Pijany mężczyzna chodził po osiedlu i krzyczał, że zabił swoją żonę. Był tak przekonujący, że na miejsce wezwano policję. Na szczęście rzekomej ofierze nic się nie stało.
Całe zdarzenie miało miejsce w ub. tygodniu (18.03) na tczewskim osiedlu Czyżykowo. Wtedy do mundurowych dotarło zgłoszenie o morderstwie, do jakiego miało dojść w jednym z mieszkań na tym blokowisku.
- Oczywiście każdy taki sygnał wymaga sprawdzenia - na miejscu skierowano funkcjonariuszy. Mieszkanie było zamknięte - policjanci, wspólnie ze strażakami, do lokalu na pierwszym piętrze weszli przez balkon. Nikogo tam jednak nie było - alarm był na szczęście fałszywy - rzekomo zamordowana żona była w pracy, a jej córka w szkole. - informuje asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik tczewskiej policji.
Co sprawiło, że pojawił się fałszywy alarm? Wszystko wskazuje na to, że mundurowych postawił na nogi mąż rzekomej ofiary, który chodził po osiedlu, krzycząc, że zabił swoją żonę. Okazuje się, że mężczyzna jest dobrze znany tczewskim policjantom - po całej akcji został zabrany przez mundurowych do wytrzeźwienia.
Całe zdarzenie miało miejsce w ub. tygodniu (18.03) na tczewskim osiedlu Czyżykowo. Wtedy do mundurowych dotarło zgłoszenie o morderstwie, do jakiego miało dojść w jednym z mieszkań na tym blokowisku.
- Oczywiście każdy taki sygnał wymaga sprawdzenia - na miejscu skierowano funkcjonariuszy. Mieszkanie było zamknięte - policjanci, wspólnie ze strażakami, do lokalu na pierwszym piętrze weszli przez balkon. Nikogo tam jednak nie było - alarm był na szczęście fałszywy - rzekomo zamordowana żona była w pracy, a jej córka w szkole. - informuje asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik tczewskiej policji.
Co sprawiło, że pojawił się fałszywy alarm? Wszystko wskazuje na to, że mundurowych postawił na nogi mąż rzekomej ofiary, który chodził po osiedlu, krzycząc, że zabił swoją żonę. Okazuje się, że mężczyzna jest dobrze znany tczewskim policjantom - po całej akcji został zabrany przez mundurowych do wytrzeźwienia.
Komentarze (11) dodaj komentarz
klocek_gość
26.03.2014, 09:16
A gdyby krzyczał: "Idę? czy nie idę?!" to też by przyjechali sprawdzić?
Odpowiedzgoscik_gość
26.03.2014, 12:45
pomyśl człowieku zanim coś napiszesz... Gdyby nie sprawdzili a faktycznie miałaby miejsce taka sytuacja? afera na 102 by wynikła.
CytujDDD_gość
26.03.2014, 09:57
Klocu sobie sam sprawdz jak jestes taki ciekawy
Odpowiedzgosc_gość
26.03.2014, 12:10
pustak
Klocek ty raczej jestes pustakiem albo młotem ciezki jak glaz
Odpowiedzluki_gość
26.03.2014, 12:10
.
hahahahahha co za typ na pewno musał dużo wypić
Odpowiedzxyz_gość
26.03.2014, 15:53
Widzę, że czytacie
czytacie Gazetę Tczewską od rana bo też tam to jest :)
Odpowiedzgosc_gość
26.03.2014, 20:09
czy na takich psychicznych nie ma mocnych policja powinna dac mu porzadny lomot
Odpowiedzqwerty_gość
26.03.2014, 23:20
Tak bo to robią najlepiej i na tym się znają. Życiowe.
CytujMati_gość
27.03.2014, 06:43
Moje Czyżykowo, takie piękne :)
Odpowiedzona_gość
27.03.2014, 07:31
klocek
tak z innej beczki "idę?,czy nie idę?"ostatnio takiego gościa widziałam na Grunwaldzkiej :) forumowicze którzy tutaj się wypowiadają nie widzieli chyba tego filmiku. Ale i tak dobrze że mieszkańcy są czujni i Policja sprawdziła!!!
Odpowiedzgosc_gość
27.03.2014, 20:25
ten gosc zamiast psychriatryku siedziec to po manhatanie sie buja i ludzi oszukuje jest teraz dumny ze jest glosno o nim
Odpowiedz