Nie widać końca sporu między dyrektorami szkół podległych Urzędowi Gminy a przewodniczącym tamtejszej Rady. Kolejna odsłona konfliktu miała miejsce podczas październikowej sesji. Rada zdecydowała się odrzucić skargę na działalność przewodniczącego Krzysztofa Augustyniaka.
O sporze pomiędzy dyrektorami szkół a szefem Rady Gminy Tczew informowaliśmy już tutaj - Awantura w gminie Tczew. Padły zarzuty o nękanie oraz tu - Dyrektorzy gminnych szkół chcą konkretów od radnych. Są zarzuty o nękanie i narażanie gminy na koszta . Temat powrócił na październikowej sesji. Zaczęło się od tego, że rada podejmowała uchwałę w sprawie zmiany planu pracy komisji rewizyjnej. Głos w dyskusji planował zabrać Wojciech Czerwiński, dyrektor Zespołu Kształcenia i Wychowania w Swarożynie - początkowo przewodniczący Rady Gminy Krzysztof Augustyniak, nie chciał mu głosu udzielić, ale ostatecznie do wystąpienia doszło.
- Czy Rada Gminy Tczew będzie pracowała na polecenie i pod nadzorem byłego zastępcy wójta Henryka Łuckiego, który nie potrafi pogodzić się z przegranymi wyborami samorządowymi. Powyższe wnioski są podyktowane publiczną informacją podaną w dniu 10. września przez pana Łuckiego, pod adresem Gminy Tczew, gdzie informuje o wznowieniu poszerzonej pracy komisji rewizyjnej na wyżej wymieniony - mówił Czerwiński.
Rada jednak przegłosowała uchwałę przy trzech głosach wstrzymujących i jednym przeciwnym. Podczas sesji rajcy zajęli się również uchwałą dotyczącą skargi na działalność przewodniczącego Rady Gminy - związaną właśnie z zapytaniami odnośnie służbowych wyjazdów dyrektorów.
- Rozpatrując skargę”Petycję” Komisja Rewizyjna kierowała się następującymi względami: prawem każdego obywatela a nawet powinnością jest zawiadamianie kompetentnych organów państwa w sytuacji powzięcia informacji o możliwości popełnienia przestępstwa (art. 303 Kodeksu Postępowania Karnego). Dotyczy to szczególnie powinności radnych i osób pełniących z wyboru obowiązki wobec społeczności lokalnej. Nie ma więc, zdaniem Komisji, żadnych podstaw aby kogokolwiek, w tym Pana Krzysztofa Augustyniaka wyłączać z katalogu osób mogących składać takowe zawiadomienie, konstytucyjnym prawem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej ( art. 61 Konstytucji RP) jest prawo do informacji publicznej o działalności organów państwa. Prawo to uszczegółowion ustawie o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 roku dotyczy mówi, ze „Każd informacja o sprawach publicznych stanowi informacje publiczną...”(art. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej). Nie ma więc, zdaniem Komisji Rewizyjnej, żadnych podstaw aby kogokolwiek, w tym Pana Krzysztofa Augustyniaka wyłączać z katalogu osób mogących wnioskować o taka informację. Nie ma tez podstaw aby uznać informacje o działalności publicznych szkół Gminy Tczew za informacje wyłączone z dostępu publicznego. Nie ma także w polskim systemie prawnym ograniczeń ilościowych jak często można wnioskować o informację. Transparentność w tym zakresie stanowi fundament działalności państwa oraz nas, czyli samorządu terytorialnego ( art. 11b pkt. 2 ustawy o samorządzie gminnym). - napisano w uzasadnieniu uchwały, która zarzuty na działalność Augustyniaka uznała za bezzasadne.
Z taką interpretacją nie zgodził się Wojciech Czerwiński, który odczytał list w tej sprawie (do odsłuchania poniżej).
Ostatecznie uchwałę rada przyjęła przy jednym głosie wstrzymującym. Jak powiedział nam po sesji Wojciech Czerwiński, zdaniem dyrektorów Komisja Rewizyjna nie jest władna do podejmowania decyzji w tej sprawie. Co dalej?Dyrektorzy zastanawiają się, czy nie wystąpić w tej sprawie ponownie do wojewody. Nie wykluczają też rozmów z radą, bo jak przyznają - chcą zakończyć ten spór.
O sporze pomiędzy dyrektorami szkół a szefem Rady Gminy Tczew informowaliśmy już tutaj - Awantura w gminie Tczew. Padły zarzuty o nękanie oraz tu - Dyrektorzy gminnych szkół chcą konkretów od radnych. Są zarzuty o nękanie i narażanie gminy na koszta . Temat powrócił na październikowej sesji. Zaczęło się od tego, że rada podejmowała uchwałę w sprawie zmiany planu pracy komisji rewizyjnej. Głos w dyskusji planował zabrać Wojciech Czerwiński, dyrektor Zespołu Kształcenia i Wychowania w Swarożynie - początkowo przewodniczący Rady Gminy Krzysztof Augustyniak, nie chciał mu głosu udzielić, ale ostatecznie do wystąpienia doszło.
- Czy Rada Gminy Tczew będzie pracowała na polecenie i pod nadzorem byłego zastępcy wójta Henryka Łuckiego, który nie potrafi pogodzić się z przegranymi wyborami samorządowymi. Powyższe wnioski są podyktowane publiczną informacją podaną w dniu 10. września przez pana Łuckiego, pod adresem Gminy Tczew, gdzie informuje o wznowieniu poszerzonej pracy komisji rewizyjnej na wyżej wymieniony - mówił Czerwiński.
Rada jednak przegłosowała uchwałę przy trzech głosach wstrzymujących i jednym przeciwnym. Podczas sesji rajcy zajęli się również uchwałą dotyczącą skargi na działalność przewodniczącego Rady Gminy - związaną właśnie z zapytaniami odnośnie służbowych wyjazdów dyrektorów.
- Rozpatrując skargę”Petycję” Komisja Rewizyjna kierowała się następującymi względami: prawem każdego obywatela a nawet powinnością jest zawiadamianie kompetentnych organów państwa w sytuacji powzięcia informacji o możliwości popełnienia przestępstwa (art. 303 Kodeksu Postępowania Karnego). Dotyczy to szczególnie powinności radnych i osób pełniących z wyboru obowiązki wobec społeczności lokalnej. Nie ma więc, zdaniem Komisji, żadnych podstaw aby kogokolwiek, w tym Pana Krzysztofa Augustyniaka wyłączać z katalogu osób mogących składać takowe zawiadomienie, konstytucyjnym prawem każdego obywatela Rzeczypospolitej Polskiej ( art. 61 Konstytucji RP) jest prawo do informacji publicznej o działalności organów państwa. Prawo to uszczegółowion ustawie o dostępie do informacji publicznej z dnia 6 września 2001 roku dotyczy mówi, ze „Każd informacja o sprawach publicznych stanowi informacje publiczną...”(art. 1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej). Nie ma więc, zdaniem Komisji Rewizyjnej, żadnych podstaw aby kogokolwiek, w tym Pana Krzysztofa Augustyniaka wyłączać z katalogu osób mogących wnioskować o taka informację. Nie ma tez podstaw aby uznać informacje o działalności publicznych szkół Gminy Tczew za informacje wyłączone z dostępu publicznego. Nie ma także w polskim systemie prawnym ograniczeń ilościowych jak często można wnioskować o informację. Transparentność w tym zakresie stanowi fundament działalności państwa oraz nas, czyli samorządu terytorialnego ( art. 11b pkt. 2 ustawy o samorządzie gminnym). - napisano w uzasadnieniu uchwały, która zarzuty na działalność Augustyniaka uznała za bezzasadne.
Z taką interpretacją nie zgodził się Wojciech Czerwiński, który odczytał list w tej sprawie (do odsłuchania poniżej).
Ostatecznie uchwałę rada przyjęła przy jednym głosie wstrzymującym. Jak powiedział nam po sesji Wojciech Czerwiński, zdaniem dyrektorów Komisja Rewizyjna nie jest władna do podejmowania decyzji w tej sprawie. Co dalej?Dyrektorzy zastanawiają się, czy nie wystąpić w tej sprawie ponownie do wojewody. Nie wykluczają też rozmów z radą, bo jak przyznają - chcą zakończyć ten spór.
Komentarze (15) dodaj komentarz
s_gość
26.10.2016, 15:02
Zgodnie z ustawą każdy ma dostęp do informacji publicznej, wskazać bardzo dokładnie jakie informacje się chce uzyskać. Po drugie dostęp do informacji publicznej jest bezpłatny. Jednakże, gdy podmiot obowiązany do jej udzielenia ma ponieść dodatkowe koszty związane ze wskazanym we wniosku sposobem udostępnienia informacji lub koniecznością jej przekształcenia w formę wskazaną we wniosku, podmiot udostępniający informację publiczną może pobrać od wnioskodawcy opłatę, która odpowiada tym kosztom (tak orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Gdańsku w wyroku z 1 października 2014 r. sygn. II SA/Gd 594/14). Opłata może dotyczyć kosztu kserokopii, ale też kosztu dodatkowej pracy pracownika, który tę informację przygotowuje. (koszt nie może być zawyżony). Zatem w tym przypadku myślę, że zasadnym byłoby pobieranie opłaty za udostępnienie informacji, w wysokości odpowiadającej poniesionym nakładom. Osoby w jednostkach samorządowych są utrzymywane z naszych podatków więc powinny zajmować się zadaniami za które im społeczeństwo płaci. Jeśli ktoś chce czegoś więcej (nawet radny) powinien ponieść koszt i tyle...
Odpowiedzgość_gość
26.10.2016, 15:22
Zbuntowani dyrektorowie
I jak tu się dziwić postawy państwa dyrektorstwa. Oni są najmądrzejsi i nietykalni. Nawet Wójt jest za cienki aby ich ruszyć bp jest od nich zależny. Najlepszym przykładem jest dyrekcja z Miłobądza. Rok temu Wójt zapewniał nas że sprawie się przyjrzy że zrobi porządek i nie zrobił nic.
Odpowiedz1_gość
26.10.2016, 16:20
W tej Radzie, przy tym nierozgarniętym przewodniczącym Komisji Rewizyjnej nie przeprowadzono ani jednej prawidłowej kontroli, nie napisano ni jednego prawidłowego protokołu z przeprowadzonej kontroli. To też świadczy o poziomie radnych tej Gminy. Odsyłam do BIP-u, protokołów albo nie ma wcale, albo są i nic z nich nie wynika. Z pracy komisji rewizyjnej też nic nie wynika bo nie potrafią pracować.
Odpowiedzgość_gość
27.10.2016, 14:54
czas nie guma
Jeżeli według Pana to nie wystarczy proponuję aby zajęli się tym prokuratorzy.Wówczas poziom merytoryczny zadowoli wielu a nawet skład sędziowski.
Cytujja_gość
27.10.2016, 18:10
BIP
a ja w BIP nie znalazłem ani informacji o umorzeniach podatków, ani oświadczeń majątkowych radnych.
CytujUczciwy Milicjant_gość
26.10.2016, 18:27
;)
Widział ktoś takiego?
Odpowiedz_gość
26.10.2016, 19:54
po co to zamieszanie
i jedna strona jak i druga ma swoje za uszami .Nie rozumiem ..Augustynaik po co wkroczył do gminy? Lubi sie droczyc i ubliząć..moze od strony kuchni" bedzie lepszy dostep do gruntów? Dyrektorzy ,doładnie ,co 4 powinna być zmiana a nie siedza i mysla ze są bezkarni .
Odpowiedzgość_gość
27.10.2016, 15:14
podatki
Może nie wszyscy wiedzą skąd biorą się pieniądze jakimi Wójt dysponuje? Pieniądze szanują ci , którzy ciężko na nie pracują. Jest takie powiedzenie : łatwo przyszło łatwo poszło. Ten kto ciężko pracuje ten i pieniądze szanuje. A Wójt ? No cóż . Sadownicy rozganiają chmury deszczowe. Doprowadzili do gigantycznej suszy. Rolnicy mają coraz gorsze zbiory zbóż. A to oznacza wzrost ceny skupu. A wzrost ceny skupu to wzrost podatków. Proste rozumowanie ale dla kogo? Dla nauczycieli naszych dzieci? Strach dzieci do szkoły posyłać kiedy czyta się takie artykuły.
Cytuj_gość
26.10.2016, 22:12
spokojnie. za 2 lata wybory samorządowe, to może radni się zmienią
Odpowiedzz gminy_gość
27.10.2016, 08:18
ale...
ale do tego czasu gmina wiele straci a zanim się to odbuduje to wieki miną... szkoda!
Cytujczytelnik_gość
27.10.2016, 08:51
Co to za argumentacja Czerwińskiego?
Czytałem artykuł, odsłuchałem nagrania i mam wrażenie że Czerwiński jest tak samo niewinny jak Piotr O. z urzędu gminy. Ha, ha, ha. Czuję przez skórę, że to będzie następna osoba której prokurator postawi zarzuty. Zbyt wiele jest w tym wszystkim obłudy.
Odpowiedzgość_gość
27.10.2016, 14:51
brak odpowiedzi Wójta i brak publikacji w BIP
A doczekam się artykułu o umorzeniach podatków przez Wójta Gminy? Ile, komu i za co? Czy Wójt ma obowiązek podawać w BIP komu i ile umorzył podatku? Jak podawane jest to do publicznej wiadomości? Czy radnym Wójt umarza podatki ?
Odpowiedzgość_gość
27.10.2016, 15:02
co oznacza brak kontroli
Skąd ten lament? Brak kontroli sprawił, że w Rudnie z kasy szkoły ukradziono miliony złotych. Powinniśmy wprowadzać systemy kontroli wydawania publicznych pieniędzy. Jest zasada - ufaj ale sprawdzaj. Tylko winny uchyla się przed kontrolą.
Odpowiedz