Chociaż od czasu, kiedy zakończyły się prace remontowe w obrębie peronów tczewskiego dworca minęło już sporo czasu, to wciąż podróżni nie mogą korzystać ze wszystkich udogodnień. Chociaż mamy już połowę lipca, nie uruchomiono jeszcze wind prowadzących z poziomów peronów do łącznika i hali dworcowej. Najbardziej odczuwają to niepełnosprawni i matki z wózkami, którzy aby dostać się do budynku stacji, muszą pokonać przeszkodę w postaci stromych i wąskich schodów.
Od marca br., z powodu prac remontowych związanych z budową zintegrowanego węzła transportowego, jedyne wejście do hali tczewskiego dworca prowadzi przez strome schody peronu pierwszego. Tuż obok kuszą drzwi nowiutkiej widny, jednak na próżno będziemy naciskać guzik przywołania - dźwig nie zjedzie na dół. Na dworcowym łączniku, by wejścia nie kusiły podróżnych, zostały po prostu zakryte drewnianymi płytami. I chociaż osobowe dźwigi są gotowe, to nie wiadomo, kiedy będzie można z nich korzystać. Taka sytuacja irytuje pasażerów:
- To jakaś paranoja. Przyjeżdżam do Tczewa w odwiedziny do mamy z małym dzieckiem w wózku i jak mam sama pokonać te strome schody? Przy wyjściu z dworca - na peronie pierwszym nie ma nawet podjazdu, a schody są tak wąskie, że kiedy gramolę się do góry, korzystając z czyjejś uprzejmości, natychmiast tworzy się zator. Jak w takiej sytuacji ma sobie poradzić osoba niepełnosprawna? - pyta pani Monika z Gdańska.
Niedziałające windy są również problemem dla innych pasażerów - w czasie wakacyjnych wypraw problemem staje się pokonanie różnic poziomów z ciężkim bagażem. Jeszcze niedawno przedstawiciele PKP PLK przekonywali, że dźwigi będą działać już na początku wakacji. Kiedy tak naprawdę będzie można z nich korzystać? Niestety, oficjalnej daty uruchomienia urządzeń nikt nie był nam w stanie określić:
- Trzeba zdobyć wszelkie zgody na użytkowanie, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze - powiedział nam jedynie Robert Kuczyński, rzecznik prasowy Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że windy czekają na odbiór inspektora nadzoru. W tym tygodniu ma odbyć się spotkanie, podczas którego zostaną omówione kwestie odbiorów technicznych. Dopiero po nim będzie można powiedzieć coś więcej na temat daty uruchomienia osobowych dźwigów.
Remont tczewskich peronów prowadzono w ramach prac modernizacyjnych obszaru Lokalnego Centrum Sterowania w Tczewie. Zmodernizowano m. in. kolejowy most przez Wisłę - obiekt wypiaskowano, ułożono na nim nowe torowiska - całość kosztowała aż 65 mln euro. W sumie ułożono tu ponad 13 kilometrów nowych torów, na stacji wykonano cztery nowe perony - w tym dwa wydłużone, umożliwiające postój najdłuższych składów. Wszystkie prace były prowadzone w ramach remontu linii kolejowej E65. Za ponad miliard złotych pomiędzy Szymankowem a Pruszczem Gdańskim ułożono 79 kilometrów nowych torowisk, zlikwidowano skrzyżowania dwupoziomowe oraz zbudowano nowe perony.
Od marca br., z powodu prac remontowych związanych z budową zintegrowanego węzła transportowego, jedyne wejście do hali tczewskiego dworca prowadzi przez strome schody peronu pierwszego. Tuż obok kuszą drzwi nowiutkiej widny, jednak na próżno będziemy naciskać guzik przywołania - dźwig nie zjedzie na dół. Na dworcowym łączniku, by wejścia nie kusiły podróżnych, zostały po prostu zakryte drewnianymi płytami. I chociaż osobowe dźwigi są gotowe, to nie wiadomo, kiedy będzie można z nich korzystać. Taka sytuacja irytuje pasażerów:
- To jakaś paranoja. Przyjeżdżam do Tczewa w odwiedziny do mamy z małym dzieckiem w wózku i jak mam sama pokonać te strome schody? Przy wyjściu z dworca - na peronie pierwszym nie ma nawet podjazdu, a schody są tak wąskie, że kiedy gramolę się do góry, korzystając z czyjejś uprzejmości, natychmiast tworzy się zator. Jak w takiej sytuacji ma sobie poradzić osoba niepełnosprawna? - pyta pani Monika z Gdańska.
Niedziałające windy są również problemem dla innych pasażerów - w czasie wakacyjnych wypraw problemem staje się pokonanie różnic poziomów z ciężkim bagażem. Jeszcze niedawno przedstawiciele PKP PLK przekonywali, że dźwigi będą działać już na początku wakacji. Kiedy tak naprawdę będzie można z nich korzystać? Niestety, oficjalnej daty uruchomienia urządzeń nikt nie był nam w stanie określić:
- Trzeba zdobyć wszelkie zgody na użytkowanie, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze - powiedział nam jedynie Robert Kuczyński, rzecznik prasowy Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że windy czekają na odbiór inspektora nadzoru. W tym tygodniu ma odbyć się spotkanie, podczas którego zostaną omówione kwestie odbiorów technicznych. Dopiero po nim będzie można powiedzieć coś więcej na temat daty uruchomienia osobowych dźwigów.
Remont tczewskich peronów prowadzono w ramach prac modernizacyjnych obszaru Lokalnego Centrum Sterowania w Tczewie. Zmodernizowano m. in. kolejowy most przez Wisłę - obiekt wypiaskowano, ułożono na nim nowe torowiska - całość kosztowała aż 65 mln euro. W sumie ułożono tu ponad 13 kilometrów nowych torów, na stacji wykonano cztery nowe perony - w tym dwa wydłużone, umożliwiające postój najdłuższych składów. Wszystkie prace były prowadzone w ramach remontu linii kolejowej E65. Za ponad miliard złotych pomiędzy Szymankowem a Pruszczem Gdańskim ułożono 79 kilometrów nowych torowisk, zlikwidowano skrzyżowania dwupoziomowe oraz zbudowano nowe perony.
Komentarze (23) dodaj komentarz
ja_gość
18.07.2011, 07:36
ludzie bez przesady!!
jest remont!! zdarza się że są niedogodności ale nie przesadzajmy! sama mam dziecko i wózek i jakoś nie narzekam, tczewianie pomogą zawsze przy wejściu/wyjściu. poza tym w Tczewie i tak jest najlepiej - spójrz na 3miasto!
Odpowiedzxyz_gość
18.07.2011, 08:37
oczywiście
że Tczewianie pomogą i chwała im, ale po cholerę tachać te wózki skro już OD DAWNA możnaby wjeżdżać na górę windami?! Ej, a może one są tam tylko po to żeby "pocieszyć oko"? ;))
Cytujdrogi gościu_gość
18.07.2011, 08:41
:)
Co nie znaczy, że skoro gdzie indziej jest źle to u nas nie może być dobrze. Skoro są windy, to powinny działać. Koniec kropka. Zwłaszcza w okresie urlopowym. A taszczyć wózek z dzieckiem po tych schodach nie było przyjemnie. Wstyd i tyle
Cytuj_gość
18.07.2011, 13:22
okej matka z dzieckiem jeszcze sobie poradzi jakos ktos pomoze!! ale co z osobami na wozkach ? masz troche wyobrazni ? do tego juz sa potrzebne 3,4 osoby zeby po schodach taka osobe na wozki wniesc/ zniesc!!! chora sytuacja skoro dzwigi sa niech dzialaja!!
Cytujmatka małego dziecka_gość
18.07.2011, 08:36
brak słów
A na prośbę o pomoc w dyżurce ruchu można usłyszeć, że niestety w tej chwili nie mogą, proszę poprosić jakiegoś pasażera.... tylko że w pobliżu akurat nie było nikogo, albo sami spieszący się z wielkimi bagażami... ehhh brak słów po prostu i nie ma co porównywać Tczewa do Gdańska czy Lipek Wielkich, bo to nie o to tutaj chodzi. Gdzie logiczne myślenie, przewidywanie skutków, zwykła ludzka życzliwość... Społeczeństwo i państwo przyjazne rodzicom z dziećmi :) Idźcie i rozmnażajcie się ;P
Odpowiedzwioslarz25
18.07.2011, 11:08
wolę schody
Jak miałbym teraz czekać nie wiem ile czasu aż np. zwolni się winda żebym mógł zjechać czy wjechać z ciężkimi walizami to raczej wybrałbym schody, kiedyś nie było żadnych wind i jakoś ludzie podróżowali i wszystko się kulało do przodu. Niepełnosprawnym na wózkach na pewno jest ciężko ale aby wsadzić wózek do pociągu i tak muszą być dwie silne osoby.
Odpowiedzkajot551_gość
18.07.2011, 11:23
kolejarze
TA nacja jesli chodzi o kolejarzy jest niereformowalna .Oni moga miec winde oddana pol roku ,ale maja czas na zgloszenie do DOZORU URZEDU DZWIGOWYCH ,bo to nie oni taszcza bagaz,wozek.POdobnie w Pszczolkach zrobili za gruba kase przejazd -mostek "tylko" za waski o ponad dwa metry i rolnicy nie moga przejechac kombajnem na zniwa,coz objada 10 kilometrow ,albo niech prosza na kolanach zarzad KOLEJARZY ,lub dadza na msze by kolejarzom wrocil ROZUM.
Odpowiedzkrzychu_gość
19.07.2011, 18:59
Jak rolnicy nauczyliby się przepisów ruchu drogowego to by doczytali sie ze kombajny po drogach publicznych poruszac sie mogą jedynie ze złożonym "chwytakiem" i nagle okazało by sie że jednak kombajn się zmieści, ale jak ktos jest głupi i nie poinformowany to najłatwiej mu zwalać wine na innych a nie samemu ja widziec u siebie. Ale zawsze znajdzie się stado krzykaczy, którzy sami wygodni utrudniają zycie innym(czyt. jezdza kombajnami zajmujac calą droge zamiast złożyc chwytak jak to jest w przepisach) ale tacy najwiecej krzycza i sie burza jak to oni mają źle i jak to wszystcy a w szczegolnosci państwo im wszystko utrudnia
Cytujq_gość
18.07.2011, 11:49
a co daje winda na to przejście
skoro na perony nie ma wind? w każdą stronę trzeba wózek wnosić i znosić a żadko kiedy tak naprawdę ktoś pomoże. winda w jedną stronę to zwykła paranoja
Odpowiedznick_gość
18.07.2011, 17:42
Temat komentarza
ty chyba nie wiesz o czym mówisz-windy są zbudowane na każdym peronie-idź i sprawdź
Cytujq_gość
19.07.2011, 17:18
a działają? bo jakoś nie zauważyłam. skoro wszędzie są zamknięte to tak jakby ich nie było. i nie powiesz mi że jest inaczej. co do pomocy od innych pasażerów: W TCZEWIE TEGO NIE MA chyba że ktoś znajomy akurat jedzie
Cytujroza-81
18.07.2011, 12:23
kolej polska
Tu nawet nie chodzi o sam Tczew cała kolej jest nie przystosowana do przewozu osób niepełnosprawnych czy wózków dziecięcych . Brak podjazdów , niedziałająca winda to dopiero początek przeprawy zwanej podróżą PKP .Za chwilę okazuje się że nawet drzwi wejściowe do pociągu są za wąskie aby wepchnąć tam wózek . Przedziały dla matki z dzieckiem niby gdzieś są choć zazwyczaj zamknięte , więc w teorii powinniśmy się z tym dzieckiem i nigdzie nie pasującym wózkiem pofatygować w poszukiwaniu osoby uprawnionej do otwarcia takiego cacka .Co do pomocy , nigdy mi się nie zdarzyło abym musiała sama wnosić wózek z dzieckiem po schodach .
Odpowiedzpiotrek_gość
18.07.2011, 17:49
dworzec
niby dążymy za wygodami zachodniej europy, ale myślenie jest nadal dawnego ustroju to znaczy następne pokolenia będą korzystać z wygód transportu kolejowego.
OdpowiedzAnka_gość
18.07.2011, 17:54
!!!!!!!!!!!!!!!!
Właśnie przeczytałam świetną książkę: http://www.ksiegarniaswit.pl/84532-luska-na-planecie-dziecko-nieporadnik-swiadomego-rodzica.html polecam ją wszystkim przyszłym i obecnym mamom, jest naprawdę świetna.
Odpowiedz_gość
18.07.2011, 18:28
pozostaje się pośmiać
http://www.youtube.com/watch?v=e4_3vgqWxmk&feature=related
Odpowiedz123
18.07.2011, 18:29
jeszcze troche to zrobia znaki "niepelnosprawnym wstep wzbroniona"
Odpowiedzlokis_gość
18.07.2011, 21:15
Z czego tu się śmiać ?
Na modernizację, raptem 13 km torów w Tczewie, wydano z budżetu około ćwierć mln złotych i n i k t z kolejowych geniuszy od zarządzania nie pomyślał o podróżnych z bagażami, wózkach dziecięcych itp. Ta instytucja swoim stylem działania załamuje mnie od wielu lat...
Cytujlokis_gość
18.07.2011, 23:10
Poprawka - miało być:
"ćwierć mld złotych"...
CytujPolak_gość
18.07.2011, 20:35
pszyklad z Niemiec
Ja mieszkam w miescie Karlsruhe 300.000 tys Mieszkanców) wielki dworzec ... i co tam tez nie ma wind . :D Nie myslcie ze jak zachód to odrazu raj...
Odpowiedzklofix_gość
19.07.2011, 09:23
Głupota po polsku
Głupota niektórych Polaków i opieszałość urzędnicza nie ma barier,ponieważ windy stoją 3lata w tym samym miejscu bez ruchu,wygląda na to,że są na pokaz.
Odpowiedzmala89_gość
19.07.2011, 11:14
ja skaldam skarge
a ja jestem wlasnie na etapie skladania skargi, nie kazdy ma sily dzwigac wozek i to nap ze szwami ! po porodzie
Odpowiedzlika_gość
19.07.2011, 16:40
dworzec i okolice w remoncie
widać gołym okiem,utrudnienia spore,lecz niepełnosprawni ,czy matki z wózkami mogą korzystać ze zjazdu dla wózków na peron czwarty,w kierunku "kozen" .
OdpowiedzAg@t@_gość
19.07.2011, 17:45
No i co!
Fajnie tylko gorzej jak chcę się dostac np.: na peron 2 ;( Nie piszcie że mogę przejśc na około bo na końcu peronów są przejścia, bo to raczej nie chodzi o to żeby drałowac przez cały peron w te i spowrotem z wózkiem lub na wózku. Jak modernizowac to tak aby dostosowac się do standartów, bo jakieś przecież obowiązują tylko przykre że biurokracja ma to gdzieś.
Cytuj