SPR Sambor Tczew wznowił treningi przed zbliżającym się sezonem. Po spadku w PGNiG Superligi w zespole doszło do rewolucji kadrowej i postawa zespołu w nowym sezonie jest wielka niewiadomą.

- Skład zespołu bardzo się zmienił. Mimo spadku, swoją postawą dziewczyny pokazały, że są wartościowymi zawodniczkami i większość z nich znalazła miejsce w klubach Superligi. Ten sezon musimy potraktować jako sezon przejściowy. Nasze wychowanki i zawodniczki grające u nas od lat, jak Katarzyna Skonieczna, Marta Tomczyk czy Justyna Belter, weszły już na ten wyższy poziom i ponowna gra w I lidze byłą by dla nich krokiem wstecz. Znalazły miejsce w klubach Superligi i życzymy im jak najlepiej. My z kolei musimy wychować, wytrenować ich następczynie i to jest główny cel na ten sezon. A czy przy okazji uda nam się zdobyć czwarte, trzecie czy może pierwsze miejsce to już czas pokaże. - mówi wiceprezes SPR Sambor Tczew, Michał Kaczyński.

Na pierwszym treningu prowadzonym przez trenera Bartłomieja Peplińskiego było 13 zawodniczek. Z poprzedniego składu zostały Justyna Domnik, Magda Krajewska i Wiktoria Frankowska, z wypożyczenia wróciły odgrywające pierwszoplanowe role w Łączpolu Gdańsk Patrycja Orzłowska, Joanna Gelińska i Aneta Skonieczna. Obecne były także brązowe medalistki Mistrzostw Polski Juniorek Starszych, zawodniczki Vistalu Gdynia - Sandra Kuszyńska, Monika Muller, Karolina Zwolak, oraz wychowanki Sambora Kaja Nowakowska, Oliwia Gwizdalska, Marta Paciorek i Izabela Raszewska (z domu Marcińska). Wkrótce dołączyć do zespołu mają także kolejna zawodniczka byłych juniorek starszych z Gdyni Dagmara Radzikowska oraz nieco bardziej doświadczona, przez ostatnie lata zawodniczka pierwszej drużyny Vistalu Gdynia Sonia Kłusewicz.

Niejako równocześnie, swój okres przygotowawczy mają aktualne juniorki starsze Sambora, z których, po przepracowaniu pierwszej części przygotowań, najlepsze zawodniczki dołączą do kadry pierwszego zespołu.

- Celem na najbliższy sezon jest zbudowanie podstawy pod zespół mający w przyszłości grać w Superlidze. Przez najbliższy rok chcemy sprawdzić, które z tych młodych dziewczyn mają papiery i ambicje na granie na tym najwyższym szczeblu, aby w oparciu o nie, przy wsparciu 2-3 nowych doświadczonych zawodniczek w przyszłym roku wywalczyć awans do Superligi. W tym sezonie nie stawiamy takiego celu, ale co przyniesie sezon nie wiemy. Czy to będzie miejsce 5, miejsce 3, czy coś wyżej czas pokaże. Najważniejsze to grać w każdym meczu o jak najlepszy wynik i rozwijać się z każdym kolejnym dniem. - dodał wiceprezes Kaczyński.