Balladyna na deskach CKiS

CKiS (fot. tcz.pl)

odbyło się
11
02.2016
Czwartek
Balladyna na deskach CKiS
INSCENIZACJE TEATRALNE LEKTUR w CKiS - BALLADYNA - spektakl dla młodzieży.

Wykonawca: Nowy Teatr im. Witkacego w Słupsku
Sala widowiskowa CKiS
11 lutego (czwartek) godz. 09:00 i 12:00
Bilety: 20 zł
Czas trwania: 2 godziny 15 minut


Wprawdzie scenariusz Balladyny powstał ponad półtora wieku temu, ale słupski spektakl przeznaczony jest dla widza współczesnego. Tekst Słowackiego został skrócony, pozbawiony nadmiaru romantycznego patosu i oczyszczony ze słów, dzisiaj znaczących co innego niż wtedy, a niekiedy - wobec współczesnych kanonów obyczajowości - śmieszących. Wypadły też ze scenariusza fragmenty niewiele wnoszące do akcji; Jan Machulski, reżyser spektaklu, skupia się głównie na ludziach i konfliktach.

Tytułowa Balladyna to jakby trochę taka polska Lady Makbet - tyle że w baśniowym, prasłowiańskim kostiumie. Jest jednak inna niż ta szekspirowska, judząca męża do zbrodni dla zdobycia korony. Ze sceny na scenę sama bierze los w swoje ręce, bezwzględnie eliminując wszystkich stojących na drodze do celu. Słupska Balladyna jest jednak odległa od prasłowiańskiej mentalności, bliższy jest jej współczesny sposób myślenia. Może wydać się jedną z dziewcząt nastawionych jedynie na karierę - cel zasadniczy w naszym dzisiejszym świecie rozchybotanych wartości. Także bliski obrazu współczesności jest Grabiec, ironiczne uosobienie prostactwa, które wychynęło ze społecznych nizin by zmierzać ku wyżynom władzy i dobrobytu.
Jest więc słupska Balladyna opowieścią o dziewczynie, która poddaje się złu, drzemiącemu w jej sercu i zaślepiona jest dążeniem do bycia kimś, czyli - jak byśmy to dzisiaj powiedzieli - opowieść o dziewczynie zaślepionej chęcią kariery za wszelką cenę. Sztuka - to historia tej kariery i jednocześnie upadku - to studium zła, studium tej mrocznej strony ludzkiej natury. Nosi jednak spektakl mgiełkę moralitetu. Jest więc wyraźnie zarysowany świat dobra - jego przedstawicielami są: siostra Alina oraz hrabia Kirkor - i świat występku reprezentowany przez tytułową bohaterkę i jej sojusznika - Fon Kostryna. Opatrzność w końcu dokonuje aktu sprawiedliwości. Ale czy oznacza to, iż dobro rzeczywiście zwyciężyło? To ważne pytanie. Pewne jest to, że zło zostało ukarane.

Drukuj
Prześlij dalej