Wielkanoc - najstarsze i najważniejsze święto chrześcijańskie, upamiętniające zmartwychwstanie Chrystusa. Już jutro podczas wielkanocnego śniadania zasiądziemy całą rodziną do stołu i podzielimy się jajkiem - symbolem odradzającego się życia.
Gospodynie uwijają się w kuchni, by podczas niedzielnego śniadania na stołach nie zabrakło szynek, pachnących kiełbas, słodkości - obowiązkowo pięknie wypieczonej baby i mazurka, oraz świątecznie przyozdobionych jajek. Któż z nas nie pamięta, kiedy przed Wielkanocą jako dzieci rwaliśmy się do przyozdabiania świątecznych pisanek? Zwyczaj ich malowania narodził się w Persji. Najstarsze pisanki odnalezione na ziemiach polskich pochodzą z końca X wieku. Zgodnie z ludową tradycją istnieją różne tradycje przyozdabiania świątecznych jaj - można rysować pędzelkiem wzory z roztopionego wosku, a następnie zanurzać jajko w barwniku. Inni najpierw barwią jajka, a dopiero potem przyozdabiają je wzorem. Jednak we wszystkich domach to właśnie pisanki stanowią symbol Świąt Wielkanocnych i zajmują ważne miejsce na świątecznym stole.
Uroczyste bicie dzwonów w niedzielny poranek obwieszcza zmartwychwstanie Chrystusa. W niektórych kościołach msza rezurekcyjna połączona została z wieczorną liturgią Wigilii Paschalnej.
W niedzielny ranek do stołu zasiadają całe rodziny, by wspólnie zjeść śniadanie wielkanocne. Na stole nie może zabraknąć koszyczka z pokarmami, które w Wielką Sobotę zostały poświęcone w kościele. W święconce znajdziemy pisanki, kawałek chleba, wędliny oraz sól. Świąteczne stoły uginają się od ciężaru przygotowanych pokarmów - jajek, wędlin, wielkanocnych bab i mazurków.
Poniedziałek to już tradycyjnie święto, w którym w ruch idą rózgi i wiadra z wodą. Do XV wieku dyngus i śmigus były dwoma odrębnymi zwyczajami. Dyngus (dyngusowanie) oznaczał wymuszanie datków, najczęściej w postaci jajek, pod groźbą kąpieli. Śmigus to uderzanie, smaganie rózgą, gałązką lub palmą. Dziś w lany poniedziałek, szczególnie na Kociewiu, w najdłużej śpiący domownicy muszą liczyć się z biczowaniem jałowcowymi rózgami, bądź z mokrą kąpielą. Najmłodsi w poniedziałkowy ranek szukają także "zajączka", czyli przygotowanych dla nich wielkanocnych słodyczy - w niektórych domach dzieci dostają słodkości już w świąteczną niedzielę.
Gospodynie uwijają się w kuchni, by podczas niedzielnego śniadania na stołach nie zabrakło szynek, pachnących kiełbas, słodkości - obowiązkowo pięknie wypieczonej baby i mazurka, oraz świątecznie przyozdobionych jajek. Któż z nas nie pamięta, kiedy przed Wielkanocą jako dzieci rwaliśmy się do przyozdabiania świątecznych pisanek? Zwyczaj ich malowania narodził się w Persji. Najstarsze pisanki odnalezione na ziemiach polskich pochodzą z końca X wieku. Zgodnie z ludową tradycją istnieją różne tradycje przyozdabiania świątecznych jaj - można rysować pędzelkiem wzory z roztopionego wosku, a następnie zanurzać jajko w barwniku. Inni najpierw barwią jajka, a dopiero potem przyozdabiają je wzorem. Jednak we wszystkich domach to właśnie pisanki stanowią symbol Świąt Wielkanocnych i zajmują ważne miejsce na świątecznym stole.
Uroczyste bicie dzwonów w niedzielny poranek obwieszcza zmartwychwstanie Chrystusa. W niektórych kościołach msza rezurekcyjna połączona została z wieczorną liturgią Wigilii Paschalnej.
W niedzielny ranek do stołu zasiadają całe rodziny, by wspólnie zjeść śniadanie wielkanocne. Na stole nie może zabraknąć koszyczka z pokarmami, które w Wielką Sobotę zostały poświęcone w kościele. W święconce znajdziemy pisanki, kawałek chleba, wędliny oraz sól. Świąteczne stoły uginają się od ciężaru przygotowanych pokarmów - jajek, wędlin, wielkanocnych bab i mazurków.
Poniedziałek to już tradycyjnie święto, w którym w ruch idą rózgi i wiadra z wodą. Do XV wieku dyngus i śmigus były dwoma odrębnymi zwyczajami. Dyngus (dyngusowanie) oznaczał wymuszanie datków, najczęściej w postaci jajek, pod groźbą kąpieli. Śmigus to uderzanie, smaganie rózgą, gałązką lub palmą. Dziś w lany poniedziałek, szczególnie na Kociewiu, w najdłużej śpiący domownicy muszą liczyć się z biczowaniem jałowcowymi rózgami, bądź z mokrą kąpielą. Najmłodsi w poniedziałkowy ranek szukają także "zajączka", czyli przygotowanych dla nich wielkanocnych słodyczy - w niektórych domach dzieci dostają słodkości już w świąteczną niedzielę.
Komentarze (5) dodaj komentarz
Ort_gość
26.03.2016, 15:32
Pseudo dziennikarze
ALBO ALLELUJA ALBO WESOŁYCH ŚWIĄT. NIE MA CZEGOŚ TAKIEGO JAK WESOŁEGO ALLELUJA!
OdpowiedzKuba_gość
26.03.2016, 18:05
Dziękuję za życzenia , również całej Redakcji TCZ.PL życzę Radosnego Alleluja , wiosennego nastroju oraz smacznego jajka.
Odpowiedz_gość
26.03.2016, 20:14
Zyczymy rowniez mieszkancom nad Wisla "Wesolego Alleluja" milych i radosnych swiat Wielkanocnych ps pozdrowienia z Kolonii nad Renem
Odpowiedz_gość
26.03.2016, 22:15
Wzajemnie
OdpowiedzJurgen
27.03.2016, 11:49
Alleluja i do przodu...
Dziękuję za życzenia ,życzę również Redakcji TCZ.PL oraz mieszkańcom Tczewa zdrowych wesolych świąt .
Odpowiedz