Kasztanowiec rosnący w centrum Pelplina przy ulicy Mickiewicza zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Takiego zdania są specjaliści z dziedziny dendrologii, którzy wydali dwie niezależne od siebie opinie. Drzewo wkrótce trafi pod topór. Musi zostać ścięte przed rozpoczęciem okresu lęgowego, który rozpoczyna się w marcu.
Dyskusja na temat okazałego drzewa trwa od kilku lat. Wśród mieszkańców są osoby, które zdecydowanie sprzeciwiają się jego wycince twierdząc, że kasztanowiec dodaje miejscu, w którym rośnie dużo uroku. Trudno się z tym nie zgodzić. Są też tacy, którzy od dawna wskazują na zagrożenia i uciążliwości związane z drzewem. W przeszłości do urzędu miasta zgłaszali się przechodnie i kierowcy, którzy skarżyli się na spadające gałęzie i kasztany (szczególnie w czasie jesiennych wiatrów). W ten sposób ucierpiała niejedna głowa pieszego i wiele karoserii aut. Narzekają także mieszkańcy pobliskich budynków. Ich zdaniem siadające na drzewie setki ptaków pozostawiają odchody na gałęziach i na chodniku. To szczególnie latem powoduje trudny do zniesienia fetor.
W roku 2013 budynek wraz z działką, na której rośnie kasztanowiec zmienił właściciela. Inwestor chcąc uporządkować teren, przystąpił do rozbiórki od dawna niezamieszkałego i zdewastowanego pustostanu. Wówczas okazało się, że korzenie drzewa rosnącego w odległości 30cm od ściany budynku wrosły w jego fundament. Zaistniało zagrożenie, że w wyniku dalszych prac rozbiórkowych kasztanowiec może runąć na ziemię.
Doceniając jego walory i fakt, iż wielu mieszkańców ma do niego sentyment władze miasta nie chciały podejmować pochopnych decyzji o wycince. Aby uzyskać pełną wiedzę na temat stanu kasztanowca, zlecono przeprowadzenie badań przez ekspertów. Uzyskane dwie niezależne od siebie ekspertyzy dendrologów nie pozostawiają jednak żadnych wątpliwości. Kasztanowiec posiada bardzo ograniczony system korzeniowy, który został uszkodzony prawdopodobnie podczas remontu ulicy Mickiewicza w latach 2003/2004. Ponadto na wysokości ok. 5 metrów od ziemi widoczne jest miejsce, gdzie przed wielu laty obcięto sporej wielkości konar, nie zabezpieczając tego miejsca w odpowiedni sposób. To spowodowało zainfekowanie pnia grzybami. Przeprowadzone badanie rentgenowskie wykazało, że pień w tym miejscu w ponad 30% swojej objętości jest zgnity. Ponadto drzewo jest silnie pochylone w kierunku ulicy. Wszystkie te czynniki powodują, że szczególnie w okresie letnim, gdy drzewo posiada bujną, ulistnioną koronę istnieje duże prawdopodobieństwo, że drzewo może runąć. Taki scenariusz jest jeszcze bardziej realny w przypadku rozbiórki budynku nr 14a przy ul. Mickiewicza.
W treści uzyskanych ekspertyz możemy przeczytać między innymi:
- Drzewo odchylone jest o 30 stopni w kierunku wolnej przestrzeni. Nierównomierne rozłożenie korony skutkuje przesunięciem środka ciężkości bryły poza jej podstawę, co powoduje systematyczne zwiększenie naporu na pozostaną w gruncie resztę korzeni. Pełne ulistnienie i owocowanie znacząco zwiększa masę całego drzewa. Efektem tego jest silne pochylenie pnia w stronę chodnika i ulicy z jednoczesnym podważeniem i wyniesieniem gruntu po przeciwnej stronie. W chwili rozbiórki istnieje realne zagrożenie przewrócenia drzewa.
Po uzyskaniu takich opinii ekspertów urzędnicy w dalszym ciągu czynili starania, aby uratować drzewo. Rozważano między innymi możliwość zredukowania korony kasztanowca i zrobienie specjalnych podpór dla drzewa. Jednak rośnie ono w takim miejscu, gdzie podpory musiałyby stać na jezdni. To praktycznie uniemożliwiłoby ruch pojazdów.
Aby nie narażać mieszkańców oraz osób korzystających na co dzień z ulicy Mickiewicza na niebezpieczeństwo została wydana decyzja o wycince kasztanowca. Mając jednak na względzie dbałość o drzewostan, właściciel działki został zobowiązany do zakupu 40 sztuk drzew (20 sztuk kasztanowców i 20 sztuk lipy drobnolistnej), które wiosną zostaną posadzone na terenie gminy Pelplin.
Dyskusja na temat okazałego drzewa trwa od kilku lat. Wśród mieszkańców są osoby, które zdecydowanie sprzeciwiają się jego wycince twierdząc, że kasztanowiec dodaje miejscu, w którym rośnie dużo uroku. Trudno się z tym nie zgodzić. Są też tacy, którzy od dawna wskazują na zagrożenia i uciążliwości związane z drzewem. W przeszłości do urzędu miasta zgłaszali się przechodnie i kierowcy, którzy skarżyli się na spadające gałęzie i kasztany (szczególnie w czasie jesiennych wiatrów). W ten sposób ucierpiała niejedna głowa pieszego i wiele karoserii aut. Narzekają także mieszkańcy pobliskich budynków. Ich zdaniem siadające na drzewie setki ptaków pozostawiają odchody na gałęziach i na chodniku. To szczególnie latem powoduje trudny do zniesienia fetor.
W roku 2013 budynek wraz z działką, na której rośnie kasztanowiec zmienił właściciela. Inwestor chcąc uporządkować teren, przystąpił do rozbiórki od dawna niezamieszkałego i zdewastowanego pustostanu. Wówczas okazało się, że korzenie drzewa rosnącego w odległości 30cm od ściany budynku wrosły w jego fundament. Zaistniało zagrożenie, że w wyniku dalszych prac rozbiórkowych kasztanowiec może runąć na ziemię.
Doceniając jego walory i fakt, iż wielu mieszkańców ma do niego sentyment władze miasta nie chciały podejmować pochopnych decyzji o wycince. Aby uzyskać pełną wiedzę na temat stanu kasztanowca, zlecono przeprowadzenie badań przez ekspertów. Uzyskane dwie niezależne od siebie ekspertyzy dendrologów nie pozostawiają jednak żadnych wątpliwości. Kasztanowiec posiada bardzo ograniczony system korzeniowy, który został uszkodzony prawdopodobnie podczas remontu ulicy Mickiewicza w latach 2003/2004. Ponadto na wysokości ok. 5 metrów od ziemi widoczne jest miejsce, gdzie przed wielu laty obcięto sporej wielkości konar, nie zabezpieczając tego miejsca w odpowiedni sposób. To spowodowało zainfekowanie pnia grzybami. Przeprowadzone badanie rentgenowskie wykazało, że pień w tym miejscu w ponad 30% swojej objętości jest zgnity. Ponadto drzewo jest silnie pochylone w kierunku ulicy. Wszystkie te czynniki powodują, że szczególnie w okresie letnim, gdy drzewo posiada bujną, ulistnioną koronę istnieje duże prawdopodobieństwo, że drzewo może runąć. Taki scenariusz jest jeszcze bardziej realny w przypadku rozbiórki budynku nr 14a przy ul. Mickiewicza.
W treści uzyskanych ekspertyz możemy przeczytać między innymi:
- Drzewo odchylone jest o 30 stopni w kierunku wolnej przestrzeni. Nierównomierne rozłożenie korony skutkuje przesunięciem środka ciężkości bryły poza jej podstawę, co powoduje systematyczne zwiększenie naporu na pozostaną w gruncie resztę korzeni. Pełne ulistnienie i owocowanie znacząco zwiększa masę całego drzewa. Efektem tego jest silne pochylenie pnia w stronę chodnika i ulicy z jednoczesnym podważeniem i wyniesieniem gruntu po przeciwnej stronie. W chwili rozbiórki istnieje realne zagrożenie przewrócenia drzewa.
Po uzyskaniu takich opinii ekspertów urzędnicy w dalszym ciągu czynili starania, aby uratować drzewo. Rozważano między innymi możliwość zredukowania korony kasztanowca i zrobienie specjalnych podpór dla drzewa. Jednak rośnie ono w takim miejscu, gdzie podpory musiałyby stać na jezdni. To praktycznie uniemożliwiłoby ruch pojazdów.
Aby nie narażać mieszkańców oraz osób korzystających na co dzień z ulicy Mickiewicza na niebezpieczeństwo została wydana decyzja o wycince kasztanowca. Mając jednak na względzie dbałość o drzewostan, właściciel działki został zobowiązany do zakupu 40 sztuk drzew (20 sztuk kasztanowców i 20 sztuk lipy drobnolistnej), które wiosną zostaną posadzone na terenie gminy Pelplin.
Komentarze (27) dodaj komentarz
zibiern_gość
27.01.2015, 09:13
zdjecie
na zdjeciu widac jakie pochorowane i przegnile jest to drzewo,wyciac to w cholere :)mam wrazenie ze to drzewo zaczelo próchnieć na wniosek inwestora-brawo...
Odpowiedzka_gość
27.01.2015, 09:30
Mądre kasztanowce
Kasztanowce są bardzo mądre. Na przykład w Tczewie w czasie rozbudowy kina na obiekt handlowy kasztanowiec "odłamał" sobie połowę gałęzi od strony budynku. Pozwoliło to na przesunięcie ściany o kilka metrów. Gdyby kasztanowiec tego nie zrobił, obiekt musiałby być mniejszy.
Odpowiedz_gość
27.01.2015, 09:44
Mocno podciąć i wszystkich zadowoli.
Odpowiedzmichał_gość
27.01.2015, 09:45
PIS-uary u władzy.
no to macie pelpliniaczki PiS u władzy. Kaszanka i kiełbaska wyborcza, sponsorowana przez masarnię z bielawek widać nie była za darmo. W zamian pan masarz dostał decyzję na wycinkę, której wcześniej pan stanuch i błędzki nie chcieli mu dać. Wstyd panie demski i górski!!!!!!!!!!! A na Górskim to się już tak zawiodłem, że szkoda gadać. Teraz widać jak wszyscy pod publiczkę wstrzymywali się od głosu za wycinką, by teraz dorżnąć to piękne drzewo!!!!! Mówicie, że kiedyś był układ???? Teraz dopiero będzie układ zamknięty który dla władzy sprzedał swój program wyborczy... Tak, tak, panie górski, "nie będę miał zastępcy burmistrza", a sam nim zostałem. WSTYD!!!
Odpowiedz_gość
27.01.2015, 11:21
Uchwała zdejmująca z drzewa status pomnika przyrody została podjęta pod koniec ubiegłej kadencji, miastem wtedy rządzili i je zadłużali panowie Stanuch i Błędzki
Cytujanzi
27.01.2015, 10:10
"zgnity"
w ponad 30% swojej objętości jest ...zgnity,... dobre!!
Odpowiedz_gość
27.01.2015, 10:13
Mam kilka metrów od mojego domu dwa drzewa, podważaja położona kostkę, boję się, że korzenie wejdą w fundamenty i zagrożą budynkowi. Kto mi przystawi pieczatke, potrzebną do wycięcia drzew?
OdpowiedzNickiLauda_gość
27.01.2015, 11:04
To zależy..
Zależy jak zamożny jesteś oraz to,ile możesz posmarować.
Cytujyyyyyyy_gość
27.01.2015, 11:06
ech
Odejcie z tym drzewem wiele wspomien.Nie jedno piwko pod nim bylo wypite.
Odpowiedzgość_gość
27.01.2015, 11:11
jednak to prawda punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. p. Górski jako radny podważał nawet wiarygodność opinii ekspertów ale jako władza to nawet podpisał decyzję na wycinkę i nawet nie rozważał innych możliwości. I to za 40 nowych drzewek a mogło być 100.
Odpowiedzlgh_gość
27.01.2015, 21:37
Powinno być i nawet 500, bo, umówmy się, to i tak niewielki koszt dla całej tam powstającej inwestycji... Na allegro chodzą po 20 zika w pakietach po 5...
Cytujroben_gość
27.01.2015, 11:24
portal o Tczewie kogo interesuje kasztan w Pelplinie
OdpowiedzPanda_gość
27.01.2015, 12:17
"Kasztanowiec rosnący w centrum Pelplina przy ulicy Mickiewicza zagraża bezpieczeństwu mieszkańców." Chyba miasto stworzone w okół kasztana, zagraża jego bezpieczeństwu. Najpierw jego pracownicy, źle obcięli konary powodując chorobę u drzewa, następnie jakimś cudem wybudowali domy 30 cm od niego, reszte drzew wycięli więc ptaki tylko tam mają schronienie. Zszokowani, że korzenie są w fundamentach domu który stworzono 30 cm od drzewa!
Odpowiedz__gość
27.01.2015, 12:51
Co mnie obchodzi drzewo w Pelplinie na tczewskim portalu? Przynajmniej w tytule wiadomości zaznaczajcie, że chodzi o inne miasto, nie będę na darmo tam wchodził.
Odpowiedzpelpliniak_gość
27.01.2015, 13:35
kasztan
Tę decyzje podjęli radni KKR poprzedniej rządzącej władzy na czele z Panem Przewodniczącym.
Odpowiedzgość_gość
27.01.2015, 14:39
Mam sentyment do tego kasztanowca, widuję go przez całe swe życie, ale skoro ma wcześniej czy później być przyczyną nieszczęścia, bo np może przewrócić się na przejeżdżające samochody czy przechodniów to lepiej zrobić z tym porządek już teraz, bo jak się coś stanie to wszyscy będą pisać "dlaczego wcześniej go nie wycięli?" i zapomną "obrońcy" co pisali.
Odpowiedzgrr_gość
27.01.2015, 14:41
a tak
Władze potrzebują drewna do kominka. Jak naprawdę zagraża to niech wytną.
Odpowiedzuuu_gość
27.01.2015, 14:49
w odp.do pandy
Budynki były wcześniej. O ile kojarzę ok 1810 mniej więcej ten okres. A potem posadzone było drzewo.
Odpowiedz_gość
27.01.2015, 16:08
pampślinioki tyra je afyra
Odpowiedz_gość
27.01.2015, 17:15
Szkoda drzewka ! Piękne jest . Wiele lat mieszkałam tam z rodzicami w tym domku i wiele wspomnień z tym drzewem jest związane. Między innymi wieczorne siedzenie pod kasztanem :D A jeszcze może rok temu na tym drzewie wisiała tabliczka, ze jest to zabytek. Dziwnym trafem tabliczki nie ma a drzewo jest spruchniałe :) Tylko jakim cudem na tak chore drzewo on nadal pięknie zakwita ?
Odpowiedzolo_gość
27.01.2015, 17:16
Tczewiacy sa niemili potem się dziwią ze nawet w Pelplinie ich nie lubia w w pociągach leja
Odpowiedzxxx_gość
27.01.2015, 21:07
Tak pień w 30% jest zgnity że co roku można patrzeć jak pięknie zakwita, jak kiełbasa POLSKA gdy nie zostanie sprzedana i w 30% spleśniała tak zamienia się w smaczną POLSKĄ PARZONĄ i wszystkim smakuje :) Nie Daję, Nie Biorę Łapówek i jestem przeciwko układom i układzikom :) tnij.tcz.pl/?u=50456f
OdpowiedzTczew_gość
28.01.2015, 07:55
Pępin
Pelplin to prowincja, która robi nam tyły, nawet na tcz. pl. Kogo obchodzi drzewo na tej wsi. Nie mają swojej strony czy co? Pelpliniacy to wiochmeny!
Odpowiedzgość_gość
28.01.2015, 18:25
nie obrażaj ludzi tam mieszkających, brak Ci kultury, szkoda ze nie dostrzegasz problemów innych, widzisz czubek własnego nosa i nic więcej, żałosne.
CytujMietek_gość
28.01.2015, 08:56
mądrować każdy potrafi
Sam interesowałem się naszym kasztanowcem i byłem przeciw wycięciu. Od jednego z radnych otrzymałem kopie ekspertyz. Szczerze mówiąc nie wiedziałem, że fachowcy tak oceniają to drzewo. Dlatego nie dziwię się, że urzędnicy nie chcąc narażać mieszkańców na niebezpieczeństwo podjęli trudną , ale moim zdaniem słuszną decyzję. Ciekawe co by mówiły wszystkie mądrale krytykujące decyzje o wycince jak by drzewo pewnego dnia przewróciło się i kogoś zabiło. Wtedy wszyscy zaczęli by swoje wywody: a mieli ekspertyzy i nic nie zrobili, a teraz przez nich niewinne osoby straciły życie itp....... Cwaniaczyć anonimowo przed monitorem każdy potrafi, wziąć na siebie odpowiedzialność i podejmować nie zawsze popularne decyzje niewielu.
OdpowiedzAGATA_gość
28.01.2015, 19:59
NIE WSZYSCY ANONIMOWO
PODOBNIE JAK WIELU MYSLALAM ZE PISZE ANONIMOWO.NIE. WCZORAJ POKAZALI MI POD NICKIEM MOJE IMIE I NAZWISKO NIE WIEM CO O TYM MYSLEC
Odpowiedz_gość
28.01.2015, 22:11
inwigilacja MOSSAD-U...
Cytuj