Po dwóch wyjazdowych meczach podopieczni trenera Jacka Miecznikowskiego w końcu wracają na swój parkiet, aby zmierzyć się z Politechniką Gdańską. Już w najbliższą niedzielę 14 grudnia o godz. 19 goście zawitają na ul. Królowej Marysieńki 10 w Tczewie i zmierzą się z tutejszą ekipą.
Politechnika Gdańska to zespół zajmujący obecnie trzecie miejsce w tabeli - wygrał sześć z dziesięciu rozegranych meczów w tym sezonie. Ostatnie dwa spotkania drużyny trenera Marka Iglińskiego nie należały do udanych, dlatego tym bardziej gospodarze mogą spodziewać się po swoich rywalach jeszcze większej żądzy zwycięstwa.
Najmocniejszym ogniwem do zatrzymania po stronie gości będzie z pewnością Paweł Pawłowski. Silny skrzydłowy notuje średnio 19 punktów na mecz i jest siłą napędową całej drużyny. Pomagać mu będą m.in. Mateusz Stawiak czy Mateusz Nitsche - zdobywający średnio po 9 punktów. Zawodnicy z Gdańska wyróżniają się szybką i zdecydowaną grą, a przede wszystkim zespołowością, o czym świadczy miejsce tego zespołu w czołówce tabeli.
Gospodarze zajmują co prawda dziewiąte miejsce w tabeli z bilansem trzech zwycięstw oraz siedmiu porażek, ale w ostatnim czasie można powiedzieć o powrocie do formy. Dwa wygrane spotkania pod rząd spowodowały wzrost motywacji i wiary w swoje możliwości nie tylko u zawodników, ale również u kibiców. Silne punkty tej ekipy z ekstraklasowej Polpharmy: Filip Struski oraz Aleksander Lebiedziński dołożą wszelkich starań, aby tę wiarę podtrzymać jak najdłużej. Wzmocnieni przez mocną strefę podkoszową: Michała Kalińskiego i Pawła Samujło zapewnią ciekawe i efektowne widowisko.
W Gdańsku MF Meble uległy Politechnice. Czy teraz będziemy świadkami odwrotnej sytuacji? Czas na rewanż już w najbliższą niedzielę!
Zapraszamy wszystkich kibiców, bez których nie byłoby tej atmosfery w hali przy ul. Królowej Marysieńki w każdy meczowy dzień.
Zawodnicy mają w sobie motywację, aby wygrać ten mecz - Ty pokaż, że dajesz im tę motywację przychodząc na spotkanie, aby wygrali dla Ciebie!
Politechnika Gdańska to zespół zajmujący obecnie trzecie miejsce w tabeli - wygrał sześć z dziesięciu rozegranych meczów w tym sezonie. Ostatnie dwa spotkania drużyny trenera Marka Iglińskiego nie należały do udanych, dlatego tym bardziej gospodarze mogą spodziewać się po swoich rywalach jeszcze większej żądzy zwycięstwa.
Najmocniejszym ogniwem do zatrzymania po stronie gości będzie z pewnością Paweł Pawłowski. Silny skrzydłowy notuje średnio 19 punktów na mecz i jest siłą napędową całej drużyny. Pomagać mu będą m.in. Mateusz Stawiak czy Mateusz Nitsche - zdobywający średnio po 9 punktów. Zawodnicy z Gdańska wyróżniają się szybką i zdecydowaną grą, a przede wszystkim zespołowością, o czym świadczy miejsce tego zespołu w czołówce tabeli.
Gospodarze zajmują co prawda dziewiąte miejsce w tabeli z bilansem trzech zwycięstw oraz siedmiu porażek, ale w ostatnim czasie można powiedzieć o powrocie do formy. Dwa wygrane spotkania pod rząd spowodowały wzrost motywacji i wiary w swoje możliwości nie tylko u zawodników, ale również u kibiców. Silne punkty tej ekipy z ekstraklasowej Polpharmy: Filip Struski oraz Aleksander Lebiedziński dołożą wszelkich starań, aby tę wiarę podtrzymać jak najdłużej. Wzmocnieni przez mocną strefę podkoszową: Michała Kalińskiego i Pawła Samujło zapewnią ciekawe i efektowne widowisko.
W Gdańsku MF Meble uległy Politechnice. Czy teraz będziemy świadkami odwrotnej sytuacji? Czas na rewanż już w najbliższą niedzielę!
Zapraszamy wszystkich kibiców, bez których nie byłoby tej atmosfery w hali przy ul. Królowej Marysieńki w każdy meczowy dzień.
Zawodnicy mają w sobie motywację, aby wygrać ten mecz - Ty pokaż, że dajesz im tę motywację przychodząc na spotkanie, aby wygrali dla Ciebie!
Komentarze (2) dodaj komentarz
Tczewianin_gość
11.12.2014, 07:46
Politechnika!!
Nie grają dla nas tylko dla Drewy
OdpowiedzFelipe_gość
11.12.2014, 08:20
HAHA
"Zapraszamy wszystkich kibiców, bez których nie byłoby tej atmosfery w hali przy ul. Królowej Marysieńki w każdy meczowy dzień. " Co to niby za "atmosfera"? Dajcie spokój i przynajmniej nie piszcie głupot. Przecież na tych meczach jest stypa...
Odpowiedz