31 maja w hali sportowej ZSRiK w Tczewie odbyły się 2 ostatnie kolejki TALK - McDonald's, które wyłoniły mistrza trzeciego sezonu TALK - po raz trzeci już z kolei został nim zespół TCZ, który wygrał wszystkie 10 meczów. Drugie miejsce zajęli Devils, a na trzecim stopniu podium uplasowali się gracze Sherdoga.

Na kolejnych pozycjach sezon zakończyli zawodnicy 6 Elementu, Metroxu i Drin Teamu - któremu, mimo coraz lepszej gry w drugiej części sezonu - zabrakło nieco do uniknięcia zajęcia ostatniego miejsca.


TCZ - 6 ELEMENT 102:27

Piotr Samujło 32 pkt. (14/18 'za 2'), 6 as., 4 prz., eval 38
Paweł Samujło 16 pkt., 15 zb., 8 as., 2 prz., 5 bl., eval 36
Tomasz Hibner 26 pkt., 10 zb., 4 as., 5 prz., eval 35
Maciej Repiński 12 pkt., 3 as., 6 prz., eval 19
Mateusz Papis 10 pkt., eval 10
------------------------------------------------------
Dawid Steffan 9 pkt., 4 zb., 6 strat, eval 4
Piotr Wojciechowski 7 pkt., 3 zb., 6 strat, eval 3
Kamil Neubert 7 pkt., 2 as., 8 start, eval -3


W meczu mającym niemal towarzyski charakter, gracze 6 Elementu nie spróbowali stawiać dużego oporu faworytom z TCZ, będąc bardziej zainetersowanymi zachowaniem sił na kolejne spotkanie tego dnia. W tej sytuacji TCZ, nie forsując szaleńczo tempa, postarali się - kolejny raz w tym sezonie - o przełamanie bariery 100 punktów. Jedynie w pierwszej kwarcie, przegranej przez 6 Element 13:21, spotkanie stało na relatywnie wyrównanym poziomie. W kolejnych odsłonach meczu rozpędzeni gracze TCZ przykręcili jednak śrubę rywalowi, zbierając im większość piłek na tablicy i przyczyniając się do popełnienia przez nich 31 start (wyłączając Karola Sosnowskiego, 5 pozostałych graczy 6 Elementu popełniło co najmniej 5 strat każdy).
TCZ jak zwykle zdobywali większość punktów spod samej obręczy - w kontrze czy ataku pozycyjnym, nie po raz pierwszy także, prowadzeni w tym elemencie gry przez Piotra Samujło i Tomasza Hibnera. Nieobecność Tomka Lange i Bartka Kosmaczewskiego trudno było zauważyć, gdy pod koszami rządził Paweł Samujło, notując aż 5 bloków i 15 zbiórek. Najczęściej też podaniami otwierał on drogę do kosza dla kolegów z zespołu.



SHERDOG - METROX 77:34

Maciej Wojciechowski 21 pkt., 13 zb., 9 as., 2 prz., eval 31
Jarosław Pluszcz 12 pkt., 4 zb. 2 prz., eval 19
Adam Depka 12 pkt., 4 zb., 2 prz., eval 18
Mateusz Balbusa 12 pkt., eval 9
Karol Kamiński 12 pkt., 5 zb., 3 as., 2 prz., eval 9
--------------------------------------------------------
Dariusz Beyerowski 16 pkt., 8 zb., eval 12
Marcin Etmański 4 pkt., eval 5

Strata punktów za danego poprzedniej kolejce walkowera, uplasowała Metrox na 5 pozycji w tabeli, z punktem straty do drużyny 6 Elementu. Wynikający również z walkowera niekorzystny bilans w dwumeczu z 6 Elementem sprawił, że Metrox musiał wygrać oba sobotnie mecze, aby myśleć o wyprzedzeniu na zakończenie sezonu drużyny Piotra Wojciechowskiego. Mając w tym sezonie braki w składzie, ściągnęli na ten mecz nieaktywnego jak dotąd w tej edycji TALK, Tomasza Sosnowskiegooraz debiutującego Marcina Machlikowskiego.
Rywale nie mieli jednak zamiaru iść im na rękę i odpuścić to spotkanie. Z uwagi na brak Pawła Mentla i Marcina Ormianina, kapitan Sherdoga zwerbował do gry utalentowanego młodego tczewskiego koszykarza - Karola Kamińskiego, który reprezentuje m.in. barwy drugoligowej Politechniki Gdańsk. Podniosło to istotnie siłę ataku Sherdoga, który bez większych problemów rozpracowywał obronę Metroxu i systematycznie powiększał przewagę punktową. Ich atak był bardzo zbilansowany - aż 4 graczy zdobyło min. 12 punktów. Bliski zdobycia "triple-double" (dwu-cyfrowe zdobycze w 3 kategoriach statystycznych) był wszechstronny Maciej Wojciechowski, któremu zabrakło do tego osiągnięcia jedynie jednej asysty. Łatwo nie było też Metroxowi przedrzeć się przez "strefę" Sherdoga, a jeśli już się to udawało, to na ogół kończyły się relatywnie trudnymi próbami rzutów ponad skaczącymi do bloku Kamińskim lub Adamem Depką.
Dobre zawody w barwach Metroxu rozegrał Darek Beyerowski, ale słaba dyspozycja jego kolegów z zespołu sprawiała, że doznali oni dotkliwej porażki.



DEVILS - DRIN TEAM 63:21

Piotr Rosół 24 pkt., 15 zb., 4 prz., 3 bl., eval 33
Maciej Gil 18 pkt., 7 zb., 7 as., 4 prz., eval 31
Jarosław Bałamączyk 6 pkt., 15 zb., 3 as., 3 prz., eval 16
Piotr Borys 9 pkt., 5 zb., 6 as., 4 prz., eval 12
-------------------------------------------------
Rafał Roik 2 pkt., 11 zb., eval 2


W meczu rozgrywanym w dość wolnym tempie, obie drużyny popełniły wyjątkowo dużo, bo aż 52 straty, z czego 30 było znów wątpliwym powodem do chwały Drin Teamu. Devils znacznie zdystansowali mimo to rywali - dzięki kontrolowaniu strefy podkoszowej przez "Bizona" Bałamączyka i Piotra Rosoła, wysokim i wielorakim zdobyczom tego ostatniego i Maciej Gila, a także wszechstronnej grze Piotra Borysa.
Gracze Drin Teamu zbyt powoli, rzadko i nie w tempo rozprowadzali podaniami piłkę, aby sprawić kłopoty z dobrym ustawieniem się ustawieniem w defensywie wyższym graczom "Diabłów". Na skutek tego ich wysocy gracze - Piotr Pruszak, Darek Wolny i Rafał Roik (mający tego dnia kłopoty z tafianiem również z dobrych pozaycji), oddali dużo wymuszonych i niecelnych rzutów. Znacznie ulegając niezbyt intensywnie grającym w tym spotkaniu Devilsom, zawodnicy Drin Teamu nie zasłużyli swą boiskową postawą na wieczornego "drina".




SHERDOG - 6 ELEMENT 90:24

Maciej Wojciechowski 43 pkt., 12 zb., 10 as., 8 prz., eval 55
Jarosław Pluszcz 16 pkt., 8 zb., 3 as., 2 prz., eval 22
Mateusz Balbusa 17 pkt., 5 zb., eval 15
Marcin Ormianin 6 pkt., 6 zb., 3 as., 3 prz., eval 15
--------------------------------------------
Łukasz Musiał 2 pkt., 5 zb., eval 4
Dawid Steffan 8 pkt., 5 zb., eval 3
Kamil Neubert 9 pkt., 7 zb., 5 strat, eval 0


6 Element nie posiadał tego dnia szerokiego składu i było to widać na parkiecie. Gracze Sherdoga grali na dużo wyższych obrotach i z Maćkiem Wojciechowskim na czele często obierali rywalom piłkę i zdobywali wiele punktów po kontratakach.
Popis strzelecki dał właśnie Wojciechowski, który zdobywając 43 punkty i dokładając do tego 12 zbiórek, 10 asyst i 8 przechwytów był bliski bardzo rzadkiego wyczynu w koszykówce, tzw. "quadriple-double" (czyli dwucyfrowych zdobyczy aż w 4 kategoriach statystycznych), do którego zabrakło mu jedynie 2 przechwytów. Wydatnie wspierali go w ofensywie Jarek Pluszcz i Mateusz Balbusa, wszechstronnie zagrał też Marcin Ormianin. Sherdog rozkręcał się ofensywnie z kwarty na kwartę i było to dla nich najwyższe dotąd zwycięstwo w TALK, zaś dla nieskutecznie rzucających i niedbale rozgrywających piłkę rywali był to mecz, o którym szybko będą chcieli zapomnieć. 6 Element - mimo drugiej tego dnia porażki - utrzymał się na 4 miejscu w tabeli.


METROX - DRIN TEAM 46:28


Dariusz Beyerowski 8 pkt., 9 zb., 2 prz., eval 11
Mariusz Mierzejewski 5 pkt., 3 as., 3 prz., eval 8
Tomasz Sosonowski 6 pkt., 5 zb. (5 w ataku), eval 7
Michał Młyński 7 pkt., 2 prz., eval 6
Robert Mierzejewski 10 pkt., 5 zb., 2 prz., 7 strat, eval 5
---------------------------------------------
Rafał Roik 9 zb., eval 6
Piotr Chajek 13 pkt., eval 5


Metrox, mający w tym sezonie często do dyspozycji jedynie 5 graczy, na ostatni mecz pojawił się w sile aż 10 zawodników, w tym debiut zaliczył Mariusz Mierzejewski.
Prawdopodobnie było to podyktowane faktem, iż stawką tego spotkania było uniknięcie zajęcia niechlubnego, ostatniego miejsca w tabeli.
Zaskoczeni nietypowym wyjściowym składem rywali i przytłoczeni presją wyniku, gracze Drin Teamu rozpoczeli spotkanie zupełnie pogubieni. Przegrywali w pewnym momencie 3:19, zaś całą pierwszą połowę zakończyli wynikiem 5:22.
Po przerwie doszło jednak do totalnego odwrócenia ról - skoncentrowani zawodnicy Drin Teamu zdobyli kilkanaście punktów niemal bez odpowiedzi zbytnio zrelaksowanego Metroxu - odrabiając niemal cały dystans do rywali. Zabrakło im jednak konsekwencji w wywieraniu presji na przeciwników, którzy - zyskując nieco swobody i z większym zaangażowaniem walcząc na tablicach - po raz kolejny zaczęli powiększać przewagę, na powstrzymanie czego nie mieli już wystarczająco dużo sił i umiejętności zawodnicy Drin Teamu.
Tym samym Metrox zdecydowanie obronił zajmowaną piątą pozycje na zakończenie 3 sezonu TALK, co stanowi jednak słaby rezultat dla aspirującej co sezon do stanięcia na podium ligi, drużyny Roberta Małyszka.


TCZ - DEVILS 20:0 (walkower)

Mecz na szczycie, który w przypadku 3-punktowego zwycięstwa Devils dawałby im tytuł mistrza 3 edycji TALK, nie odbył się i zakończył się walkowerem danym przez drużynę "Diabłów". Borykając się z kontuzjami oraz nie stawieniem się podstawowych graczy - mieli oni do dyspozycji jedynie 4 zawodników. Przy równoczesnych zaległościach finansowych wobec organizatrów sprawiło to, że nie zdecydowali się oni niestety na występ w ostatnim spotkaniu.

Nie umniejsza to jednak osiągnięcia, jakim niewątpliwie jest zdobycie trzeciego z kolei mistrzostwa przez zespół TCZ. Nie licząc pierwszego starcia z Devils, wygrywali oni wysoko wszystkie swoje mecze. Demonstrowali przy tym zespołową, opartą na altruistycznej grze koszykówkę, bardzo dobrą dyscyplinę taktyczną i wysokie umiejętności techniczne. Z pewnością też to wśród nich wyłoniony zostanie MVP sezonu, a głównymi kandydatami do tego tytułu wydają się być bracia - Paweł i Piotr Samujło.


==========================================================
ZWYCIĘZCY GŁÓWNYCH KATEGORII STATYSTYCZNYCH (ŚREDNIE/MECZ)

PUNKTY
1. Maciej Wojciechowski (Sherdog) 23,6
2. Piotr Samujło (TCZ) 23,3

ZBIÓRKI
1. Paweł Samujło (TCZ) 13,2
2. Piotr Rosół (Devils) 12,7

ASYSTY
1. Paweł Samujło (TCZ) 6,4
2. Piotr Samujło (TCZ) 4,9

PRZECHWYTY
1. Piotr Samujło (TCZ) 4,1
2. Maciej Wojciechowski (Sherdog) 3,1

BLOKI
1. Paweł Samujło (TCZ) 2,6
2. Piotr Rosół (Devils) 2,4

EVALUATION
1. Paweł Samujło (TCZ) 28,4
2. Piotr Samujło (TCZ) 26,3
===========================================================