Trwają poszukiwania 31-latka, którego samochód kilka dni temu został znaleziony w okolicy mostu przez Wisłę w Knybawie. Dzisiaj (23.12) mężczyzny szukali policjanci i strażacy ze specjalnie przeszkolonymi psami.
Porzucone w okolicy mostu auto zostało znalezione w Knybawie 18. grudnia. Już wtedy około stu funkcjonariuszy ze Starogardu i Tczewa, wspartych działaniami strażaków i ich sprzętem pływającym, przeszukiwało brzegi rzeki i nurt Wisły. Dzisiaj odbyła się kolejna szeroko zakrojona akcja. Tym razem w poszukiwaniach pomagały strażackie, specjalnie przeszkolone psy.
- Niestety, nie udało się nic odnaleźć. - mówi asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik tczewskiej policji. - Wciąż mamy nadzieję, że 31-latka uda się odnaleźć żywego.
Porzucone w okolicy mostu auto zostało znalezione w Knybawie 18. grudnia. Już wtedy około stu funkcjonariuszy ze Starogardu i Tczewa, wspartych działaniami strażaków i ich sprzętem pływającym, przeszukiwało brzegi rzeki i nurt Wisły. Dzisiaj odbyła się kolejna szeroko zakrojona akcja. Tym razem w poszukiwaniach pomagały strażackie, specjalnie przeszkolone psy.
- Niestety, nie udało się nic odnaleźć. - mówi asp. sztab. Dariusz Górski, rzecznik tczewskiej policji. - Wciąż mamy nadzieję, że 31-latka uda się odnaleźć żywego.
Komentarze (5) dodaj komentarz
_gość
23.12.2013, 17:16
"samochód kilka dni temu został znaleziony.... Dzisiaj (23.12) mężczyzny szukali policjanci i strażacy ze specjalnie przeszkolonymi psami." - dobrze, że już się zdecydowali, a nie czekali do przyszłego roku. Na co oni czekali tyle dni? Czy czas nie jest teraz najważniejszy?
Odpowiedzmax_gość
23.12.2013, 20:18
Czytaj ze zrozumieniem!
Cytujja_gość
23.12.2013, 22:22
czytac ze zrozumieniem
"juz wtedy okolo stu ... " zanim zaczniecie narzekac przeczytajcie ze zrozumieniem. Wesolych :D:D
Cytujciekawy_gość
26.12.2013, 09:47
tutaj w komentarzach daje popis wielu krasomówców, którzy z logicznym myśleniem oraz z pozytywnym patrzeniem na świat i zwykłą życzliwością maja spore kłopoty
OdpowiedzAlex_gość
27.12.2013, 15:41
Wszyscy Żle mówią o .....
Nieraz jest tak że KTOŚ zabaluje u KOGOś dłuzej ,rodzina w panice zawiadamia policje o zaginięciu,Ci robią akcje poszukiwania,a koleś wraca na kacu po 3dniach.A koszty akcji to nikt nie liczy.Acz kolwiek zdarzają się zaginięcia nie przecze.
Odpowiedz