Pogoda
TCZ.PL Sp. z o.o. Internetowy Serwis Informacyjny Miasta TczewaLeszek Bona przekonywał radnych, że miasto oferuje im lokale o gorszym standardzie (fot. tcz.pl)
Pogarsza się stan budynku przy ul. Za Portem 2b - inspektor nadzoru budowlanego wydał decyzję o konieczności natychmiastowego opuszczenia lokali, jednak lokatorzy nie mają zamiaru przyjąć mieszkań zastępczych, które zaoferowało im miasto. "Jeśli mamy się gdzieś przeprowadzać, to tylko do nowych komunalnych bloków przy ulicy Prostej" - podkreślają. Magistrat - jak tłumaczy - w obawie o zdrowie i życie mieszkańców - będzie musiał wejść na drogę sądową, by nakazać eksmisję. Od kilku dni trwają gorące dyskusje pomiędzy władzami miasta a lokatorami
Problemy mieszkańców z ulicy Za Portem 2 przedstawialiśmy już w materiale filmowym w naszym serwisie (tutaj ). Sprawa ma swoją kontynuację - mieszkańcy odwiedzili ostatnio magistrat, gdzie podczas sesji Rady Miejskiej przedstawiali swoje problemy:
- Dostałem decyzję o wymówieniu mi najmu lokalu. Mieszkanie zastępcze ma mieć łączną powierzchnię 24 m - w tym pokój 16 metrów - mieszkamy w trzy osoby - ja, żona i dorosły syn. Przeniesienie nas do tak małego lokalu jest niezgodne z uchwałą Rady Miasta. Powinienem otrzymać lokal w tej samej miejscowości, wyposażony w co najmniej takie urządzenia techniczne, jak był wyposażony lokal dotychczasowy, o powierzchni pokoi, jak w starym mieszkaniu. Warunek uznaje się za spełniony, jeżeli na członka gospodarstwa domowego przypada 10 metrów powierzchni łącznej pokoju - w moim przypadku jest to 30 metrów. Chcę zwrócić uwagę, że nie przestrzegają państwo ustawy z ochronie praw lokatorów mieszkaniowych zasobów gminnych. - zwracał się do radnych Leszek Bona.
Początkowo tylko jedna rodzina miała opuścić swoje mieszkanie na czas remontu. Teraz inspektorat nadzoru budowlanego wydał kolejną decyzję - lokale muszą opuścić wszystkie rodziny. Tymczasem sprawa komplikuje się coraz bardziej - lokatorzy nie mają zamiaru opuścić swoich mieszkań, bo uważają, że miasto chce ich przenieść do gorszych lokali. Jednej z rodzin w zamian za 56-metrowe mieszkanie zaproponowano 24-metrowy lokal przy ulicy Orkana, innej mieszkanie w klatce obok o ok. 20 metrach (zamiast lokalu 50-metrowego), z kolei lokatorka z parteru ma otrzymać 67-metrowe mieszkanie przy ul. Rokickiej, ale nie chce mieszkać w sąsiedztwie cmentarza. Lokatorzy podkreślają, że jeśli mają się już wyprowadzać, to do mieszkań przy ul. Prostej, które wkrótce zostaną rozdysponowane. Tymczasem cała sprawa niepokoi prezydenta miasta, Zenona Odyę, który konsultował się z inspektorem nadzoru budowlanego:
- W ostatni piątek, zgodnie z ustaleniami powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, odbyła się kolejna komisja, która stwierdziła, że stan budynku się pogarsza. Dlatego należy jak najszybciej wykwaterować cztery rodziny zamieszkałe w tej klatce. Lokatorzy jednak nie wyrażają zgody na opuszczenie lokali, a my w trybie administracyjnym nie możemy ich do tego zmusić. Dlatego rozpoczynamy procedury administracyjne poprzez wypowiedzenie - drogą sądową przez eksmisję. Oczywiście to wymaga czasu - a decyzja powiatowego inspektora nadzoru budowlanego jest w trybie natychmiastowym. To jednak nie może tak szybko nastąpić, bo nie możemy działać sprzecznie z prawem. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego upomniał mnie, że nie realizuję jego decyzji. Tymczasem ja mam ręce związane. Cały problem tkwi w tym, że lokatorzy oczekują przyznania mieszkań zastępczych na ulicy Prostej.
Tymczasem prezydent podkreśla, że lokatorzy powinni jak najszybciej opuścić mieszkania, by miasto mogło przeprowadzić dokładne ekspertyzy, określić stan budynku, by stwierdzić, czy nadaje się do rozbiórki. Wtedy magistrat mógłby dokładnie rozpatrzyć, jakie lokale przyznać czterem rodzinom - czy tymczasowe na czas remontu, czy mieszkania docelowe.
- Jeśli lokatorzy przynieśliby się do zaproponowanych przez nas lokali tymczasowych, zniknęłoby zagrożenie życia i zdrowia. W drugiej kolejności moglibyśmy rozmawiać o lokalach docelowych. - uważa Zenon Odya.
Mieszkańcy bloku przy ulicy Prostej wczoraj (01.07) ponownie spotkali się z władzami miasta. Wiele wskazuje na to, że sprawa przesunęła się nieco do przodu:
- Jest próba porozumienia, które regulowałoby warunki opuszczenia zajmowanych lokali. - wyjaśniał nam po wczorajszym spotkaniu wiceprezydent, Zenon Drewa - Być może mieszkańcy podpiszą je w piątek (02.07) - wtedy po wykwaterowaniu będzie można przeprowadzić ekspertyzy, od których wyników będzie zależało, czy lokatorzy pozostaną w lokalach zastępczych, czy w wypadku konieczności rozbiórki budynku, otrzymają nowe lokale docelowe.
W wypadku tego drugiego rozwiązania miasto nie wyklucza, że pod uwagę mają być również brane lokale w nowych blokach przy ulicy Prostej - tam losowanie kluczy ma odbyć się już za kilka dni. O rozwoju sprawy będziemy informować na bieżąco.
Problemy mieszkańców z ulicy Za Portem 2 przedstawialiśmy już w materiale filmowym w naszym serwisie (tutaj ). Sprawa ma swoją kontynuację - mieszkańcy odwiedzili ostatnio magistrat, gdzie podczas sesji Rady Miejskiej przedstawiali swoje problemy:
- Dostałem decyzję o wymówieniu mi najmu lokalu. Mieszkanie zastępcze ma mieć łączną powierzchnię 24 m - w tym pokój 16 metrów - mieszkamy w trzy osoby - ja, żona i dorosły syn. Przeniesienie nas do tak małego lokalu jest niezgodne z uchwałą Rady Miasta. Powinienem otrzymać lokal w tej samej miejscowości, wyposażony w co najmniej takie urządzenia techniczne, jak był wyposażony lokal dotychczasowy, o powierzchni pokoi, jak w starym mieszkaniu. Warunek uznaje się za spełniony, jeżeli na członka gospodarstwa domowego przypada 10 metrów powierzchni łącznej pokoju - w moim przypadku jest to 30 metrów. Chcę zwrócić uwagę, że nie przestrzegają państwo ustawy z ochronie praw lokatorów mieszkaniowych zasobów gminnych. - zwracał się do radnych Leszek Bona.
Początkowo tylko jedna rodzina miała opuścić swoje mieszkanie na czas remontu. Teraz inspektorat nadzoru budowlanego wydał kolejną decyzję - lokale muszą opuścić wszystkie rodziny. Tymczasem sprawa komplikuje się coraz bardziej - lokatorzy nie mają zamiaru opuścić swoich mieszkań, bo uważają, że miasto chce ich przenieść do gorszych lokali. Jednej z rodzin w zamian za 56-metrowe mieszkanie zaproponowano 24-metrowy lokal przy ulicy Orkana, innej mieszkanie w klatce obok o ok. 20 metrach (zamiast lokalu 50-metrowego), z kolei lokatorka z parteru ma otrzymać 67-metrowe mieszkanie przy ul. Rokickiej, ale nie chce mieszkać w sąsiedztwie cmentarza. Lokatorzy podkreślają, że jeśli mają się już wyprowadzać, to do mieszkań przy ul. Prostej, które wkrótce zostaną rozdysponowane. Tymczasem cała sprawa niepokoi prezydenta miasta, Zenona Odyę, który konsultował się z inspektorem nadzoru budowlanego:
- W ostatni piątek, zgodnie z ustaleniami powiatowego inspektora nadzoru budowlanego, odbyła się kolejna komisja, która stwierdziła, że stan budynku się pogarsza. Dlatego należy jak najszybciej wykwaterować cztery rodziny zamieszkałe w tej klatce. Lokatorzy jednak nie wyrażają zgody na opuszczenie lokali, a my w trybie administracyjnym nie możemy ich do tego zmusić. Dlatego rozpoczynamy procedury administracyjne poprzez wypowiedzenie - drogą sądową przez eksmisję. Oczywiście to wymaga czasu - a decyzja powiatowego inspektora nadzoru budowlanego jest w trybie natychmiastowym. To jednak nie może tak szybko nastąpić, bo nie możemy działać sprzecznie z prawem. Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego upomniał mnie, że nie realizuję jego decyzji. Tymczasem ja mam ręce związane. Cały problem tkwi w tym, że lokatorzy oczekują przyznania mieszkań zastępczych na ulicy Prostej.
Tymczasem prezydent podkreśla, że lokatorzy powinni jak najszybciej opuścić mieszkania, by miasto mogło przeprowadzić dokładne ekspertyzy, określić stan budynku, by stwierdzić, czy nadaje się do rozbiórki. Wtedy magistrat mógłby dokładnie rozpatrzyć, jakie lokale przyznać czterem rodzinom - czy tymczasowe na czas remontu, czy mieszkania docelowe.
- Jeśli lokatorzy przynieśliby się do zaproponowanych przez nas lokali tymczasowych, zniknęłoby zagrożenie życia i zdrowia. W drugiej kolejności moglibyśmy rozmawiać o lokalach docelowych. - uważa Zenon Odya.
Mieszkańcy bloku przy ulicy Prostej wczoraj (01.07) ponownie spotkali się z władzami miasta. Wiele wskazuje na to, że sprawa przesunęła się nieco do przodu:
- Jest próba porozumienia, które regulowałoby warunki opuszczenia zajmowanych lokali. - wyjaśniał nam po wczorajszym spotkaniu wiceprezydent, Zenon Drewa - Być może mieszkańcy podpiszą je w piątek (02.07) - wtedy po wykwaterowaniu będzie można przeprowadzić ekspertyzy, od których wyników będzie zależało, czy lokatorzy pozostaną w lokalach zastępczych, czy w wypadku konieczności rozbiórki budynku, otrzymają nowe lokale docelowe.
W wypadku tego drugiego rozwiązania miasto nie wyklucza, że pod uwagę mają być również brane lokale w nowych blokach przy ulicy Prostej - tam losowanie kluczy ma odbyć się już za kilka dni. O rozwoju sprawy będziemy informować na bieżąco.
Telewizja Tczew - archiwum:
Jaki los mieszkańców ul. Za Portem?
Dlaczego mieszkańcy bloku przy ulicy Za Portem 2 boją się o swoje mieszkania? Tego dowiesz się, oglądając materiał filmowy TV Tczew i TCZ.PL...
Jaki los mieszkańców ul. Za Portem?
Dlaczego mieszkańcy bloku przy ulicy Za Portem 2 boją się o swoje mieszkania? Tego dowiesz się, oglądając materiał filmowy TV Tczew i TCZ.PL...
Wykop
![Tczew - Bambolino, czyli teatralne widowisko cyrkowe [KONKURS]](_ramfs/d779c7-150150.jpg)
Komentarze (46) dodaj komentarz
_gość
02.07.2010, 00:03
Powali lo ludzi. A tak może zapracować na swoje!? dostają i marudzą.
Odpowiedzhehehe
02.07.2010, 09:09
...
eh, przejechał bym się po tych "poszkodowanych" ale nie każdy by zrozumiał ...
CytujMIO
05.07.2010, 18:51
W głowach wam się z dobroci poprzewalało!!! Wszystko wam się od miasta należy!? A co wy macie w zamian do zaoferowania od siebie dla miasta? Chyba same problemy!
Cytujja_gość
02.07.2010, 00:09
BEZCZELNOŚĆ
Troje dorosłych którzy mogą pracować bez dzieci i wydatków i jeszcze narzekają, że ZA DARMO jest za brzydkie, kupcie sobie!!
Odpowiedz:)_gość
02.07.2010, 00:13
pod most z nimi
Nie rozumiem tego jak mozna proponować nowe mieszkanie??? na czas remontu niech się przeniosą do zastępczych i już,co to znaczy "nie chcą"siłą ich wszystkich pod most
Odpowiedzpodatnik_gość
02.07.2010, 00:32
Dostają za darmo mieszkanie i jeszcze jakieś
wilkie wymagania. Jak się nie podoba to wypad do kontenerów albo do roboty niech sobie sami na wieksze zapracują!
Odpowiedz:)_gość
02.07.2010, 00:33
???
Ten Pan który tak ładnie opowiada- to liczy na duuuuuuże wygodne mieszkanie?Dorosły syn pójdzie gdzieś...na swoje a metry i wygoda zostaną.Też chce nowe mieszkanie,bo mam dwoje dzieci i mieszkamy na 35m.SZKODA ,ŻE MÓJ BUDYNEK SIE NIE WALI-DOSTAŁABYM NOWE :)Jeżeli budynek nie nadaje się do remontu to niech poczekają w zastepczych lokalach do czasu jak powstaną nowe bloki.Co z tymi ludzmi co czekają na mieszkania latami,latami...znowu maja czakać???COŚ NIE TAK
OdpowiedzC>K>M
02.07.2010, 08:12
Volenti non fit injuria!
Kiedy wreszcie wrócimy do normalności, do sprawdzonych zasad prawa rzymskiego? Chcącemu nie dzieje się krzywda, jeżeli ktoś po mimo decyzji nadzoru budowlanego nie chce się wyprowadzić, to niech sobie mieszka. Socjalizm po raz kolejny bohatersko rozwiązuje problemy, nieznane w żadnym innym ustroju, tylko dlaczego to "bohaterstwo" za pieniądze nas wszystkich?
Odpowiedzharjokari_gość
02.07.2010, 08:48
ktos znajdzie moje komentarze, w których pisałem już, że młodzi ludzie, którzy chcą w życiu coś osoągnąc muszą pracować, brać kredyty i KUPOWAĆ, WYNAJMOWAĆ mieszkania, bo nie dostaną ich od państwa. Takie jest myślenie naszych polityków, że biednemu, bezdomnemu trzeba pomóc, bo to ich elektorat również. I taki jeden z drugim dostają za free mieszkanie, aktywizują ich jako bezrobotnych też za free, jak sie spiją i przysną pod blokiem i ktoś ich nadepnie to na izbie przyjęć wejdą przede mną, bo są specjalnej troski. Ludzie!!! Skoro tacy mogą wymagać czegoś od państwa i to dostają to zacznijmy od tegoż państwa wymagać również: prostych ulic, sprawnej służby zdrowia, tanich kredytów itp. Tylko że nam według państwa się nie należy bo my musimy sobie radzić...
Odpowiedzhehehe
02.07.2010, 08:54
...
zdjęcie - rewelacja , radny zdaje się mówić : are You f@cking kidding me ?? dobre :)))
Odpowiedzgość_gość
02.07.2010, 09:05
Ludzie pomyślmy troche
A dlaczego nie maja sie upominać o swoje? Ludzie człowiek po 40 nie dostanie kredytu na 35 lat na zakup mieszkania!!!!! Nie każdego pracującego człowieka stać na wkład własny 40 tys żeby dostać kredyt. Nie wszyscy maja swoje firmy albo sa prezesami i menadżerami. Ktoś musi pracować jako operator, szewc czy malarz. Potem narzekać ze nie ma '"fachowców' - nie ma bo nie opłaca się nim być. Bo cie nie będzie stać na kredyt a jak się stanie coś z ich mieszkaniem które maja od miasta to "kochani" rodacy prawie ich zlinczują za to ze upominają się o godne warunki życia. Skoro dostali lokal od miasta widocznie im się należał i swoje już się na niego naczekali. Już widzę jak Wy będąc w podobnej sytuacji zgadzacie się na zamieszkanie w komórce na niewiadomo jak długi okres czasu!!! Każdy chce żyć i mieszkać po ludzku. Czemu oni nie maja. Zainwestowali w te mieszkania, płacili czynsz a teraz co, pod most? Bo co, bo komuś się nie podoba fakt ze pracujący, odpowiedzialni ludzie dostaną nowe mieszkania? Jasne, lepiej dać je hołocie i zrobią to co zrobili na Koziej!!! Gratuluje wszystkim zapatrzonym w siebie.
Odpowiedzhehehe
02.07.2010, 09:34
...
jeszcze 3-4 lata temu nie wymagano wkładu własnego ...
Cytujkkk_gość
02.07.2010, 09:51
A ktoś ich pod most wysyła?! dają im mieszkania!
Cytuj_gość
02.07.2010, 10:33
jasne, pod most nie ale do komórki na szczotki to tak, litości..... No faktycznie, myślisz ze 4 lata temu taki gosciu dostał by kredyt na 200tys? Zapewniam Cie ze nie.
Cytujhehehe
02.07.2010, 13:10
...
15 lat temu by dostał, 10 lat temu by dostał, no chyba, że nie pracował, ale tego nie wiemy ...
Cytuj:)_gość
05.07.2010, 22:27
:)
oj nalezy się tak!!! -ale remont!!!.Dostali lokum zastępcze,ale ONI nie chca (i właśnie to nas wszystkich "boli") Nie mogę pojąc,jak można być tak bezczelnym i chcieć nowe mieszkania-przecież nikt z NICH nie wie czy tam powrócą,czy ten budynek można wyremontować....szkoda słów na tych lokatorów-na ich miejscu siedziałabym w domu aby nikt mnie nie rozpoznał na ulicy-WSTYD,WSTYD,WSTYD!!!!!!!!!!!!!
Cytujmichu_gość
02.07.2010, 09:22
Dokladnie tak !
Zgadzam się z przedmówcami. Skoro nie chcą tego ,co im miasto daje-trudno! Proponuję ustawić tablicę jak na moście : zamieszkiwanie na własną odpowiedzialność. Ktoś nie chce mieszkać koło cmentarza??? Paranoja! To niech idzie mieszkać na cmentarz ! Ile rodzin mieszka w warunkach niezgodnych z ustawą o ochronie praw lokalowych! Biorą kredyty, zadluzaja sie by kupic sobie mieszkanie! A im sie nie podoba? Zobaczcie na filmie jak ten blok wygląda. Popisany,obdrapany i wszedzie syf. Dostali za darmo to nie ma co o to dbac bo przyjdą z miasta i zrobią remont. Tak samo po pewnym czasie wyglądałyby bloki na Prostej. Co za ludzie! Zapracowac sobie samemu na większe!
OdpowiedzViki_gość
02.07.2010, 09:26
żenada
Komentatorzy! Średnia wieku tu chyba nie przekracza 23 lat. Gość który jest na zdjeciu ma jakieś 50 lat, to może zastanowicie się kto da mu kredyt! A ilu z Waszych rodziców ma prywatne mieszkania? Kiedy jeszcze 15 lat temu nie było innych możliwości jak latami oczekiwać na liście aby wynająć mieszkania od miasta. Żeby coś komentować trzeba mieć jakąś wiedzę, rozeznanie w temacie a nie ślepo "strzelać" w ludzi , którym i tak nie jest teraz lekko!
Odpowiedzhehehe
02.07.2010, 10:27
...
15 lat temu - ten Pan miał 35 lat - cirka, tak więc mógł ? mógł :) ale nie chciał, bo po co ???
Cytujurbanizator IV koronny_gość
02.07.2010, 10:01
prawo jest prawem !
Proszę przeczytać odpowiednie przepisy, ustawę i uchwałę - wszystko będzie jasne, a tak wylewacie żale na ludzi, którzy nie są temu winni. Trzeba zmienić prawo i tyle.
OdpowiedzTczewiak_gość
02.07.2010, 10:31
to ja zaczynam rozwalac moj blok, duzo mi nie potrzeba. Dostane nowe mieszkanie. hahahaha
Odpowiedzviki_gość
02.07.2010, 10:42
żenada
A czy przypadkiem nie napisałam, że 15 lat temu jak ten pan miał 35 lat nie było takich możliwości jak teraz! Dowiodłeś mi drogi Komentatorze, że mam rację oceniając skalę wieku:) Wtedy nie bylo TBS a budownictwo leżało nie mówiąc o kredytach, które nie były tak dostępne jak teraz. I co najważniejsze, teraz też można otrzymać mieszkanie od Mista wystarczy płacić podatki, zapisać sie na listę i poczekać kilka lat może nawet kilkanaście, aby otrzymać możliwość wynajęcie mieszkania od Gminy np. na Prostej i płacić 500 pln czynszu.
OdpowiedzTK_gość
02.07.2010, 11:08
szkoda czasu na małolatów:-)
Przeglądam codziennie w wolnym czasie wiadomości na tcz.pl i tak się na śmieje z was buraki i małolaty bez roboty z waszych wypowiedzi że szok! Na każdy temat te same cio... Codzień się kur...! wypowiadają! Samych mądrych i zakochanych w sobie mieszkańców nasze miasto ma przykre ale prawdziwe do roboty zapi...! A nie od rana za pieniądze tatusia i mamusi w internecie pierdo...!!!
Cytuj_gość
02.07.2010, 11:06
To Polska właśnie
Człowiek na swoje mieszkanie musi pracować całe życie aby spłacić kredyt zaciągnięty na 30 lat. A te darmozjady nie dość, że dostają za darmo i nic jeszcze nie płacą za używanie to jeszcze im źle. W tym, kraju nigdy nie będzie dobrze. Państwo pomaga nierobom i patologi a oni tylko mają żądania. Ludzie którzy pracują i płacą podatki nic od państwa nie dostają, nikt im nie pomoże przy spłacie rat za mieszkanie ani nikt nie umoży płacenia czynszu. Jak nie chcą opuścić swoich mieszkań to niech tam siedzą a remont tylko i wyłącznie za ich kasę. Jak nie dadzą to niech siedzą aż się rozpadnie. A jak się rozpadnie to pod most jak nie chcą "za małych mieszkań".
Odpowiedzbolo lolo_gość
02.07.2010, 11:08
Kto w ogóle kiedyś pozwolił na zasiedlanie międzywałów? (dlaczego pozwolono na przekopy?) Jeżeli już ludzie zaczęli się tam budować, to niech sobie mieszkają, ale dlaczego tak nieodpowiedzialnie postawiono tam bloki? Podziwiam firmę, która wgl. zgodziła się to kiedyś tam postawić. Ten sam los spotka niepodpiwniczone budynki na nowo powstałym osiedlu "Tczewskie Łąki" nieopodal Flextronics, w której to fabryce wylewano kilkumetrowe fundamenty pod maszyny, bo grunt okazał się tak niestabilny...
OdpowiedzMemory
02.07.2010, 11:22
prawo własności
Chwileczkę - Ci Państwo mieszkają w starych mieszkaniach przydzielonych im jako komunalne. Ich mieszkanie nie nadaje się do zamieszkania więc UM proponuje mieszkania zastępcze. Oni NIE MY CHCEMY NOWE! Wkurza mnie to - ja musiałem wziąć kredyt aby kupić mieszkanie i je wyremontować. A co w sytuacji kiedy mój blok szlag trafi? NIC zostanę wpisany na kolejkę oczekujących ponieważ jestem właścicielem!!! Ludziom, którzy przez 30 lat pracy zawodowej nie starali się o własne M należy się więcej niż osobom pracującym i odkładającym na M. Ten kraj jest chory.
Odpowiedzpodatnik_gość
02.07.2010, 12:39
mieszkania komunalne.
Ja na moje mieszkanie musiałem sobie ciężko zapracować. Jak wiele innych osób z resztą. Nikt mi niczego nie dał. Jakbym nie spłacił kredytu, to mieszkanie przejąłby bank i pies z kulawą nogą by się moim losem nie zaineresował. Wyleciałbym na bruk. Nie liczę na darmochę, a na to co mam, sam sobie zapracowałem. Utrzymuję płacąc podatki i wielu innych takich, jak ja, bandę darmozjadów w tym kraju którym sie wydaje, że należy im sie wszystko za darmo, bo nie maja pracy. a poszukać to nie łaska. Budynki komunale, nowe czy stare są budowane za pieniadze z moich podatków. Jeśli budynek się wali i nie powinno się wnim dłużej mieszkać, to trudno. Niech sie cieszą, że miasto (a właściwie ja i tysiące podatników) ma im w ogóle coś do zaproponowania. Lepiej tak, niż zginąć pod gruzami. Jak im sufit na łby pospada, to będą inaczej śpiewali. A może by ich tam zostawić i niech sobie siedzą? Będzie kilku darmozjadów mniej. Pewnie biroa też różnego rodzaju zasiłki z Urzędu pracy MOPS itd itp. Też z moich podatków. Oni nie maja moralnego prawa wysówać takich żądań. Jak się im nie podoba, to niech idą do roboty i biorą kredyty. Wtedy będą sobie mogłi kupić mieszkania lub domy takie jak chcą i zlokalizowane gdzie im sie podoba.
Odpowiedzkokosanka_gość
02.07.2010, 12:40
a właśnie, że tak
15 lat temu były możliwości, bo dokładnie wtedy moi rodzice się zadłużyli i kupili nowe mieszkanie w nowym budownictwie, z kredytem do spłacenia. i jakoś sobie poradzili z dwójką dzieci, nie będąc żadnymi prezesami, kierownikami, właścicielami firm. jak się chce to można zawsze. ludzie na 2 zmiany pracują, żeby się czegoś dorobić, nie licząc na czyjąś łaskę. są różne sytuacje, zdarza się, że ktoś jest niezdolny do pracy nie z własnej winy, albo dzieci chorują i wtedy na kredyt nie starczy. ale jak ktoś ma tyle werwy żeby biegać do magistratu i się wykłócać o swoje, to może należało być równie zaradnym kilka lat wcześniej.
Odpowiedzhehehe
02.07.2010, 13:58
...
baaaardzo Cię polubiłem Kokosanko, popieram.
Cytujepoka_gość
04.07.2010, 20:43
kłamstwo
15 lat temu nie każdy dostał kredyt pierdoły ludzie opowiadaja ja pracowałam z mężem i nie dostalam kredytu bo mąż nie miał stałej pracy a ile ludzi było na kuroniuwkach a kiedy już miał stałą prace to przyczepili się że za mało zarabia i znowu nie dostałam kredytu żal ni tych ludzi bo zawsze mają pod górke i ciągle sa w niepewności ja przez te przepisy cale zycie wynajmuje i rozumnie tych ludzi
Cytujkropka_gość
02.07.2010, 15:32
paranoja
jak oni mogą tak sobie po prostu sie nie zgadzac?jakim prawem chca na nowe?może niech miasto zamiast ich prosić czy łaskawie sie zgodzą na czas remontu iść na lokal zastępczy da te lokale ludziom z kolejki którzy czakają lata,napewno nie będą marudzić że np.za blisko cmentarza.w głowach im sie poprzewracało normalnie.co pare lat na nowe by chcieli.a pani z parteru to niech przestanie straszyć że jak nie dostanie nowego to pójdzie dalej.ją pierwszą powinni usadzić tylko by latała i sobie "załatwiała"wszystko za free bo jej sie należy.może by tak "prześwietlić" ich dochody.na czarno pracują i do MOPSU latają po zapomogi a tym co nie mają na chwilę obecną za co żyć sie nie należy nic bo 2 lata temu mieli legalną pracę i pieniądze.
Odpowiedzurbanizator IV koronny_gość
02.07.2010, 16:03
www.tetka.tczew.com.pl
pełen przekaz pod linkiem: http://www.tetka.tczew.com.pl
OdpowiedzSzermierz_gość
02.07.2010, 17:01
I racja kokosanko. Moi rodzice tez 18 lat temu kupili mieszkanie na kredyt by dziś mieć swoje. I nie byli żadnymi prezesami tylko zwykłymi po zawodówce pracującymi na zmiany. A jak gościu 15 lat temu się nie starał to jego problem. Z jakiej racji mają dostać nowe na Prostej. Czyżby opuszczali nowe mieszkania czy klikunastoletnie? Mnie nikt też nie daruje nic za darmo i jeszcze przez 10 lat będę spłacał kredyt i jestem z 2 dzieci na niecałych 40 -tu metrach. Ja też sprzedam moje mieszkanie spłacę kredyt i chcę od miasta nowe mieszkanie. Bo tak najłatwiej
OdpowiedzLIKA_gość
02.07.2010, 19:20
LUDZIE LATAMI SPŁACAJĄ KREDYTY A ONI BY CHCIELI NOWE MIESZKANIA!!!! ZAPRASZAMY DO BANKÓW OFERT JEST MNÓSTWO I WÓWCZAS MOŻNA WYBIERAĆ MIESZKANIE A NIE DZIADOWAĆ!
Odpowiedz_gość
02.07.2010, 23:32
NO cóz mało kto by się zgodził na małe mieszkanko jak mieszkał w wiekszym. Ale na rokickiej przy cmentarzu chyba nie ma mieszkań
Odpowiedzmichu_gość
03.07.2010, 00:18
Przy cmentarzu
na Rokickiej nie ma. Ale są na nim. Tylko... te, to są już zupełnie malutkie. I w dodatku bez prądu a i nacieszyć się nimi nie ma jak... ;-)
OdpowiedzTruda70_gość
03.07.2010, 00:54
ludzie dorośli sami powinni sobie zapracować na mieszkanie ja z moją rodziną , czyli ja mąż i dwoje dzieci mieszkaliśmy w pokoju o pow. ok. 10 m za wspólną kuchnią i łazienką z jeszcze 2 osobami to nie dostaliśmy mieszkania od miasta bo to było w bloku i nie było żadnej patologii i aby być na swoim trzeba było sie zapożyczyć. a teraz ludzie marudzą aby zrobić ekspertyzę to jeszcze stawiają warunki, godne pożałowania
Odpowiedzkiss_gość
03.07.2010, 01:04
Jak im gruzy na głowy pospadają to zawiadomią UWAGĘ albo inną INTERWNCJĘ i będą odstawiali poszkodowanych i skrzywdzonych. Tak idiotycznie to działa ostatnimi laty.
Odpowiedzmatrostczew_gość
03.07.2010, 08:13
niesprawiedliwość
Ja mam mieszkanie własnościowe, na które musiałem bardzo ciężko pracować. Gdyby ta historia mi by się przytrafiła, to musiałbym szukać sobie mieszkania na własną rękę, bo od miasta mi się nic nie należy. Dzie tu jest sprawiedliwość... ???!!! Najlepiej nic całe życie nie robić i brać darmochę za pieniądze podatników. Ludzie...!!! Czy ktoś z Was był kiedyś na abisyni na tej ulicy??? Jak te budynki są zdewastowane!!! Klatki jak wyglądają!!! Jeśli by to było możliwe, to razliczyłbym się z tyki pseudolokatorami - wandalami
OdpowiedzCyrk
05.07.2010, 12:50
Luzik - niech zostaną, ale
niech podpiszą, że są świadomi niebezpieczeństwa i w razie zawalenia się budynku lub jakiegokolwiek innego nieszczęścia budowlanego nie będą domagali się od nikogo odszkodowania albo zadośćuczynienia, że o lokalu socjalnym nie wspomnę. Przestańmy traktować dorosłych ludzi jak pięcioletnich dzieciaków. Wiedzą czym grozi pozostanie w budynku i robią to na własną odpowiedzialność.
OdpowiedzVivatcv_gość
05.07.2010, 13:36
Paranoja
Najlepiej niech dadzą za darmo !! MOi rodzice również całymi latami zbierali , aby wykupić mieszkanie. W końcu po upływie 20 lat zakupili. O takich rzeczach się myśli wcześniej , a nie co ja teraz zrobię. Zostawić ich niech im się ten tynk na głowę zwali to może zmądrzeją. A ta pani co nie chce przy cmentarzu mieszkać to już według mnie kompletnie przesadziła. Ja osobiście sama byłabym szczęśliwa , aby móc w większym mieszkaniu mieszkać , i nawet może ono się znajdować koło torów. Puknijcie się w głowy ,,lokatorzy" , bo nic nie robić , a kupę kasy ciągnąć, mi osobiście było by wstyd takie rzeczy mówić. To może dla mnie też większe mieszkanie się znajdzie ... System w tym kraju jest chorzy .!
Odpowiedzarnoldo_gość
05.07.2010, 15:06
I ja też!!!
To ja też poproszę o nowe, najlepiej 3 pokojowe bo dzidzia mi się urodziła a nie mamy z żoną mieszkania i płacimy furę pieniędzy za wynajem kawalerki na której się gnieździmy. To jakaś paranoja - nie chcę koło cmentarza...A przyzwyczajaj się bo już nie dużo zostało! Moi rodzice całeżycie tyrali w fabrykach żeby mieć swoje 4 kąty a tacy "lokatorzy" pewnie co lato wczasy, imprezka a o resztę niech się miasto troszczy - bo im się NALEŻY. Paranoja! Jak nie rozumieją, że mieszkanie w takim budynku grozi śmiercią to ich sprawa. Szkoda że Ci, którzy niejednej przyjemności sobie odmawiali zbierając na swoje M muszą utrzymywać taką bandę niebieskich ptaków. Daleko na tym wózku nie zajedziemy.
Odpowiedzmelo_gość
05.07.2010, 22:41
Brawo
Ludzie piszecie tak bo gościu chce nowe mieszkanie,i ma rację mam nadzieję że je dostanie i będzie miał beczkę z takich jak wy co musicie spłacać kredyty po 20 lat a on ma za FREE ,
Odpowiedz_gość
08.01.2011, 14:07
Czytam i czytam i uwierzyć nie mogę mam podobną sytuację bo urząd miasta właśnie mi oznajmił że ekspertyza mojego budynku wysyła tak że budynek trzeba rozwalic mam 4 dzieci i już się boję że dadzą mi mniejsze mieszkanie a ja wiem że się nie pomieszcze teraz mam 53 metry jest nas 7 osób bo jeszcze moja babcia z nami mieszka i waszym zdaniem mam wziąć co mi dadzą to absurd też bym się nie zgodziła na mniejsze i oboje z mężem pracujemy i nie stać nas na wzięcie kredytu nie każdy oszukuje są też ludzie żyjący skromnie i uczciwie
OdpowiedzDorota_gość
08.01.2011, 14:15
No dobrze a jak ktoś nie ma rodziców którzy kupili mieszkanie ileś lat temu ma 4 dzieci i nie stać go na spłatę kredytu mimo że oboje pracujemy to co ma iść z 53 metrów na 24 to chore
OdpowiedzGrzesiek5y_gość
03.03.2019, 18:37
WyburzeniaTylko
Ludzi przenosić,jak zabawki.A o remonty to kto miał zadbać ?.Lepsza kasiorka na koncie,prawda ?.Wcale się im nie dziwię,to nie takie proste "przenieść się".
Odpowiedz