W najbliższy piątek tj. 30 stycznia zostanie odsłonięta tablica poświęcona generałowi Józefowi Hallerowi i żołnierzom z Frontu Pomorskiego w 95. rocznicę powrotu Tczewa do Polski. Tablica zostanie zamontowana na placu Józefa Hallera. Właśnie 30. stycznia przypada Dzień Tczewa.
Generał przyjechał do grodu Sambora 4 lutego 1920 roku.
- Udał się nad Wisłę, aby zobaczyć granicę Rzeczypospolitej znajdującą się na końcu mostu tczewskiego. Następnie udał się na starówkę. Na placu dzisiaj noszącym jego imię spotkał się m.in. z przedstawicielami organizacji polskich oraz władzami Tczewa. Przed odjazdem generała, zebrani pozowali do zdjęcia, które zachowało się do naszych czasów w zbiorach Muzeum Niepodległości w Warszawie. Po 95. latach na tczewskim rynku upamiętnieni zostaną: generał oraz jego żołnierze, którzy przynieśli wolność po 148 latach zaboru pruskiego. - tłumaczy historyk dr Krzysztof Korda.
Opis pobytu generała Józefa Hallera w Tczewie:
Z dworca udajemy się automobilami na most, podwójny wielki most na Wiśle, będący dumą inżynierów niemieckich. Na rzece kra. Ogromne bryły lodu posiadały na brzegach. Woda mętna i szara. Tam, za Wisłą, kończy się państwo polskie i zaczyna się „wolne miasto” Gdańsk. Na prawem brzegu rzeki przyczółek mostowy, obsadzony przez pluton hallerczyków ze szturmowej kompanii. Dwadzieścia kroków - druty kolczaste - i koniec własnej ziemi. Ma się wrażenie, że posterunek polski stoi w żelaznym koszyku, wiszącym na końcu mostu. Droga zamknięta - nowy jakiś Gibraltar.
W Tczewie bawimy krótko. Na Rynku, przed oczyma niemieckiej ludności, batalion morski śpiewa Rotę konopnickiej. Jenerał Haller przemawia krótko, energicznie, po żołniersku. Jesteśmy tu w kącie Polski najbardziej cennym dla Prus, nie mogących odżałować kolejowego węzła o pierwszorzędnym znaczeniu.
Na podstawie Tek Kociewskich, nr 4, z 2010 roku, rocznik dostępny w Internecie pod adresem: https://www.zkp.tczew.pl/czasopisma
Odsłonięcie tablicy odbędzie się po uroczystej sesji rady miejskiej - tj. około godziny 14-tej.
Generał przyjechał do grodu Sambora 4 lutego 1920 roku.
- Udał się nad Wisłę, aby zobaczyć granicę Rzeczypospolitej znajdującą się na końcu mostu tczewskiego. Następnie udał się na starówkę. Na placu dzisiaj noszącym jego imię spotkał się m.in. z przedstawicielami organizacji polskich oraz władzami Tczewa. Przed odjazdem generała, zebrani pozowali do zdjęcia, które zachowało się do naszych czasów w zbiorach Muzeum Niepodległości w Warszawie. Po 95. latach na tczewskim rynku upamiętnieni zostaną: generał oraz jego żołnierze, którzy przynieśli wolność po 148 latach zaboru pruskiego. - tłumaczy historyk dr Krzysztof Korda.
Opis pobytu generała Józefa Hallera w Tczewie:
Z dworca udajemy się automobilami na most, podwójny wielki most na Wiśle, będący dumą inżynierów niemieckich. Na rzece kra. Ogromne bryły lodu posiadały na brzegach. Woda mętna i szara. Tam, za Wisłą, kończy się państwo polskie i zaczyna się „wolne miasto” Gdańsk. Na prawem brzegu rzeki przyczółek mostowy, obsadzony przez pluton hallerczyków ze szturmowej kompanii. Dwadzieścia kroków - druty kolczaste - i koniec własnej ziemi. Ma się wrażenie, że posterunek polski stoi w żelaznym koszyku, wiszącym na końcu mostu. Droga zamknięta - nowy jakiś Gibraltar.
W Tczewie bawimy krótko. Na Rynku, przed oczyma niemieckiej ludności, batalion morski śpiewa Rotę konopnickiej. Jenerał Haller przemawia krótko, energicznie, po żołniersku. Jesteśmy tu w kącie Polski najbardziej cennym dla Prus, nie mogących odżałować kolejowego węzła o pierwszorzędnym znaczeniu.
Na podstawie Tek Kociewskich, nr 4, z 2010 roku, rocznik dostępny w Internecie pod adresem: https://www.zkp.tczew.pl/czasopisma
Odsłonięcie tablicy odbędzie się po uroczystej sesji rady miejskiej - tj. około godziny 14-tej.
Generał Haller - patriota, żołnierz, wychowawca młodzieży, społecznik
Generał Józef Haller - jeden z ojców odrodzonej Polski, dziś zapomniany, pomijany, niedoceniany. Wielu ludzi wciąż utożsamia tego wybitnego męża stanu jedynie z armią i to w dodatku "błękitną". Tymczasem generał miał swój nie mały wkład także polityczny, społeczny i wychowawczy w II RP.
Generał Józef Haller - jeden z ojców odrodzonej Polski, dziś zapomniany, pomijany, niedoceniany. Wielu ludzi wciąż utożsamia tego wybitnego męża stanu jedynie z armią i to w dodatku "błękitną". Tymczasem generał miał swój nie mały wkład także polityczny, społeczny i wychowawczy w II RP.
Komentarze (3) dodaj komentarz
zaratustra83
28.01.2015, 14:56
ja jak zwykle standardowo
Nie ma informacji kto sfinansował tablicę, czyżby znowu z naszych kieszeni?
Odpowiedz_gość
28.01.2015, 19:25
żeby tylko została wykonana z jakiegoś plastiku bo inaczej to długo tam nie pobędzie wiadomo z czego stare słynie
OdpowiedzAntychryst_gość
29.01.2015, 00:07
Czy
przy okazji wspomni ktoś o tym, że Haller był zajadłym antysemitą a jego żołnierze lubili sobie poużywać na Żydach. Dlaczego stawia się pomniki mordercom i zbrodniarzom? Ot. Polska, zakłamana historia.
Odpowiedz