Druga przygoda Pogoni Tczew w Pucharze Polski kobiet, rok temu w pierwszej rundzie trafili na Sztorm AWFiS Gdańsk, więc rywala najgroźniejszego z wszystkich możliwych. W tym roku wczorajszy mecz początkowo nie miał być traktowany jako półfinał Wojewódzkiego Pucharu Polski kobiet, a jako Finał. Mecz z Akademia Piłkarską LG miał rozstrzygnąć, kto spotka się ze zwycięzcą meczu z województwa Zachodnio-Pomorskiego, jednakże kilkanaście godzin przed Pogoń otrzymała informacje, że do Pucharu zgłosiły się dwie inne drużyny i ten mecz można uznać jako Półfinał.
Mateusz Sroka 'Mecz z faworytem, bo drugoligowym zespołem, który pierwszy mecz ligowy wygrał aż 7:0, rozpoczął się o godzinie 17:30. Na początku meczu lekko przewagę miał zespół z Gdańska, który dość szybko zdobył bramkę. Po zdobyciu bramki mecz stał się bardzo wyrównany i swoje sytuacje miały zawodniczki z Gdańska jak my. W tym słupek po strzale Viktorii Osowskiej, i groźnej sytuacji podbramkowej, która w końcowym rozrachunku zakończyła się odgwizdaniem przez Panią sędzinę. Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 0 do 1. Po przerwie nasze zawodniczki ruszyły do odrabiania strat czego rezultatem była szybko strzelona bramka naszej nowej zawodniczki Kingi Salewskiej. Dogodne sytuacje również miała Oliwia Aronowska jednakże dobrze w bramce drużyny przeciwnej spisywała się Weronika Wieżynis. Zespół APLG podwyższył na dwa do jednego, potem na trzy, co trochę podłamało bardzo zmęczone nasze zawodniczki i zwieńczeniem było trafienie 4 bramki.'
Był to jeden z lepszych meczy w wykonaniu Pogoni, na tle zespołu, który zakończył poprzedni sezon na 3 miejscu w drugiej lidze.
Najbliższy mecz Pogoni w niedziele o godzinie 11:00 w Jezierzycach z tamtejsza Stalą.
Mateusz Sroka 'Mecz z faworytem, bo drugoligowym zespołem, który pierwszy mecz ligowy wygrał aż 7:0, rozpoczął się o godzinie 17:30. Na początku meczu lekko przewagę miał zespół z Gdańska, który dość szybko zdobył bramkę. Po zdobyciu bramki mecz stał się bardzo wyrównany i swoje sytuacje miały zawodniczki z Gdańska jak my. W tym słupek po strzale Viktorii Osowskiej, i groźnej sytuacji podbramkowej, która w końcowym rozrachunku zakończyła się odgwizdaniem przez Panią sędzinę. Na przerwę schodziliśmy z wynikiem 0 do 1. Po przerwie nasze zawodniczki ruszyły do odrabiania strat czego rezultatem była szybko strzelona bramka naszej nowej zawodniczki Kingi Salewskiej. Dogodne sytuacje również miała Oliwia Aronowska jednakże dobrze w bramce drużyny przeciwnej spisywała się Weronika Wieżynis. Zespół APLG podwyższył na dwa do jednego, potem na trzy, co trochę podłamało bardzo zmęczone nasze zawodniczki i zwieńczeniem było trafienie 4 bramki.'
Był to jeden z lepszych meczy w wykonaniu Pogoni, na tle zespołu, który zakończył poprzedni sezon na 3 miejscu w drugiej lidze.
Najbliższy mecz Pogoni w niedziele o godzinie 11:00 w Jezierzycach z tamtejsza Stalą.
Komentarze (1) dodaj komentarz
sss_gość
04.09.2016, 00:24
...
Nic się nie stało , porażka nie z byle kim będzie dobrze , sukcesy przyjdą z czasem ! :D
Odpowiedz