Kolejne trzy zawodniczki złożyły podpisy pod kontraktami i w przyszłym sezonie będą reprezentowały barwy Sambora, a następne dwie są już "dogadane" z klubem i tylko kwestią czasu jest parafowanie stosownych umów.
Największym hitem z cała pewnością jest pozyskanie Justyny Domnik, bardziej znanej pod panieńskim nazwiskiem Łabul. Zawodniczka karierę rozpoczęła w Sokole Żary, a potem przez wiele sezonów występowała na parkietach ekstraklasy w MMKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski, AZS AWFiS Gdańska, SPR Lublin, AZS Koszalin, oraz EKS Start Elbląg, z którym rozstała się po sezonie w niezbyt przyjemnych okolicznościach. W międzyczasie rozegrała kilka spotkań w reprezentacji Polski. Łabul ma 31 lat, 179 cm, 82kg i gra na pozycji rozgrywającej. Dysponuje bardzo silnym rzutem z drugiej linii i z całą pewnością będzie główną "strzelbą" drużyny Eugeniusza Kwiatkowskiego.
Do Sambora po 3 letnim pobycie w SMS Gliwice powróciła Katarzyna Skonieczna, która ostatnie sezony spędziła na parkietach I ligi. Kasia wzmocni tczewską drugą linię, która prezentuje się coraz bardziej imponująco.
Ostatnią z trójki zakontraktowanych zawodniczek jest Justyna Wiśniewska, która pod nieobecność Justyny Zagrodzkiej będzie prawdopodobniej podstawową skrzydłową na lewej stronie boiska. Niemal pewne występów w kolejnym sezonie są także Urszula Czarnecka i Alicja Rostankowska, a podpisanie przez nie kontraktów jest tylko kwestią czasu.
Przypominamy, że wcześniej zakontraktowano już Małgorzatę Sabajtis, Anetę Skonieczną, Justynę Szlija, Martynę Podgórską i Darię Tuptyńską.
Niestety w przyszłym sezonie w tczewskiej ekipie nie zobaczymy najprawdopodobniej Justyny Zagrodzkiej i Mirosławy Waldowskiej, które mimo starań klubu nie zdecydowały się na pozostanie w drużynie Sambora. Działacze Sambora nadal szukają nowych zawodniczek, które dały by zespołowi realne szansę na powrót do ekstraklasy. Szczególnie poszukiwana jest kołowa, która wypełniła by lukę po Waldowskiej oraz środkowa rozgrywająca, która poprowadziła by grę zespołu. Do drużyny po wyleczeniu kontuzji dołączą także Marta Tomczyk, Magda Krajewska, Katarzyna i Małgorzata Szlija, a po przerwie macierzyńskiej Agnieszka Jezierska.
Największym hitem z cała pewnością jest pozyskanie Justyny Domnik, bardziej znanej pod panieńskim nazwiskiem Łabul. Zawodniczka karierę rozpoczęła w Sokole Żary, a potem przez wiele sezonów występowała na parkietach ekstraklasy w MMKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski, AZS AWFiS Gdańska, SPR Lublin, AZS Koszalin, oraz EKS Start Elbląg, z którym rozstała się po sezonie w niezbyt przyjemnych okolicznościach. W międzyczasie rozegrała kilka spotkań w reprezentacji Polski. Łabul ma 31 lat, 179 cm, 82kg i gra na pozycji rozgrywającej. Dysponuje bardzo silnym rzutem z drugiej linii i z całą pewnością będzie główną "strzelbą" drużyny Eugeniusza Kwiatkowskiego.
Do Sambora po 3 letnim pobycie w SMS Gliwice powróciła Katarzyna Skonieczna, która ostatnie sezony spędziła na parkietach I ligi. Kasia wzmocni tczewską drugą linię, która prezentuje się coraz bardziej imponująco.
Ostatnią z trójki zakontraktowanych zawodniczek jest Justyna Wiśniewska, która pod nieobecność Justyny Zagrodzkiej będzie prawdopodobniej podstawową skrzydłową na lewej stronie boiska. Niemal pewne występów w kolejnym sezonie są także Urszula Czarnecka i Alicja Rostankowska, a podpisanie przez nie kontraktów jest tylko kwestią czasu.
Przypominamy, że wcześniej zakontraktowano już Małgorzatę Sabajtis, Anetę Skonieczną, Justynę Szlija, Martynę Podgórską i Darię Tuptyńską.
Niestety w przyszłym sezonie w tczewskiej ekipie nie zobaczymy najprawdopodobniej Justyny Zagrodzkiej i Mirosławy Waldowskiej, które mimo starań klubu nie zdecydowały się na pozostanie w drużynie Sambora. Działacze Sambora nadal szukają nowych zawodniczek, które dały by zespołowi realne szansę na powrót do ekstraklasy. Szczególnie poszukiwana jest kołowa, która wypełniła by lukę po Waldowskiej oraz środkowa rozgrywająca, która poprowadziła by grę zespołu. Do drużyny po wyleczeniu kontuzji dołączą także Marta Tomczyk, Magda Krajewska, Katarzyna i Małgorzata Szlija, a po przerwie macierzyńskiej Agnieszka Jezierska.
Komentarze (2) dodaj komentarz
K_gość
13.07.2011, 09:38
Fest temat na artykul...
Odpowiedz:)_gość
13.07.2011, 23:07
nie rozumiem o co ci chodzi ? lepiej pisać o jakimś żulu co siedzi pod wieżą ciśnień ?...
Cytuj