W II kolejce rozgrywek I ligi grupy A do faworyta rozgrywek przyjeżdża beniaminek z ambicjami AZS Jutrzenka Płock. Więcej szans na zwycięstwo daje się Samborowi, ale młody zespół gości nie zamierza poddawać się już przed meczem.

- W najbliższym meczu faworyt jest jeden i jest nim Sambor Tczew - mówi trener Jutrzenki Jarosław Stawicki. - Sambor jest głównym kandydatem do awansu, a my jesteśmy drużyną, która dopiero szuka doświadczenia w I lidze. Nam pierwszy mecz nie do końca wyszedł, natomiast Sambor udowodnił swoje Ekstraligowe aspiracje wygrywając mecz w Słupsku. Zawsze gramy o zwycięstwo, ale jesteśmy świadomi, że jedziemy do Tczewa po lekcję piłki ręcznej. Jednak płocki charakter pozwala nam myśleć o korzystnym rezultacie i w najbliższym meczu będziemy walczyć tak samo jak w każdym innym.



Obie ekipy spotkały się miesiąc temu na przedsezonowym turnieju organizowanym w Płocku. Wówczas po w miarę wyrównanej grze zwycięstwo odniósł zespół z Tczewa 28:26 (16:10), ale młody zespół Jutrzenki zaprezentował się przyzwoicie i po turnieju zebrał duże pochwały. Dlatego w Tczewie nikt nie lekceważy najbliższego rywala i do spotkania zespół podejdzie z pełnym zaangażowaniem.

- Przed nami mecz z drużyną z Płocka, z którą spotkałyśmy się na turnieju - mówi Katarzyna Skonieczna rozgrywająca Sambora. Wtedy mecz zakończył się naszą wygraną, lecz musimy pamiętać, że każdy mecz jest inny. Nie możemy lekceważyć przeciwnika. Musimy wyciągnąć wnioski z poprzedniego spotkania i po raz kolejny dać z siebie wszystko na boisku.

Cele obu zespołów na ten sezon są zgoła odmienne, ale ambicja i wola walki w obu taka sama. Kto wyjdzie z tego pojedynku zwycięsko przekonamy się już w niedzielne popołudnie. Początek meczu o godzinie 15 w hali II LO przy ul. Królowej Marysieńki.