Marek Byczkowski definitywnie rozstaje się z Platformą Obywatelską. To oznacza również, że klub radny PO w Radzie Miejskiej przestaje istnieć.
Radny Marek Byczkowski na wrześniowej sesji złożył na ręce przewodniczącego Rady Miasta stosowny wniosek w tej sprawie. To oznacza, że radnych PO jest za mało, by tworzyć klub. Co wydarzyło się, że doszło do "politycznego rozwodu"?
- Moje poglądy polityczne się nie zmieniły. Nie będę rozpętywał burzliwej dyskusji, ani z nim się kłócił. Powiem tylko, że przed sesją padła informacja, że będzie zmiana przewodniczącego klubu - miałem nim zostać ja. Gdy okazało się, że zmiany nie będzie, zrezygnowałem z członkostwa w klubie.- tłumaczy.
Bartosz Paprot, dotychczasowy przewodniczący rozwiązanego klubu przyznaje, że jest zdziwiony takim obrotem sprawy:
- Nie może być szefem klubu człowiek, który nie jest członkiem partii. To byłoby niedorzeczne. - mówi - Klub formalnie przestał istnieć, ale w Radzie Miejskiej nadal zasiadają radni Platformy Obywatelskiej i nadal trwa koalicja z Porozumieniem na Plus.- dodaje.
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się w październiku ub. roku - wtedy nastąpił rozłam w tczewskich strukturach Platformy Obywatelskiej. Członkami miejskich struktur PO przestali być Marcin Szulc i Marek Byczkowski - ten ostatni w klubie jednak pozostał.
Zarówno Marek Byczkowski, jak i Marcin Szulc nie podjęli jeszcze decyzji, czy przyłączą się do jakiegoś klubu działającego w Radzie Miasta (do wyboru mają PiS, bądź PnP). Klub PO nie może formalnie działać, bo liczy teraz dwóch członków - Rajmunda Dominikowskiego i Bartosza Paprota.
Radny Marek Byczkowski na wrześniowej sesji złożył na ręce przewodniczącego Rady Miasta stosowny wniosek w tej sprawie. To oznacza, że radnych PO jest za mało, by tworzyć klub. Co wydarzyło się, że doszło do "politycznego rozwodu"?
- Moje poglądy polityczne się nie zmieniły. Nie będę rozpętywał burzliwej dyskusji, ani z nim się kłócił. Powiem tylko, że przed sesją padła informacja, że będzie zmiana przewodniczącego klubu - miałem nim zostać ja. Gdy okazało się, że zmiany nie będzie, zrezygnowałem z członkostwa w klubie.- tłumaczy.
Bartosz Paprot, dotychczasowy przewodniczący rozwiązanego klubu przyznaje, że jest zdziwiony takim obrotem sprawy:
- Nie może być szefem klubu człowiek, który nie jest członkiem partii. To byłoby niedorzeczne. - mówi - Klub formalnie przestał istnieć, ale w Radzie Miejskiej nadal zasiadają radni Platformy Obywatelskiej i nadal trwa koalicja z Porozumieniem na Plus.- dodaje.
Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się w październiku ub. roku - wtedy nastąpił rozłam w tczewskich strukturach Platformy Obywatelskiej. Członkami miejskich struktur PO przestali być Marcin Szulc i Marek Byczkowski - ten ostatni w klubie jednak pozostał.
Zarówno Marek Byczkowski, jak i Marcin Szulc nie podjęli jeszcze decyzji, czy przyłączą się do jakiegoś klubu działającego w Radzie Miasta (do wyboru mają PiS, bądź PnP). Klub PO nie może formalnie działać, bo liczy teraz dwóch członków - Rajmunda Dominikowskiego i Bartosza Paprota.
Komentarze (16) dodaj komentarz
Jerry_gość
12.10.2016, 11:11
Mam nadzieje że to poczatek końca PO....
Platforma w tej kadencji miała nowych świeżych radnych bez doświadczenia i jednego małego krzykacza, który prowadzi Tczewską PO na same dno....... Szkoda że zarząd powiatowy PO tego nie widzi
Odpowiedz12.10.2016, 11:21
i zapomnijcie napisać że to wina PiS lemingi
Odpowiedz..._gość
12.10.2016, 20:26
rozpędź się i walnij łbem w ścianę, ulży ci, tylko nie zapomnij napisać na nie TUSK
CytujOrion_gość
12.10.2016, 11:31
W klubie pozostali Flip iFlap buahahahaha
Odpowiedz_gość
12.10.2016, 13:55
gratuluję!
najlepszy komentarz jaki czytałem od miesiąca hahaha
Cytuj_gość
12.10.2016, 11:56
"Gdy okazało się, że zmiany nie będzie, zrezygnowałem z członkostwa w klubie" - tłumaczę na polski: albo dacie mi stanowisko, albo sobie pójdę. Czyli nic nowego. Walka o stołki i stanowiska. Po co się skupić na zrobieniu czegoś dobrego dla miasta i mieszkańców?! Lepiej brać pieniądze za tzw. "obrady" z których i tak nic dobrego nie wynika. Mózg ma każdy, ale rozum to już niekoniecznie...
Odpowiedz_gość
12.10.2016, 22:48
No jeśli oni odnoszą korzyści finansowe za te obrady itd. to właśnie oni mają rozum i potrafią sobie radzić
Cytujjohnny_gość
12.10.2016, 12:11
xxx
najwyższa pora bo ludzie pokroju Kucharskiego- bez wykształcenia i merytorycznego przygotowania w ogóle nie powinni siedzieć w miejscu którym są
Odpowiedz_gość
12.10.2016, 12:30
Tak jak na górze tak i na dole, a chodzi o kasę.
Odpowiedz_gość
12.10.2016, 13:22
Dziecinada i wstyd
Panie radny dziecinada i wstyd odchodzę bo nie zostałem przewodniczącym klubu, żenada.
Odpowiedzjanek _gość
12.10.2016, 13:39
w wszystko przez...
A wszystko przez małego krzykacza ..... przypomina mi on byłego prezydenta RP człowiek bez wykształcenia i bez kultury który umie tylko obrażać z pianą na ustach kolegów z partii publicznie młodych nie doświadczonych radnych.
OdpowiedzLopez_gość
12.10.2016, 15:03
Byczkowski niech zajmie się lepiej graniem na wesekach = bo tam lepiej się sprawdzi niż w lokalnej polityce
OdpowiedzWolne Słowo_gość
12.10.2016, 17:43
Bakteria w PO
Jest ktoś taki,co nie z jednej partii chciał czerpać i partie upadły !! Zżera teraz PO !!
Odpowiedz_gość
12.10.2016, 18:38
Pan Paprot dzień przed sesją proponował innemu radnemu który nie jest w PO funkcje przewodniczącego klubu a teraz opowiada bajki że to musi być członek PO.
Odpowiedzgośc_gość
12.10.2016, 22:47
POpaprańcy...
żenada te całe Peło i ten Paprot - władza po kasę....
Odpowiedz_gość
13.10.2016, 09:32
do poprańcy
masz kolego racje całe Tczewskie PO to POpaprańcy im młodszy raby PO to tym ważniejszy się czuje
Odpowiedz