2. kolejka Polskiej Ligi Bilardowej

2. kolejka Polskiej Ligi Bilardowej
Za nami druga kolejka Polskiej Ligi Bilardowej. Tym razem zespoły z Tczewa czekały mecze wyjazdowe. Gracze Limonare Akradia Tczew kontynuowali zmagania w pierwszej lidze w Bydgoszczy, podejmując miejscowy Maximus. Druga liga to mecz Aftex Gambit Tczew z Green Club III Gdańsk. W tej rundzie Tczewskie zespoły rywalizowały ze zmiennym szczęściem, nie mniej jednak obie utrzymały prowadzenie w swoich grupach.

Sobota, 21.03.2015 - Green Club III Gdańsk 4:2 Aftex Gambit Tczew

Po okazałym zwycięstwie w pierwszej kolejce ligowej zawodnicy Aftex Gambit jechali do Trójmiasta pełni nadziei na kolejny dobry mecz na trudnych stołach rywala. Pierwsze mecz pozwalał pozytywnie patrzeć w przyszłość. Swoje mecze pewnie wygrali Łukasz Borys (10-2 z A. Krause) oraz debel Marcin Ormianin/Jakub Zduńczyk (10-4 z P. Mallach/M. Majer). Blisko sukcesu był również Maciej Szweda, który jednak musiał uznać wyższość Krzysztofa Wodeckiego, przegrywając 8-10. Rewanż to bardzo dobre rozstawienie drużyny z Gdańska. Swój mecz szybko przegrał J. Zduńczyk (5-10 z K. Wodeckim). W meczu deblowym wielkie emocje - zawodnicy z grodu Sambora przegrywali 7-9, doprowadzili do remisu 9:9. Niestety, w ostatniej partii, idąc na „partię z kija” zepsuli pozycję do bili nr 7, co pozwoliło rywalom na zamknięcie tej partii i całego meczu. W ostatnim pojedynku skazywany na pożarcie Mateusz Majer niespodziewanie pokonał Łukasza Borysa 10-8, pieczętując zwycięstwo 3:0 w rewanżu dla Green Clubu.

Niedziela, 22.03.2015 - Maximus Bydgoszcz 2:4 Limonare Arkadia Tczew


Podobnie jak zespół Aftex Gambit, Limonare walczył o utrzymanie pozycji lidera w grupie. Pierwszy mecz to atak ze strony zawodników Limonare Arkadii Tczew - mecz liderów obu drużyn Bartosza Czapskiego z Kamilem Sząszorem zakończył się zwycięstwem tego pierwszego 10-5. W deblu natomiast szybkie zwycięstwo pary Krzysztof Szczepański/Mateusz Sząszor nad parą P. Światowy/R. Giziński 10-6. Wielkie emocje towarzyszyły meczowi w odmianę 8-bil. Michał Stojałowski prowadził już 9-4 tylko po to by dać się dojść Igorowi Lulińskiemu na 9-9. W ostatniej partii więcej zimnej krwi zachował Michał i wygrał 10-9. W rewanżu podrażniony porażką Kamil zmiótł swojego rywala R. Gizińskiego 10-0! Po raz drugi w tym meczu bezkonkurencyjny okazał się zawodnik Maximusa - Bartosz Czapski, który pokonał drugiego z braci Sząszor - Mateusza 10:4. Debel tym razem bardziej zacięty, ale ponownie zakończony sukcesem zawodników z Tczewa. Michał Stojałowski/Krzysztof Szczepański ograli parę I. Luliński/P. Światowy 10-8 pieczętując zwycięstwo 4:2 w całym meczu.



Drukuj
Prześlij dalej