TALK - ruszyły rozgrywki trzeciego sezonu

TALK
TALK - ruszyły rozgrywki trzeciego sezonu
12 kwietnia w hali Zespołu Szkół Kupeckich i Rzemieślniczych przy ulicy Czyżykowskiej 17 w Tczewie miała miejsce inauguracja kolejnego, trzeciego sezonu Tczewskiej Amatorskiej Ligii Koszykówki - McDonald's. Sponsorem tytularnym ligii została od obecnego sezonu tczewska franczyza znanej seci restauracji McDonald's. Wiosenna edycja TALK-McDonald's ma skrócony w stosunku do jesienno-zimowej TALK charakter - o tytuł mistrza powalczy 6 drużyn, rozgrywając co dwa tygodnie po 2 sobotnie spotkania, bez rozgrywania serii playoffs.

Oprócz znanych z poprzedniej edycji zespołów mistrzów TCZ oraz DEVILS, METROX i SHERDOG w wiosennych zmaganiach występują nowe drużyny: DRIN TEAM oraz 6 ELEMENT.

TCZ - 6 ELEMENT 100:25

Piotr Samujło - 31 pkt. (15/16 'za 2'), 5 zb., 5 as., 7 prz.

Tomasz Lange - 18 pkt., 12 zb.
Bartosz Kosmaczewski - 14 pkt., 12 zb., 4 as., 2 bl.
Mateusz Papis - 17 pkt., 3 prz.
Tomasz Hibner - 18 pkt. (3/6 'za 3'), 5 zb.

Damian Wiórek - 2pkt., 4 zb.
Łukasz Musiał - 6 pkt.

Grający jedynie w szóstkę obrońcy mistrzowskiego tytułu, TCZ, zgotowali mało przyjazne powitanie nowej w lidze drużynie Piotra Wojciechowskiego, gromiąc ich różnicą 75 punktów. Złożona z byłych graczy OSIRu i kilku 'wolnych strzelców' drużyna 6 ELEMENTU ustępowałą zarówno warunkami fizycznymi, jak i umiejętnościami technicznymi zgranym zawodnikom TCZ, co znalazło wyraźne odzwierciedlenie w niemal każdym aspekcie gry. Mistrzowie bez trudu dochodzili do łatwych pozycji strzeleckich i rzucali ze skutecznością aż 70% 'za 2' - prowadzeni przez niemal nieomylnego i nieustannie punktującego 'lay-upami' i 'floaterami' Piotra Samujło (93% skuteczności 'za 2'). W częstych kontratakach wspomagał go głównie Mateusz Papis, przewagę wzrostu i siły pod koszem wykorzystywali Bartek Kosmaczewski i Tomek Lange, który w jednej z akcji popisał się też dynamicznym wsadem. Dobrą sktecznością 'za 3' wykazał się zwyczajowo Tomek Hibner.
Gracze 6 ELEMENTU z czasem powinni poprawić zgranie i ograniczyć liczbę start, których w tym spotkaniu popełnili aż 20, pomimo nie najintensywniejszej obrony TCZ.

DEVILS - DRIN TEAM 83:25

Michał Saidowski - 21 pkt.(2/2 'za 3'), 13 zb., 4 prz.
Piotr Borys - 22 pkt. (4/10 'za 3'), 7 zb., 5 prz.
Jarosław Kubak - 9 pkt., 10 zb., 12 as., 3 prz.
Piotr Rosół - 11 pkt., 11 zb., 3 prz.
Maciej Gil - 20 pkt. (10/15 'za 2'), 6 prz.

Piotr Pruszak - 2 pkt., 5 zb.

Dariusz Wolny - 8 pkt.


Będący tego dnia w bardzo dobrej dyspozycji DEVILS nie dali najmniejszych szans będącym spadkobiercami ZMIXOWANYCH graczom DRIN TEAMU. Diabły grały bez swojego lidera z zeszłego sezonu - Krzysztofa Linka, za to wzmocnieni pozyskaniem Michała Saidowskiego z METROXU i nawet mając do dyspozycji jedynie 5 graczy stawili przeciwnikom zdecydowanie zbyt wygórowane warunki. Aż 3 graczy DEVILS (Saidowski, Borys i Gil) rzuciło co najmniej 20 pkt., natomiast popularnemu Jarkowi 'Tacie' Kubakowi zabrakło jedynie jednego punktu do zanotowania 'triple-double'. DRIN TEAM, zdominowany na tablich i pod względem skuteczności 'za 2' i 'za 3', na domiar złego popełnili też aż 25 strat, z czego aż 10 i 7 było udziałem Bartka Grabowskiego i Wojtka Lamka - co nie mogło zakończyć się inaczej niż wysoką przegraną.

SHERDOG - METROX 42:30

Maciej Wojciechowski - 17 pkt., 5 zb., 3 prz.
Adam Depka - 10 pkt., 5 zb.
Paweł Mentel - 3 pkt., 5 zb., 2 bl.

Dariusz Beyerowski - 5 pkt., 10 zb.
Marcin Etmański - 12 pkt. (2/3 'za 3')
Michał Byczy - 5 pkt. 4 zb.


W starciu drużyn, które przyzwyczaiły już do w miarę wyrównanych i zaciętych pojedynków, zwycięstwo odniosła po raz pierwszy raz drużyna SHERDOGA. Oba teamy przystąpiły do rozgrywek trzeciej edycji TALK w nieco przebudowanym składzie - drużynę zwycięzców wzmocniło dojście Maćka Wojciechowskiego i Marcina, natomiast utracili m.in. jednego z liderów - Tomka Chrzanowskiego. Natomiast METROX utracił na rzecz DEVILS lidera Michała Saidowskiego i twórcę DRIN TEAMU Piotra Wojciechowskiego. Ich nowymi nabytkami są zaś Dariusz Beyerowski (BLACK HORSE) i weteran tczewskich parkietów, Robert Mierzejewski.

Spotkanie już od początku było nerwowe i obfitowało w faule z obu stron, jednak dzięki bardzo dobrej skuteczności zza linii 3 punktów graczy SHERDOGA (w tym głównie nowych nabytków - Ormianina i Wojciechowskiego), wyszli oni na nieznaczne prowadzenie. Po 2 kwarcie, w której obie drużyny zdobyły jedynie 7 punktów, METROX w 3 kwarcie zaczął jednak bardzo szybko tracić dystans do rywali. Mimo, iż gracze METROXU byli nieco lepsi w walce na tablicach i popełniali mniej start, mieli problemy z penetracją obrony strefowej rywali i znajdywaniem dobrych pozycji do rzutu. To natomiast nie stanowiło większego kłopotu dla dobrze rozprowadzających piłkę graczy SHERDOGA, rzucających z dobrze przygotowanych pozycji (szczególnie 'za 3') i zmuszających przeciwników do częstszych fauli przy rzucie, co na punkty z 'osobistych' zamieniali Wojciechowski i Depka. SHERDOG przy 17-punktowym prowadzeniu pewnie dowiózł zwycięstwo do końca spotkania, zmniejszone w ostatniej minucie przez Filipa Maniuka i Marcina Etmańskiego, będącym jedynym graczem METROXU, który ofensywnie mógł zaliczyć ten mecz do udanych.

TCZ - DEVILS 46:44

Piotr Samujło - 19 pkt., 4 zb., 3 prz.
Bartosz Kosmaczewski - 5 pkt., 7 zb., 3 bl.
Tomasz Lange - 7 pkt., 8 zb., 2 bl.

Piotr Rosół - 12 pkt., 16 zb. (10 w ataku)
Piotr Borys - 12 pkt., 2 prz.
Michał Saidowski - 13 pkt., 7 zb.


Najciekawszym meczem dnia było spotkanie 'na szczycie' pomiędzy TCZ a DEVILS, wygrane nieznacznie przez aktualnych mistrzów. Mimo, iż Diabły po raz kolejny tego dnia przystąpiły do gry jedynie w pięciu, mieli na początku meczu więcej sił niż gracze TCZ, którzy stracili ich nieco na pogoni za 100-punktową zdobyczą w meczu rozegranym kilka godzin wcześniej. DEVILS wyszli po pierwszej kwarcie na 5-punktowe prowadzenie, dzięki mającym tego dnia nadal dość dobrą skuteczność rzutową Michałowi Saidowskiemu i Piotrowi Borysowi i szansom na akcje z ponowienia po zbiórkach w ataku Piotra Rosoła. Przed końcem połowy spotkania straty z nawiązką odrobili TCZ, prowadzeni jak zwykle przez Piotra Samujło, który mimo braku skuteczności z dystansu (1/8 'za 3') wciąż rzadko mylił się 'za 2', trafiając w całym meczu 7 z 10 oddanych rzutów.

Po wyrównanej trzeciej kwarcie z 5 punktowym prowadzenie w ostatnią fazę spotkania weszli TCZ, powiększając ją nawet do 8 punktów na 4 minuty przed końcem, po celnym rzucie Maćka Repińskiego. Wtedy jednak celna 'trójka' Piotra Borysa była dla Diabłów sygnałem do odrabiania strat. Po celnych dwóch osobistych i dodatkowych 2 punktach z gry Piotra Rosoła przewaga ta stopniała do zaledwie 1 punktu. Wtedy, na minutę przed końcem spotkania, kluczowym momentem mogła być dyskwalifikacja za popełnienie piątego przewinienia Michała Saidowskiego (co oznaczałoby dla DEVILS grę w czwórkę). Jednakże mimo stawki meczu i niepewnych losów wyniku, gracze TCZ zezwolili mu kontynuwać grę, co wzbudziło aplauz publiczności jak i samych graczy Diabłów. Po faulu Saidowskiego jeden punkt z osobistych zdobył Tomasz Lange, co ustaliło wynik na 46:44 i nie zmieniła go już późniejsza, nerwowa końcówka ze stratami z obu stron.

Przy wyrównanym poziomie w wielu aspektach gry, dla zwycięstwa TCZ w tym meczu kluczowe było 6 bloków, które zapobiegło zdbyciu przez DEVILS (z dogodnych pozycji) co najmniej kilku punktów - prawdopodobnie na szalę zwycięstwa. Pomogło im również to, iż częściej atakowali bezpośrednio kosz rywali, zdobywając więcej punktów z rzutów osobistych.

SHERDOG - 6 ELEMENT 77:46

Maciej Wojciechowski - 34 pkt. (14/16 'za 2'), 4 as., 3 prz.
Adam Depka - 12 pkt., 6 zb.
Marcin Ormianin - 13 pkt., 11 zb.
Jarosław Pluszcz - 10 pkt.

Aleksander Mania - 8 pkt. (2/2 'za 3')
Damian Wiórek - 7 pkt., 5 zb.
Patryk Fijał - 10 pkt.

SHERDOG, prowadzeni przez nowego rozgrywającego, Maćka Wojciechowskiego, pewnie rozprawili się drużyną 6 ELEMENTU, przeważając w, nomen omen, większości elementów gry. Gracze SHERDOGA rzucali z bardzo dobrą skutecznością za 2 i 3 punkty (drużynowo 59 i 36 %), niemal nieomylny był w tym względzie Wojciechowski (83 i 50 %) - zdobywca aż 34 punktów. Dzięki dłuższym okresom mniej intensywnej obrony w 2 i 4 kwartach meczu, rozwinąć skrzydła w ataku mieli też w końcu okazję gracze 6 ELEMENTU, jednak nie na tyle, by odrobić starty do (porównując pozycjami) wyższych, szybszych i bardziej zgranych przeciwników.
Wojciechowskiego w ofensywie wspomagali Adam Depka, nieobecny w poprzednim meczu Jarek Pluszcz oraz rozciagający grę rzutami 'za 3' Marcin Ormianin, w którego ręce wpadła też większość defensywnych zbiórek drużyny. W 6 ELEMENCIE wyróżnił się reprezentujący uprzednio ITALIA STILE Aleksander Mania oraz byli gracze OSIRu Damian Wiórek i Patryk Fijał (lider punktowy, choć spudłował wszystkie 6 rzutów 'za 3').

METROX - DRIN TEAM 35:30

Dariusz Beyerowski - 18 pkt. (7/9 'za 2'), 16 zb. (6 w ataku), 3 prz.
Marcin Etmański - 6 pkt., 7 zb. (4 w ataku)

Dariusz Wolny - 6 pkt., 14 zb. (5 w ataku)
Wojciech Lamek - 4 pkt., 8 zb., 3 prz.
Piotr Pruszak - 6 pkt., 11 zb. (5 w ataku), 3 as.


Po słabym pierwszym występie, grający tym razem jedynie w piątkę zawodnicy 'odmiksowanego' DRIN TEAMU sprawili niespodziankę, będąc bliskimi pokonania wyżej notowanej drużyny METROXU. Na przeszkodzie stanęła im w tym jednak fatalna skuteczność z gry w rzutach 'za 2' - jedynie 21%. Co ciekawe, czym teortycznie trudniejszy rzut, tym celniej trafiali DRIN TEAMOWCY - 40% 'za 3' i 0% z 'osobistych'. Jednak to ilość spudłowanych 'dwójek' przesądziła o wyniku i choć przeciwnicy byli w tym względzie również dość słabi (celność 36%), to wystarczyło im to do odniesienia 5-punktowego zwycięstwa.
Ostoją METROXU był w tym meczu Dariusz Beyerowski. Zdobył on ponad połowę punktów zespołu i zebrał aż 16 piłek, dzięki czemu jego team nie przegrał znacznie rywalizacji w zbiórkach z ambitnie walczącymi na tablicach przeciwnikami.
Wyrównany wynik, z momentami niewielkim prowadzeniem DRIN TEAMU utrzymywał się przez większą część spotkania. Jednak w samej końcówce doświadczenie i opanowanie graczy METROXU wzięło górę nad brakiem zimnej krwi i zmęczniem wynikającym z gry bez zmienników u przeciwnika.


3 i 4 kolejka TALK-McDonald's odbędzie się w sobotę 26.04 w hali Zespołu Szkół Rzemieślniczych i Kupieckich przy ulicy Czyżykowskiej 17 w Tczewie, w godzinach 13-19. Więcej informacji na facebookowej stronie 'TALK - Tczewska Amatorska Liga Koszykówki'.


Drukuj
Prześlij dalej

Komentarze (4)
dodaj komentarz

  • gość_gość

    16.04.2014, 15:24

    6 element

    ta nazwa chyba się wzięła od tego że gra tam sam element.

    Odpowiedz
    IP: 82.160.xx5.xx0 
  • Adam_gość

    16.04.2014, 16:59

    6 Element

    Moim zdaniem to nawiązanie do tego, że jest to szósty team, który zgłosił się do ligi oraz do filmu pt. '5 Element'. BTW, długo myślałeś nad tym przenikliwym i super pomysłowym żartem?

    Odpowiedz
    IP: 84.38.xx6.xx6 
  • Piotr_gość

    17.04.2014, 01:10

    Mały błąd się wkradł mecz - SHERDOG - METROX- Piotr Wojciechowski nie jest twórcą Drin Teamu, :) pozdrawiam

    Odpowiedz
    IP: 109.207.xx6.xx4 
  • jajakobyły koszykarz_gość

    17.04.2014, 11:34

    Fakt, Piotr Wojciechowski jest twórcą wszystkich drużyn i całej Ligi. Ojciec dyrektor, normalnie. Pozdrówka!!!

    Odpowiedz
    IP: 83.12.xx3.xx6 
Uwaga! Publikowane powyżej komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu, które dodano po zaakceptowaniu regulaminu. Tcz.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. Jeżeli którykolwiek komentarz łamie zasady, zawiadom nas o tym używając opcji "zgłoś naruszenie zasad komentowania lub zgłoś nadużycie" dostępnej pod każdym komentarzem.