I znowu się nie udało. Ostatni raz drużyna z Tczewa wygrała w Malborku 3 września 2005 roku. Wówczas Wisła pokonała Pomezanię 3:1. Teraz wynik się powtórzył, ale w drugą stronę. Mecz był słabym widowiskiem.
Pomezania broniła się cały mecz i kontrowała, a że jej to świetnie wychodziło to zdobyła trzy punkty. Pierwszą bramkę Gryf stracił w 25 minucie. Z rzutu wolnego strzelał Wilk, piłka odbiła się od słupka i pleców Janiszewskiego i wpadła do siatki. W 32 minucie druga akcja gospodarzy i 2:0, a autorem gola Galeniewski. Gryf dalej atakuje, ale gra bez pomysłu. Skomasowana obrona Pomezanii z łatwością rozbija wszystkie ataki tczewian. Po przerwie wreszcie się udało. Łukasz Skalski pokonuje bramkarza Pomezanii i mamy już tylko 1:2. Gryf dalej mocno ciśnie, ale gra niedokładnie. Najlepszą okazję marnuje Tutkowski, który stojąc kilka metrów od pustej już bramki nie trafia w piłkę... A Pomezania przeprowadza łądną akcję i zdobywa trzecią bramkę. Można powiedzieć, że jak to zwykle w Malborku bywa, tczewianie atakują, a bramki zdobywają gospodarze. Na pewno nic wielkiego się nie stało. Wszystkich meczów się nie wygra, ale trzeba wyciągnąć szybko wnioski i za tydzień pokonać w Tczewie Pomorze Potęgowo.
Pomezania Malbork - Gryf 2009 Tczew 3:1
Bramki: Wilk 25' Galeniewski 32' Skalski Ł. 55', Borowiecki 76.
Pomezania broniła się cały mecz i kontrowała, a że jej to świetnie wychodziło to zdobyła trzy punkty. Pierwszą bramkę Gryf stracił w 25 minucie. Z rzutu wolnego strzelał Wilk, piłka odbiła się od słupka i pleców Janiszewskiego i wpadła do siatki. W 32 minucie druga akcja gospodarzy i 2:0, a autorem gola Galeniewski. Gryf dalej atakuje, ale gra bez pomysłu. Skomasowana obrona Pomezanii z łatwością rozbija wszystkie ataki tczewian. Po przerwie wreszcie się udało. Łukasz Skalski pokonuje bramkarza Pomezanii i mamy już tylko 1:2. Gryf dalej mocno ciśnie, ale gra niedokładnie. Najlepszą okazję marnuje Tutkowski, który stojąc kilka metrów od pustej już bramki nie trafia w piłkę... A Pomezania przeprowadza łądną akcję i zdobywa trzecią bramkę. Można powiedzieć, że jak to zwykle w Malborku bywa, tczewianie atakują, a bramki zdobywają gospodarze. Na pewno nic wielkiego się nie stało. Wszystkich meczów się nie wygra, ale trzeba wyciągnąć szybko wnioski i za tydzień pokonać w Tczewie Pomorze Potęgowo.
Pomezania Malbork - Gryf 2009 Tczew 3:1
Bramki: Wilk 25' Galeniewski 32' Skalski Ł. 55', Borowiecki 76.
Komentarze (2) dodaj komentarz
ja_gość
18.04.2011, 21:25
OoO
oj już ten twór przegrywa? :(
Odpowiedzooo_gość
20.04.2011, 19:06
twór
twór ,lecz potwór cię zrobił,dlaczego obrażasz klub,trochę pokory.
Odpowiedz