W rocznicę sowieckiej agresji na Polskę, tczewianie zebrali się w Parku Miejskim, by przy pomniku poświęconym ofiarom terroru stalinowskiego, uczcić pamięć tych, którzy zginęli 72 lata temu. Przy obelisku spotkali się m. in. kombatanci, samorządowcy i młodzież.
Przybyli na uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed 72-ciu lat złożyli pod pomnikiem kwiaty i zapalili znicze. Nie zabrakło również okolicznościowych przemówień:
- Dzisiaj żyjemy w wolnej i niepodległej Polsce. Dzieci i młodzież o okrucieństwach II wojny światowej uczą się już tylko na lekcjach historii. - mówił prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki - Nie chcemy, by kiedykolwiek te obchody nabrały barw politycznych. Zależy nam, aby to miejsce łączyło całą społeczność naszego miasta. "Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże zapomnij o mnie" - takie motto widnieje na tym pomniku. Nasi rodzice, dziadkowie nie zapomnieli, mimo że nie wolno im było pamiętać. My ty bardziej nie powinniśmy zapomnieć.
Przed pomnikiem przemawiali także przedstawiciele środowisk młodzieżowych. Uczennice Zespołu Szkół Ekonomicznych przypomniały postać Stanisława Swianiewicza - jedynego polskiego świadka zbrodni katyńskiej, który przeżył II wojnę światową - jego żona Olimpia pracowała kilka lat w ówczesnym Liceum Administracyjno-Handlowym (dziś ZSE). Z kolei przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta, Adrian Galikowski, mówił:
- To święto zadumy i refleksji, ale także prawdy o polskim żołnierzu - młodym człowieku, który potrafił poświęcić życie dla wartości najwyższej - Polski.
Za ofiary stalinowskiego terroru modlił się ks. dziekan Stanisław Cieniewicz.
- Jak straszne były to czasy! Jak wielkie panowało zło! Jak wielka była skala nienawiści! Niedawno nasi archeolodzy odkryli grób na Wołyniu, na miejscu zwanym "trupie pole". Jest przedziwny, bo leżą tam dzieci do lat siedmiu - jest ich 93. A przecież dzieci się nie morduje... Są też młode matki - 12 niewiast. A to tylko jeden grób - są ich tam przecież tysiące. Pytamy - jak można tak bezwzględnie mordować człowieka? Do czego jest zdolny człowiek bez Boga? A oni mordowali nie strzałem w głowę, ale siekierami, młotkami, cepami, czym popadło...
Na zakończenie wszystkim za przybycie podziękował starosta tczewski, Józef Puczyński, zapraszając już na kolejne obchody. Uroczystości zorganizował po raz pierwszy Urząd Miejski w Tczewie, przy współpracy ze starostwem. Samorządowcy apelowali przedtem o porzucenie wszelkich politycznych akcentów w dniu uroczystości - politycznych wystąpień nie było, jednak tczewski klub "Gazety Polskiej" złożył pod pomnikiem zdjęcie prezydenckiej pary, która zginęła w Smoleńsku. Nie zabrakło także flagi z napisem "Polsko wracaj do Boga".
Przybyli na uroczystości upamiętniające wydarzenia sprzed 72-ciu lat złożyli pod pomnikiem kwiaty i zapalili znicze. Nie zabrakło również okolicznościowych przemówień:
- Dzisiaj żyjemy w wolnej i niepodległej Polsce. Dzieci i młodzież o okrucieństwach II wojny światowej uczą się już tylko na lekcjach historii. - mówił prezydent Tczewa, Mirosław Pobłocki - Nie chcemy, by kiedykolwiek te obchody nabrały barw politycznych. Zależy nam, aby to miejsce łączyło całą społeczność naszego miasta. "Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże zapomnij o mnie" - takie motto widnieje na tym pomniku. Nasi rodzice, dziadkowie nie zapomnieli, mimo że nie wolno im było pamiętać. My ty bardziej nie powinniśmy zapomnieć.
Przed pomnikiem przemawiali także przedstawiciele środowisk młodzieżowych. Uczennice Zespołu Szkół Ekonomicznych przypomniały postać Stanisława Swianiewicza - jedynego polskiego świadka zbrodni katyńskiej, który przeżył II wojnę światową - jego żona Olimpia pracowała kilka lat w ówczesnym Liceum Administracyjno-Handlowym (dziś ZSE). Z kolei przewodniczący Młodzieżowej Rady Miasta, Adrian Galikowski, mówił:
- To święto zadumy i refleksji, ale także prawdy o polskim żołnierzu - młodym człowieku, który potrafił poświęcić życie dla wartości najwyższej - Polski.
Za ofiary stalinowskiego terroru modlił się ks. dziekan Stanisław Cieniewicz.
- Jak straszne były to czasy! Jak wielkie panowało zło! Jak wielka była skala nienawiści! Niedawno nasi archeolodzy odkryli grób na Wołyniu, na miejscu zwanym "trupie pole". Jest przedziwny, bo leżą tam dzieci do lat siedmiu - jest ich 93. A przecież dzieci się nie morduje... Są też młode matki - 12 niewiast. A to tylko jeden grób - są ich tam przecież tysiące. Pytamy - jak można tak bezwzględnie mordować człowieka? Do czego jest zdolny człowiek bez Boga? A oni mordowali nie strzałem w głowę, ale siekierami, młotkami, cepami, czym popadło...
Na zakończenie wszystkim za przybycie podziękował starosta tczewski, Józef Puczyński, zapraszając już na kolejne obchody. Uroczystości zorganizował po raz pierwszy Urząd Miejski w Tczewie, przy współpracy ze starostwem. Samorządowcy apelowali przedtem o porzucenie wszelkich politycznych akcentów w dniu uroczystości - politycznych wystąpień nie było, jednak tczewski klub "Gazety Polskiej" złożył pod pomnikiem zdjęcie prezydenckiej pary, która zginęła w Smoleńsku. Nie zabrakło także flagi z napisem "Polsko wracaj do Boga".
Komentarze (20) dodaj komentarz
Tcz - obiektywizm?_gość
19.09.2011, 06:59
A gdzie liczne sztandary ?
Dlaczego nie ma na zdjęciach sztandarów i młodzieży, tak licznie przybyłych na uroczystość
Odpowiedzlokis_gość
19.09.2011, 07:36
Bardzo przykre, że nikt się nie zebrał 11 Lipca...
...aby uczcić pamięć ofiar Rzezi Wołyńskiej. W całym Tczewie widziałem w tym dniu tylko jedną flagę poświęconą męczeństwu Polaków na Kresach...
OdpowiedzLokis_gość
19.09.2011, 09:48
Sprostowanie do wypowiedzi ks. Cieniewicza
"Za ofiary stalinowskiego terroru modlił się ks. dziekan Stanisław Cieniewicz. - Jak straszne były to czasy! Jak wielkie panowało zło! Jak wielka była skala nienawiści! Niedawno nasi archeolodzy odkryli grób na Wołyniu, na miejscu zwanym "trupie pole". Jest przedziwny, bo leżą tam dzieci do lat siedmiu - jest ich 93. A przecież dzieci się nie morduje... Są też młode matki - 12 niewiast. A to tylko jeden grób - są ich tam przecież tysiące. Pytamy - jak można tak bezwzględnie mordować człowieka? Do czego jest zdolny człowiek bez Boga? A oni mordowali nie strzałem w głowę, ale siekierami, młotkami, cepami, czym popadło..." Akurat tej strasznej zbrodni na Wołyniu nie dokonali stalinowcy. Mord na tzw. "trupim polu", w Woli Ostrowieckiej, jest dziełem ukraińskich nacjonalistów spod znaku tzw. Ukraińskiej Powstańczej Armii. Obecny Prezydent Ukrainy, Pan Wiktor Janukowycz, mając na uwadze zbrodniczy charakter OUN-UPA, anulował dekrety poprzednika nadające przywódcom ukraińskich nazistów tytuły Bohaterów Ukrainy.
CytujLokis_gość
19.09.2011, 09:50
Link do Wikipedii
http://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_wo%C5%82y%C5%84ska
CytujStowarzyszony_gość
19.09.2011, 10:52
A kto miał się zebrać?
Władze miasta wsadziły wszystkich kombatantów do 1 worka. Przemieszały oprawców z LWP i SB z ofiarami komunistów,Niemców i Ukraińców. Umieściły ich w jednym lokalu pod jednym prezesem, gdzie jedyną działalnością jest płacenie składek i uczestnictwo w obchodach oficjalnych. Tych samych "kombatantów" widziałem pod pomnikiem sowieckim 9 maja i pod pomnikiem ofiar sowietów 17 września. Paranoja!!!
Cytuj_gość
19.09.2011, 07:39
A Kulasa przez duże T nie było?
Odpowiedzobserwator_gość
19.09.2011, 07:39
zdjęcie Prezydenckiej Pary
co za straszne polityczne działania !!! "tczewski klub "Gazety Polskiej" złożył pod pomnikiem zdjęcie prezydenckiej pary, która zginęła w Smoleńsku. Nie zabrakło także flagi z napisem "Polsko wracaj do Boga". Ale Stowarzyszenie ZAWSZE SOLIDARNI władzom miasta udało się ocenzurować.
Odpowiedzzzz_gość
19.09.2011, 10:42
zzz
z tyłu po lewej na owym zdjeciu Bronisław K. ????
Cytujstoczniowiec
19.09.2011, 09:19
Z polityką w tle
Władze miejskie nie ustrzegły się polityki,chodziaż prezydent miasta apeluje o to w swym przemówieniu.Służby porządkowe nie powinni do tego dopuścić,a media nie powinni publikować takich zdjęć,gdyż zamierzony plan skrajnie prawicowych ugrupowań został osiągnięty.
Odpowiedzłowca_gość
19.09.2011, 10:10
Dlatego
Straż miejska powinna natychmiast usunąć to zdjęcie, podeptać je, opluć i os ć. Transparent z napisem "Polsko wróć do Boga" Powinna podrzeć i spalić na stosownym stosie, a ludzi, którzy ją przynieśli przykładnie spałować. Przemawiać powinien tylko ktoś kto może udowodnić, że pochodzi z rodziny SB ckiej lub bolszewickiej. Wtedy dopiero będzie można POwiedzić, że w uroczystości nie było polityki.
CytujAdam_gość
19.09.2011, 19:28
?
Skrajnie prawicowy? Czas się douczyć. PiS jest conajwyżej centroprawicowy.
Cytujandromeda_gość
19.09.2011, 09:39
Cieniewiczowi sie coś pomyliło, zbrodnia wołyńska nie jest zbrodnią stalinowską. Wie, że dzwoni, ale nie wie, w którym kościele.
Odpowiedzłowca_gość
19.09.2011, 10:02
Przestępcy
Zdjęcie pary prezydenckiej w miejscu publicznym to godzenie w strategiczne sojusze. Chodzi o to żeby nie wkurzać morderców pokazywaniem ich ofiar? "Polsko wróć do Boga" to naruszenie ordynacji wyborczej? To dlaczego jeszcze Kulas do sądu nie poleciał? Rzygać się chce jak się to czyta.
Odpowiedzpolitykujący_gość
19.09.2011, 10:05
Wszystkie wystąpienia były polityczne!
Jakiekolwiek manifestowanie publiczne swoich postaw i poglądów jest z gruntu POLITYCZNE. Tym, którzy apelują o niepolityczne zachowania, w gruncie rzeczy zależy aby ludzie nie prezentowali publicznie poglądów odmiennych. Pan Pobłocki pewnie nie rozumie czym jest polityka, albo jest, mówiąc skrótowo "bolszewikiem". Przeciwnikom "polityki" dedykuję cytat z Wojciecha Cejrowskiego: "(...) KAŻDY Polak ma wobec Ojczyzny obowiązek angażować się w Jej sprawy. Komfortowo byłoby wycofać się. Przeciwnicy naszej Ojczyzny tego właśnie chcą - aby Polak siedział cicho, robił swoje, zarabiał swoje, robił karierę jako podróżnik, lub elektryk, lub ktokolwiek, ale żeby przy okazji siedział cicho! Nie chcę siedzieć cicho. I nie angażuję się po coś, ale z jakiegoś powodu. Powodem tym jest Ojczyzna. Gdybym angażował się dla osobistych korzyści, to rzeczywiście wrogowie byliby powodem do zmiany zachowania. Jednak w moich rachunkach wrogowie są... nagrodą. Taka wrogość oznacza, że robi się coś ważnego." Dziennik pokładowy, 26 stycznia ab, źródło: Wojciech Cejrowski
OdpowiedzAl_gość
19.09.2011, 15:44
Kto odpowiada za sprofanownie tej rocznicy.
Który urzędnik to organizował, lub też jak chciał poseł Kulas mówiący ustami swojego nadwornego Stańczyka, czyli radnego Kucharskiego- kto uzgadniał te wystąpienia z Kulasem TO JEST KPINA Z POLEGŁYCH I ZABITYCH. Gdybym nie znał historii to z pewnością z tego co tam bełkotali poniektórzy tczewscy "dygnitarze" , czy też inni prelegenci nie dowiedziałbym się że 17 września to Rosjanie zdradziecko napadli na Polskę , która była w stanie wojny z Niemcami, wbijając nam nóż w plecy, na podstawie tajnego protokołu. I że winę za rozpętanie II wojny na równi ponosi Hitler i Stalin, Rosjanie i Niemcy. Wg, bełkotu napadli na nas sowieci i faszyści, którzy chyba spadli z kosmosu, a Rosja i Niemcy z którymi graniczyliśmy nam nie pomogły. Ani słowem nikt na ten temat nie mówił. CO to ma być, jesteśmy w Polsce wolnej, czy też zniewolonej. Prezydent miasta i organizatorzy zachowali się jakby żyli w niesuwerennym kraju, to skandal że na oficjalnych uroczystościach prawdę historyczną Prezydent Miasta Tczewa chowa pod dywan, i usiłuje zachować niezgodną z polską racją stanu poprawność polityczną. Widocznie PO i Kulas boi się jak ognia prawdy historycznej, oni w ogóle boją się prawdy. Ciekawe dlaczego..
Odpowiedzjóżek_gość
19.09.2011, 19:00
zzzz
Tak. Ten drugi z lewej to Br.Komorowski......brrrrrr.......
Odpowiedzfranek_gość
19.09.2011, 20:00
historyczna prawda w poprzednich latach byla przedstawiana przez Kazimierza Ickiewicza
Odpowiedzobserwator_gość
19.09.2011, 21:08
Kazimierz Ickiewicz
... to ten promotor Jana Kulasa i innych byłych aparatczyków PZPR.
CytujGość_gość
19.09.2011, 20:37
A tu takie kwiatki w rządzie Tuska:
Okres stalinizmu dziś odżywa dzięki ministrowi Zdrojwskiemu z PO !!!!!! I to jak: Żeby odpowiedzieć, trzeba koniecznie zapoznać się z postacią Zygmunta Baumana, który w ubiegłym tygodniu na Kongresie Kultury wygłaszał wykład otwierający i w ogóle był tam przedstawiany jako coś w rodzaju demiurga, męża opatrznościowego. Otóż Zygmunt Bauman, dzisiaj socjolog, profesor, rektor, laureat medalu za zasługi dla kultury przyznanego mu przez ministra Zdrojewskiego, nie zawsze działał w kulturze. Jako młode chłopię rozpoczął bowiem służbę w wojskach KBW i gromił właśnie żołnierzy wyklętych, a potem został agentem Informacji Wojskowej. Co to była za organizacja, pewnie każdy wie, ale dla pewności podam tekst uchwały polskiego parlamentu dotyczącej właśnie tej instytucji. Uchwała z dnia 16 listopada 1994 roku: „Sejm Rzeczpospolitej Polskiej stwierdza, że struktury Urzędu Bezpieczeństwa, Informacji Wojskowej, prokuratury wojskowej i sądownictwa wojskowego, które w latach 1944-1956 były przeznaczone do zwalczania organizacji i osób działających na rzecz suwerenności i niepodległości Polski, są odpowiedzialne za cierpienia i śmierć wielu tysięcy obywateli Polski. Sejm potępia zbrodniczą działalność tych instytucji”. Zatem mamy do czynienia z członkiem zbrodniczej, antypolskiej organizacji zależnej od sowieckiego okupanta, którego obecny polski Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego(tak!) honoruje medalem za zasługi dla kultury. A chodzi o Zygmunta Baumana, agenta Informacji Wojskowej, która obok UB wyróżniła się najbardziej w mordowaniu ludzi podziemia niepodległościowego w Polsce lat 1944 -1957. Właśnie w czasie służby Zygmunta Baumana w wojskowej bezpiece został aresztowany i stracony generał Fieldorf. Szczególne rozumienie dziedzictwa narodowego przez obecny rząd Donalda Tuska
OdpowiedzAladyn_gość
20.09.2011, 12:13
A to dobre - działacza PO Kucharski się rozmnożył
"Samorządowcy apelowali przedtem o porzucenie wszelkich politycznych akcentów w dniu uroczystości - politycznych wystąpień nie było,..." kto to pisał - jacy mityczni samorządowcy - to spełnienie żądań aparatczyka z Platformy Obywatelskiej Kucharskiego - który tego żądał, a prezydent Pobłocki po prostu spełniał żądania Kucharskiego. A gdzie jest reszta radnych - czy Pan Kucharski ma upoważnienie do wystąpienia w ich imieniu - z artykułu wynika że tak.
Odpowiedz