zaklinała się, że wypożyczenie fortepianu dla Palecznego kosztowało 30.000 zł. Wiceprezydent Drewa przytomnie chciał ja uchronić przed skompromitowaniem, ale Tetka to puściła. I dobrze

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx7.xx9 
  • ;/_gość

    15.03.2010, 10:16

    ssss

    KU*** po jaka cholere sobie uszyliscie te "ciuszki" ;/ byscie dziury w drogach zalepili a nie sie ubieracie jak pajace;/

    Odpowiedz
    IP: 89.200.xx3.xx3 
  • MIO

    15.03.2010, 10:47

    Nasz mały Sejm?

    Czy w Tczewie nie ma większych problemów. Nasi radni chyba zbyt często oglądają obrady Sejmu albo posiedzenia komisji śledczych!? A może były to łzy z powodu własnej nieudolności?

    Odpowiedz
    Uż. zarejestrowany 
  • P.C._gość

    15.03.2010, 16:29

    " że uważam siebie za dżentelmena" I kto to mówi? z PIS'u! Zresztą. Czy to ważne jaki temat? Zibi i Miro zawsze na czele.

    Odpowiedz
    IP: 88.199.xx6.xx3 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.